Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wieje w sieni złudzeń


Birczin

Rekomendowane odpowiedzi

Wychodzę z wprawy
jak z wyprawy przez życie
wyjściem ejakulacyjnym.
Ulice mi się rozbiegają i zbiegają
w ślepe wymiary.
Nie rozróżniam poranków wiary
od wieczorów zdrady.
Wiatr zadomowił się w liściach lipcopada
Poprawiam bo tak wypada
kołnierz ostatniemu drzewu.
A już krawat blokowisk ściska puste powietrze w zdziwieniu.
I krew słońca ścieka po wzorkach pod powiekami przechodniów.
Migocą latarnie tłustą barwą wyroków.
Znacznie łatwiej w ten sposób
prześliznąć się w stronę jutra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...