Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W stylu wolnym lewo-ręcznie zdolny,
Wolny tylko gdy śnie, rym dowolny,
wtedy mam nic, zakazów nie znam,
liberalizm z wolna wylicza mi płyta,
Adama Poraja Mickiewicza, Wita
się z Wami poeta czysty, zaje,
fajne przejście daje, zdaje
sobie sprawę, że Was teraz mamię,
Szlocham i podciągam nocha,
Kocham Cię Polsko Szeroka,
Kocham Cię Tatro Wysoka,
Kocham Cię z paro obłoku,
Nie obawiam się wyskoku,
w stylu wolnym, w jambie zdolny.
Zapraszam na wierszowe,
5 minutowe Tworzenie,
będzie po Tobie, tym spłacę długi
Zowiem się Poraj II.

Praca, sukces, duma.
Moja toż to struna.
Buja

Opublikowano

Mogę zrozumieć, że można pisać co się chce, ale niejadalne to są niekreatywne komentarze. Daj mi coś, co wprowadzi norwidowskie przemyślenie w moich zwojach, a ja się rozwinę lub zginę. Bo ni to pozytyw, ni to neutralne, ni nijakie. Forum to jest do dyskusji, a nie po to by było gdzie parskać myślami.

Opublikowano

Pisząc do mnie o gniocie, a popatrz jak na forum poetyckim jest skonstruowana Twoja wypowiedź, wspomagana przez nie określona dokładnie liczba kropek. Jak gubisz wątek myślowy to po to jest pisanie, żeby się zatrzymać i nie wciskać jednego przycisku tylko pomyśleć. Nie wiem czy masz pojęcie czym jest jamba, wnioskuję z wypowiedzi, że była konstruowana pod muzykę bo tak właśnie czynił Adaś z kolegami, których można nazwać kapturami. Obraziłeś całą kulturę hip-hopu swoimi słowami, jesteś uprzedzony i nie zdajesz sobie sprawy tak na prawdę czym jest kontekst literacki i stylistyka literacka. Zaprosiłem Cię tym wierszem do skonstruowania jamby. Możesz wziąć książki, słowniki i przeprowadzić analizę tego co zrobiłem, literacką, historyczną i dodać do tego jaki się ona odnosi do rzeczywistości. Cały mój eksperyment z tym się nie powiódł, bo nikt nie odpowiedział na ten żart jak na razie żadnym tekstem co by był chociaż trochę podobny do wiersza. Twoja krytyka ani jest konstruktywna, ani poprawna, ani ludzka.

Opublikowano

Nie mówię, że ja nią jestem, ale nią żyję i nie doceniasz ilu jest poetów we współczesnej kulturze polski melorecytujących liryków, którzy dają wiarę i przekaz. I dalej nie odniosłeś się do tego, że to to jest jamba. Rzucasz jakieś frazesy i mówisz, że gadam pod tekstem nie gadał bym gdybyś chociaż trochę włożył zaangażowania w jego przeczytanie.

Tak przy okazji sprawdzając dzisiaj trochę banalnych i niby częstochowskich rymów znalazłem to:

Opublikowano

Nie chciał, bo wszędzie tęsknił i czuł się niezdrowym,
Jeżeli nie oddychał powietrzem zamkowym.
Skoro ujrzał Hrabiego, czapkę z głowy schwycił
I krewnego swych panów ukłonem zaszczycił

A. Mickiewicz: Pan Tadeusz.

Rymy gramatyczne w epopei narodowej, uważane za rymy banalne i nie warte użycia, bo przecież tak się ogólnie przyjęło.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


nie parskam, tym razem będę szczera rzygam rymami, mam doła nie drażnij mojej wrażliwości, to nie jest jadalne i basta!
napisz coś od serca, co mnie przekona, co wejdzie pod żebro, a nie będzie trutką...
to nie jest forum, a dział poezji... mówiąc bardzo delikatnie...

przy okazji pozdrawiam i powodzenia życzę
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


nie parskam, tym razem będę szczera rzygam rymami, mam doła nie drażnij mojej wrażliwości, to nie jest jadalne i basta!
napisz coś od serca, co mnie przekona, co wejdzie pod żebro, a nie będzie trutką...
to nie jest forum, a dział poezji... mówiąc bardzo delikatnie...

przy okazji pozdrawiam i powodzenia życzę

Mój Kochany,
nie zabieraj jeszcze mnie
póki Tego świata nie zmienię
nauczymy się przeze mnie na moje,
Ciebie Podobieństwo
Opublikowano

To zaawansowane jest? Taśmociąg nieprzejrzysty z nierówną sylabizacją, rymami aż bolą oczy. Do warsztatu i poprawiać to. Pozd.Asassello

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


nie parskam, tym razem będę szczera rzygam rymami, mam doła nie drażnij mojej wrażliwości, to nie jest jadalne i basta!
napisz coś od serca, co mnie przekona, co wejdzie pod żebro, a nie będzie trutką...
to nie jest forum, a dział poezji... mówiąc bardzo delikatnie...

przy okazji pozdrawiam i powodzenia życzę

Mój Kochany,
nie zabieraj jeszcze mnie
póki Tego świata nie zmienię
nauczymy się przeze mnie na moje,
Ciebie Podobieństwo
oj Mareczku, Mareczku... znasz Goethego lepiej niż ja więc weź się do pracy i uśmiechnij się do mnie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Leo Krzyszczyk-Podlaś Cudowny, płynący, delikatny wiersz:-) Pozdrawiam serdecznie!
    • @Roma dzięki, to bardzo miłe!
    • Kiedy pojawi się mleczyk, ten pierwszy przed milionem, usiądę przy nim cichutko  i po tym wszystkim ochłonę.   Podrapię trawę pod brzuszkiem, zalotnie spojrzę na pszczółkę, co w kwiatku baraszkuje, aż sypie się pyłek żółty.   Poszukam kropli rosy, błyszczącej w pełnym słońcu, by serce móc napoić  po długiej zimie w końcu.   Podzielę z miodonoską, spragnioną bardzo przecież. Nie piła nic tak długo, a mamy wszak już kwiecień.   Zakręcę na palcu kosmyk, rudo lśniący przy pszczółce, co w kwiatku baraszkuje, aż trzęsą się płatki żółte.    

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Corleone 11 Bardzo dziękuję za obszerny komentarz:-) Miło mi, że zajrzałeś w moje skromne progi. Pozdrawiam serdecznie!
    • Głowa w drzewach   W lesie odnajduję siebie, Wśród cieni drzew, pod gwiezdnym niebem. Ciężar egzystencji mnie nie omija, Lecz natura jak matka ramiona rozwija.   Myślami krążę, wciąż jesteś blisko, Choć czasem cierpienie odbiera mi wszystko. Krąg życia ból niesie w swym szepcie, Lecz w lesie to brzmi jak pieśń w zalotnej projekcie.   Drzewo, co stoi, nic mnie nie zrani, Korzenie w ziemi, gałęzie w otchłani. To cisza, co woła, to spokój mnie koi, W niej serce, co bije w harmonii    Head in the trees   In the forest, I find myself true, Amid shadows of trees, ’neath the starry hue. The weight of existence does not pass me by, Yet nature, like a mother, spreads arms to the sky.   My thoughts still wander, you’re ever near, Though sorrow at times steals all I hold dear. The circle of life bears pain in its tone, Yet in the forest, it sings like a hymn of its own.   The tree that stands will cause me no harm, Its roots in the earth, its branches a charm. It’s the silence that calls, the peace that enshrines, Where the heart beats again, in harmony’s lines.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...