Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranny październik


Rekomendowane odpowiedzi

przyszedł dziś do mnie
ranny październik
- wszystkie liście czerwone

spojrzenie jeszcze ciepłe
ale chłód już się ciągnie
za babim latem

i opadają wspomnienia
o Słodkiej Jagodzie
błękitnym zachwycie

może za pół wieku
on oszroniony
ja siwiejący

nie patrząc przez ramię
ze śmiechem pójdziemy
w spokojną zimę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przypominasz, jak bardzo ważny jest w utworze sam tytuł. tutaj dwuznaczny, a jednak wymowny.
wiersz ma ciekawą myśl, ładnie ubraną w metaforę przemijalności pór roku - etapów życia.
jedynie trochę odstaje od takiego obrazowania ciągnący się chłód w drugiej zwrotce... ale to takie moje widzimisię.
natomiast bardzo podoba mi się kończące wiersz zestawienie dwóch odległych przestrzeni - próba wyrównania, złączenia w równoległym biegu tego, co nieuchronnie nadejdzie, z czymś, co nas poprzedza, choć przecież tylko cyklicznie. spokój i uśmiech tworzą klimat łagodnej refleksji, jak ranny liść - nasyconej "czerwienią", lecz tylko na chwilę...

pozdrawiam serdecznie,
in-h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kaliope,
z "ciągnącym się" chłodem masz po części rację, bo może się to kojarzyć z czymś "za", a nie "przed" nami :) Z drugiej strony "chłód się ciągnie za babim latem", a babie lato to jakiś zwiastun. Więc może to po prostu taka "ciągnąca się", krążąca gdzieś nad nami świadomość?...

Innocenty,
póki co zostawię "wszystkie liście". Bardziej mi pasują, ale za opinię dziękuję :)

Tak jak dziękuję za wszystkie zostawione komentarze :)
I pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...