Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zbiór pretensji tyje
z czasem pęka na mapie dni
gubi się pośród fałdzistych słów
skala zapomnienia kim jest
w pociągu do życia fałszuje
złamane wiatrem kochanie

biegnij córeczko jabłoni
kilka zaprzeczeń rozsądku wstecz
przysiądź tam gdzie matka
palcami wypieszcza biel

ośmielona skinieniem
dotykasz miejsc stworzenia

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Przystanęłam na chwilę dla tytułu, po przeczytaniu.. zmieniłabym go na inny.
Nawet niezła treść, ale skuszę się na podszepty, czy słuszne.? oby.. z góry przepraszam za zmiany.
Czytam dla siebie, jn. dodając kuryswę. Pozdrawiam.

zbiór pretensji tyje
z czasem pęka na mapie dni
gubi się pośród fałdzistych słów
skala zapominienia kim jest
w pociągu do życia fałszuje
załamane wiatrem kochanie

biegnij córeczko
o kilka zaprzeczeń rozsądku wstecz
przysiądź tam gdzie matka
palcami wypieszcza biel
w strugi mleka

dotkniesz miejsc stworzenia
Opublikowano

Wprowadziłam w części zaproponowane zmiany i pozbyłam się jednego wesru. Muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem wnikliwej analizy, skutkiem której wiersz zyskał w wymowie. Nie rozumiem zabiegu z kursywą; gdyby odnieść do cytatu, i owszem, jednak nie mam świadomości, abym kogokolwiek cytowała w tym wierszu.
Bardzo dziękuję za rzeczowe odniesienie.

Opublikowano

Pierwsza strofa do przeredagowania. "Pęka na mapie" brzmi absurdalnie, gubienie "skali zapomnienia" ciągnie ten absurd dalej. "Pociąg do życia", to klasyka banału, "złamane wiatrem kochanie" trąci ckliwością.
Do zachowania i uzupełnienia :

zbiór pretensji tyje
gubi się pośród fałdzistych słów
zapomina kim jest
z czasem pęka

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



cięcie iście męskie i tak dalekie od babskiego zamysłu; co ja poradzę, że i absurd, i ckliwość, i banału szczyptę dosypał Ktoś kobiecie, by mężczyznom było łatwiej sięgać do gwiazd :)

Będę myśleć o tym.
  • 1 rok później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Między zaułkami duszy znalazłaś dla siebie miejsce i nic siłą Cię nie ruszy  Znając każdy mój zakątek,  wszystkie piętra, zmartwień, myśli  Krzyczysz z całych piersi i czekasz aż echo wybrzmi    Po omacku, zagubiony, trafiłem na twoją rękę  Z lękiem, że Cię stracę trzymam mocno  Jak tylko potrafię  Choćby zgasło słońce i zabrali nam powietrze  Ciemną nocą rozniecimy żar na lepsze  Dni, wieczory i poranki    Wiedząc, że nikomu winny nic nie jestem Zmieniam los swój prostym gestem  Wyławiam echo znajomego hałasu  Tak słodkiego dla mnie i gorzkiego  Jak owoc impasu    Ciepły głos, choć tak bliski jeszcze niedawno  Dziś tak jest daleko  I słyszę ledwo, jak jego dźwięk odbija się  po kamienicach duszy  Smutne , samotne echo  Kto ma je usłyszeć  Kto nastawi uszy  Odkrzyczy z nadzieją, że krzyk ten wykruszy  Mury , łańcuchy i nasze kajdany    Smutne, samotne credo Opuszczone wyznanie wiary  Czy jest ktoś, kto powie, jak bardzo niechciany  Może czuć się stary but bez pary    Czy jego stracie bez miary  Ktoś poradzi ?     Więc wszystkiego tu pełno, tylko Ciebie tu brak  Bez Ciebie nie mam już celu, jak statek bez morza  Opuszczony wrak    I dość mi już tego błądzenia  Od dawna jestem w twoim polu rażenia  Dalej mam oparzenia po Twoim dotyku Bez chwili wytchnienia w doznań Bałtyku  Promyku nadziei    Słodkie są dla mnie moje rany  Lecz nie dam się zranić  Nie zatracę miary  Sama odszyfruj mi swoje zamiary  Bo gubię się w Tobie, jak żeglarz bez mapy  Nudzą mnie puste atrapy A ty wśród nich, jak bunt bez utraty Harmonii Jak ogień, który nie parzy, lecz koi i grzeje  Więc w ciszy sie śmieje, skręcając w kolejną aleję  Swojej świadomości, czekając twojej wiadomości    A ty ,niemy aniele , nieś echo w swoim ciele  Mając nadzieję że dotrze w zaułki duszy   
    • @violetta A mój drugi Tomik Poezji polubisz-:)Właśnie widzę w Zapowiedziach…mój zielony kolor okładki…i cieszę się bardzo-:) @Alicja_Wysocka „ Na krańcach klawiatury” być może jesteśmy ( tego nie wie nikt)a jednak czujemy ..pisząc gupimy i znajdujemy aby znowu zgubić na chwilę ( wierzymy) pióra…i ten Twój wiersz ..moja zapowiedż drugiego Tomiku ach

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ..wzruszyłam się.Może to tylko deszcz…
    • myślenie mi dokucza bo zapomniałem o czym zapomniałem   mój cień się śmieje wiatr chyba też bawi ich to   żona głowę meczy wmawia mi że sie starzeje   a ja tak po ludzku po prostu o czymś zapomniałem   ale to odnajdę pokaże im że to wypadkowa   swój cień podepczę wiatr przegonie się uśmiechnę
    • @violettaOch, Violka, a mnie deszczyk ubiera we wzruszenia i rozbiera do gołosłowia - to jest na chwilę pisania Mistrz Magii. Pozdrawiam :)   @Bożena De-Tre Bożenko, jak pięknie to opisałaś - parasol, ławka, i deszcz, który rozrzuca pióra z dłoni... To już sama poezja. Dziękuję Ci za tak obrazowe, ciepłe słowa. Deszcz we Wrocławiu musiał się wzruszyć razem z Tobą :)  Ukłony! @lena2_, dziękuję
    • @Bożena De-Tre kapuśniaczek wiosenny bardzo lubię:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...