Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


kuracja - życie zostawiłaś na włosku
i o dziwo on...
nie podoba mi się słowo "lśni"
kojarzy się z tłustą cerą... a tu przecież promienieje...

takie tam moje gderanie.

pozdrawiam serdecznie
Opublikowano

Na "górze" wielu panów (ponad pięć stóp nad ziemią) po upływie kilku....ciu lat robi się takie coś błyszczące.
Lubią to "coś" maskować przy pomocy wielu środków, bez sensu, na siłę.
Niestety...:-(((( - nie zawsze się udaje. Nawet tupecik nie zdaje egzaminu;-))

I znowu pięknie lśni.:-)

I tak mogę sobie czytać ten mały wierszyk, bo dałaś mi go na pastwę:-)
Nie mam wrażenia, że tkwi tu jakaś grubaśna ideaologia.

Wybacz, Myszkino, żarty.

Pozdrowienia. Elka.

Opublikowano

Jest mi łatwiej odczytać twój wiersz, bo dostałam podpowiedzi i z twojej strony i ze strony komentujących. Ale podobnie jak Oksywia początkowo nie rozumiałam ukrytego (pięć stóp..pod ziemią..) sensu.
Sprytnie i trzyma się realiów (niestety) chociaż wisi w przestrzeni ( małżeńskiej chyba)na włosku li tylko.
Pozdrawiam serdecznie
Lila

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


kuracja - życie zostawiłaś na włosku
i o dziwo on...
nie podoba mi się słowo "lśni"
kojarzy się z tłustą cerą... a tu przecież promienieje...

takie tam moje gderanie.

pozdrawiam serdecznie

Nie gderanie, Jolu, ale jeśli tylko "na wierzchu", to niech tak lśni - właśnie tłustawo ;)
Dziękuję za "rozkminkę" i pozdrawiam :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Wybaczam z wielką przyjemnością, bo rozbawiłaś, myślę, że nie tylko mnie, Elu :)
Tym razem jednak "życie/bycie w związku" zadyndało w umyśle niełysej jeszcze peelki, mierzącej mniej więcej tyle właśnie ;)
Dzięki z uściskami :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nic dodać, nic ująć, Lilko. Przysięgam, że nie robię tego z premedytacją - chciałabym być zrozumiana od pierwszego czytania, ale kiedy próbuję "ujaśnić", to wiersz zmierza w kierunku banału albo przegadania. Wybacz ;)
Pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Waldemar_Talar_Talar Było Waldemarze, a teraz jest Internet i możesz tutaj pisać,  to też jest fajne. Każdy wiek ma swoje prawa i przywileje - byłeś dzieckiem, myślałeś jak dziecko :) Pozdrawiam  :)  
    • Na oklep szczęściem daleko nie dojedziesz potrzebuje osiodłania głaskania po łbie rytm kopyt dodaje odwagi wesoło rży razem cwałujemy prędko bo ulotne jest lecz z sensem bo w nim sens ihaaaaaaaaaaaa osiodłałem szczęście niepodległe ja w nim a ono we mnie trzymając życie za lejce w stronę zachodu słońca bez lęku po przyjacielsku aż do świtu przejażdżka w centrum błękitu
    • @viola arvensis Twój wiersz jest przejmująco piękny. Wywołuje masę refleksji i uczuć - w większości sprzecznych. "Płynę cicho tam gdzie zachodzi słońce" –to brzmi jak odejście. Zachód słońca znaczył kres, koniec, przejście. "Za mną został świat płytki i koślawy" – czuć tu ulgę, bo świat był ciężarem, był krzywdą. A teraz jesteś "szczęśliwa" – ale szczęście w odejściu to najsmutniejsze szczęście. "Miłościwy skarb w niebycie znajduję" – to chyba najważniejszy wers. Nieistnienie staje się darem. Cisza – błogosławieństwem. A potem ten koniec -  prośba o pozwolenie na odejście, na pozostanie tam, gdzie "Bogu jestem dana". I to rozdarcie w ostatnich wersach.  Nie czytałam piękniejszego wiersza o odejściu, cokolwiek owe "odejście" by znaczyło. 
    • zapałka zapałka  dwa kije   budujemy mosty dla pana starosty   kółko graniaste cztero kanciaste   chodzi lisek koło drogi   zabawa w chowanego w berka w dwa ognie   gra w klasę - w gumę  i chłopka   kapslowy  wyścig  wokół trzepaka   zabawa w wojnę zacne podchody   to wszystko na  świeżym powietrzu   matka musiała  do domu prosić   wołał wieczór oraz kolacja   a dziś co widzę  chore pokolenie   zarażone  komórką i Internetem   to wszystko w imię czyjeś wygody  
    • @Berenika97 Bereniko, czytam i mam wrażenie, że poezja sama przez Ciebie mówi - jakbyś uchyliła rąbek wszechświata i pokazała, że wszystko jest z mgły, światła i drżenia. Nie wiem, jak to robisz, ale trafia - czy przez fizykę, język, czy powietrze… już mniejsza o to. Ważne, że trafia. Niedzielne serdeczności - zostawiam   

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...