Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

kilka przelotnych otarć
o siebie
niby przypadkiem
niewinnych jeszcze spojrzeń
a już balsamowanych
chmarą łakomych ciem
w zamyśle

chciałbym wypalić nadmiar
i wciąż powracać do początku
tak zwyczajnie
a jednak nieziemsko
wykrzyczeć siebie w ciebie
od środka

jesteś iluminacją
w korowodzie doznań
cała źródlana
rozjaśniasz zmierzch
przystępnym słowem
aktywujesz wiarę
w człowieka

na rozdrożu
bez lęku spoglądam w jutro

Opublikowano

Krysiu ,zawsze potrafiłaś i potrafisz świetnie nakreślić przekaz !
Lekko , przejrzyście prowadzisz czytelnika do mądrej , wskazującej "drogę" puenty!
Milo poczytać Twój wiersz (wiersze), i choćby wykrzykiwały prawdę bolesną - jest jak niewerbalny kontakt z dobrze znaną osobą!
Serdeczności!
A plusów wstawię ile się da!No i zabieram!
Cieplutko !
Ja

Opublikowano

Krysiu,

nie wiem wprawdzie dlaczego nie mogę dać wierszowi wielkiego plusa, co uczyniłabym z wielką przyjemnością, zatem po prostu chwalę.


chciałbym wypalić nadmiar
i wciąż powracać do początku
tak zwyczajnie
a jednak nieziemsko
wykrzyczeć siebie w ciebie
od środka


a to - jakby tylko dla mnie, ode mnie...

Brawo, Tereso Krysiu!
Cieplutko,

Para:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Witaj Waldku! Cieszę się, że mój wiersz przeniósł Cię do innego świata, pełnego iluminacji. Twoje odczucia są uznaniem dla wiersza i to wystarczy ale niemniej za "dużego" plusa dziękuję :)

Przesyłam serdeczne pozdrowienia na nowy dzień życia :)
Krystyna
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Haniu, jesteś jak zawsze pełna entuzjazmu. Jestem szczęśliwa, że mam taką wierną Czytelniczkę, dziękuję:)
W swoich wierszach rozmawiam z Czytelnikiem (peelem) tak po prostu...jakby to było w realu. Ludzie lubią "ludzkie" tematy (ja też!), bo one nas bezpośrednio (lub pośrednio) dotyczą, zarówno te "sielskie" jak i te "bolesne" są naszym życiem.

Ogromna radość dla autora jak ktoś "zabiera" wiersz. Serdeczne dzięki :)

Życzę radości czerpanej z każdej chwili dnia :)
Krysia

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Madziu, dziękuję, że zajrzałaś.
a "zabranie" wiersza jest moją ogromną radością! oddychaj nim, ile chcesz i niech Ci służy :)))

ściskam równie serdecznie - Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


wruszyłaś mnie, Aniu!
wybrany fragment z wiersza "tylko dla mnie, ode mnie..."
już jest wielkim plusem (uznaniem).

dziękuję serdecznie :))))

radośnie pozdrawiam - Krysia
Opublikowano

Krysiu, wiersz pełen tęsknot, dobrze oddanych. Nie jestem pewny, czy to przeważają w nim elementy miłosno erotyczne, czy też jest w nim element religijny, coś jakby modlitwa. Ale wiersz ujmuje swoim przesłaniem i optymistyczną puentą. Pozdrawiam.
J.

  • 1 miesiąc temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - To kto ma psy? - Spam? - Ot, kot.  
    • A, że... jak ja buk, to - kotku - bajka jeża.    
    • Jaka moc - co ma Kaj.    
    • Ma ta gagatku puk - ta gaga tam.  
    • Nadeszły dziwne lata, które tak naprawdę nigdy się nie skończyły, ale ja po raz pierwszy zrozumiałem, że wolność pojawia się jedynie w marzeniach, bo tu, na dole, nawet sny kąpią się w smole, a piękno stanowi ten zapach wiosny w styczniu, który rozpyla magię zza rogu, by trochę ulżyć nam, Nędznikom, którzy nie zasługują na oświetlony pałac.   Nie, Nami bawi się Stary Bydlak, napuszczający biedaka na biedaka, nieznający drzazg ani siniaków, z radością oglądający przejeżdżających się ludzi na arenie, którą ułożył jego umysł grabarza. On najchętniej kupiłby każdemu bilet na drogę krzyżową i gdyby nie Prometeusze dzień trwałby tyle, ile jest godzin codziennej niewoli. Stare Bydle kwili z uciechy, kiedy wysyła kolejne orły do grzebania w ich wątrobach.   Zna koniec, podczas gdy my, Nędznicy, najbardziej się go obawiamy, przekazując strach naszym następcom, a nadzieję kładąc w marzeniach, choć naprawdę to w marzeniu jest jedyna nadzieja.   I jak co roku dziękujesz skinieniem głowy, bo usta nie byłyby w stanie tego wypowiedzieć, bo my, Biedacy, jesteśmy prości, nie tak jak te bandy uniwersyteckie, które za sztuczne złoto zapomniały stare pieśni o polu walki w naszych sercach „Dostojewski? Nie! To Rosjanin Nie człowiek”. Zatem biorą lub depczą różańce, zależnie od tego, kto jest na ambonie, a dla Nas, którzy chcą po prostu najeść się jutro, liczy się ten zapach wiosny, który zbuntował pierwsze pierwiosnki, dające nadzieję, że kiedyś marzenia nie skończą się i nie zaczną na strachu, bo są jak niezapisane nuty, słyszalne przy jednym lub drugim murze, niedostępne jak nabity rewolwer, niepożądane jak dzisiejszy obiad, są niechcianym podarunkiem ognia, a niestety walczyć potrafimy jedynie na polecenie Starego Bydlaka i wchodzimy w jego miny, bo nie rozumiemy, że słowa, które wypowiadamy, dotyczą najczęściej tylko Nas samych.   Aż w końcu, któregoś srebrnego dnia, pojmiemy start i metę naszych codziennych polowań. Kiedy już skończy się strach, koło czasu podzieli nas na orły, tchórzy i Prometeuszy, i dlatego tak mało jest pomników ku czci tych ostatnich na świecie, bo cały czas okrążani jesteśmy przez własne zjawy, które szepczą: „Bój się, trwaj i bój…”.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...