Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pokój-salon.


lucjan1949 bieniecki

Rekomendowane odpowiedzi

Pokój – salon

Obrus biały z starym wzorem,
Wzdłuż na stole, słał półkolem.
Stół zciemniony i dębowy,
Tchnął wyglądem też wiekowym.
Stał wytworny, salonowy,
Kształtem kluczy wiolinowych.
Nogi, w dębie zgięte zgrabnie,
Kibić stołu, grał powabnie.

Dwie ogromne szafy, gdańskie,
Trzy fotele wiktoriańskie.
Sofa w głębi wraz z pufami,
Kryta suknem, z frędzelkami.

Kilim, arras, nad nim rogi,
Kładły cieniem do podłogi.
Skryta perskim, z długim włosem,
W tle las, łąka, ranną rosę.

Rosoch, który kładł się cieniem,
Wraz z arrasem słał wrażenie.
Z dala patrząc, nawet z bliska,
Kniej ustronne rykowiska.

Wyprowadzał widza z lasu,
Obrus biały wśród arrasów.
Wazon wielki z porcelany,
Piękny, kształtny, wzór miśniany.
Bukiet kwiatów, wszech królowe,
Białe, żółte, karminowe...
Gama barwy, jak Bóg stworzył,
Ludzki talent zaś rozmnożył.
Róże piękne tchły młodością,
Życia cudem i radością.

Łosia rogi, dwie łopaty,
Widok zwierza – ptak skrzydlaty.
Z uniesionym łebem w górę,
Słał przesłanie klempom – hurem.

Józef Bieniecki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...