Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dlaczego tak często upadam?
Już dziś sama siebie się wstydzę,
kiedy nowe błędy wciąż widzę,
i stare znowu powtarzam.

Twarzą znów o błoto uderzam,
nawet oczy trudno otworzyć,
ktoś but swój próbuje przyłożyć,
pomóż mi, ja los ci powierzam!

Aż mówię dość, trzeba coś zmienić,
człowiek nie płaz, leżeć nie może,
czas z swego serca zło wyplenić.

W ruch ostatki sił swoich włożę
twarz otrę, tylko oczy przemienić
i znów ruszać ma dusza może.

Opublikowano

gdy wpadasz w bagno aż po szyję
wołaj pomocy i jej czekaj
pomyśl: choć w bagnie jeszcze żyję
na Boga przeto nie narzekaj
bo on wydobyć z bagna zdoła
każdego kto do niego wpadnie
o ile ufnie doń zawoła
że postępować chce już ładnie
gdyż stan bieżący On ocenia *
gotów wybaczyć wszelkie głupstwo
mądry na lepsze więc się zmienia
zło nienawidzi jak przekupstwo

* Ezechiela 33:10-20: "Skoro ciążą na nas nasze bunty oraz nasze grzechy i my w nich gnijemy, jakże pozostaniemy przy życiu? Powiedz im: "Jako żyję - brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy - nie mam upodobania w śmierci niegodziwego, lecz w tym, by niegodziwy zawrócił ze swej drogi i pozostał przy życiu. Zawróćcie, zawróćcie ze swych złych dróg, bo po cóż mielibyście umrzeć, domu Izraela?" Ty zaś, synu człowieczy, powiedz synom twego ludu: Prawość prawego nie uratuje go w dniu jego buntu. A niegodziwość niegodziwego nie doprowadzi go do potknięcia w dniu, w którym on zawróci od swej niegodziwości. Ani nikt odznaczający się prawością nie zdoła dzięki niej pozostać przy życiu w dniu, w którym zgrzeszy. Gdy powiem prawemu: "Na pewno będziesz żył", a on będzie ufał swej prawości i czynił niesprawiedliwość, to nie będą pamiętane wszystkie jego prawe uczynki, lecz za swą niesprawiedliwość, której się dopuścił - za to umrze. ‚A gdy powiem niegodziwemu: "Na pewno umrzesz", a on zawraca od swego grzechu i przestrzega sprawiedliwości oraz prawości, i ów niegodziwy zwraca zastaw, spłaca to, co zrabował, oraz chodzi według ustaw zapewniających życie, nie dopuszczając się niesprawiedliwości, to na pewno pozostanie przy życiu. Nie umrze. Żaden grzech, którym on zgrzeszył, nie będzie mu pamiętany. Przestrzegał sprawiedliwości oraz prawości. Na pewno pozostanie przy życiu. A synowie twego ludu powiedzieli: "Droga Jehowy nie jest słuszna", lecz to ich droga nie jest słuszna. Gdy prawy zawraca od swej prawości i popełnia niesprawiedliwość, za to też umrze. A gdy niegodziwy zawraca od swej niegodziwości oraz przestrzega sprawiedliwości i prawości, właśnie dzięki nim będzie żył. A wyście rzekli: "Droga Jehowy nie jest słuszna". Każdego z was, domu Izraela, będę sądził według jego dróg.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka  :-) W szczerości siła.
    • @Berenika97    Twoją "Lekcję zastępczą" przeczytałem z przyjemnością.     Pozdrowienia, miłego Wtorku.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • ~~ Przenicowana skala wartości znacznej części narodu w odniesieniu do niektórych postaci, ważących na jej doczesnym życiu, ukazuje prawdziwą, bałwochwalczą twarz społeczeństwa, uważającego się za chrześcijan. Ogromna w tym zasługa hierarchów kościelnych, jak i niższej rangi duszpasterzy, nawołujący w swoich kazaniach do wspierania swoim głosem wyborczym szerokiego grona jawnogrzeszników, dążących do objęcia władzy. Przechylająca się szala zwycięstwa zła nad dobrem jednoznacznie prowadzi do haniebnego upadku narodu, chwalącego się swoją historią .. Victoria Satanae .. ~~
    • o sobie twierdzili nieakceptowani - inni ale wbrew wymawianym skargom działali wciąż jako wszyscy - niczym dobrze prosperujące miasto   założyli i w końcu nibywłasne kreśląc wzajemne arterie jeden w drugiego wyrzucali - a skrajnie prawili wciąż o miłości i pięknie   uwrażliwiali: szarpią i boli? to dobrze! - na wywnętrzniałe spazmy  i dreszcze zaklinanych nauczyli się Nią nazywać proste żądze    aż sama Jej natura miała tego dosyć (dosyć!) i wściekła się, a jakże wielce!   od siebie - zamknęła drzwi do siebie - zabiła okna   lecz (co za sprawa!) najszybciej przywykli ożywając najpełniej w ulewnych ciemnościach   i tak do dzisiaj mieszkają w swych ciasnych pudłach jedyna im jasność - na monitorach rosną - w przyruchach rozpływając się w światłowodach   a jeśli trafem i cudem  zabłyśnie im zwykłe słońce  rozerwą promyczki na strzępy brzydząc się ciepła (prawdy)   nie dopuszczając do naturalnej krzywizny tęczy   (szydząc, że to dla słabszych)   uważaj więc kiedy poszukujesz i nie przestawaj się dziwić   nie daj się zgubić (choćby dla chwili wytchnienia)   i nie wierz, proszę, nie pozwól sobie wmówić że to Jej pragną    a z Nią  pełni _  ciszy i zrozumienia        

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Rafael Marius ja też już nie taka młoda

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      hm, w sensie chorujesz? posyłam ciut pozytywnej energii, może coś da... Ale co Twoje z przeżytego to Twoje a nie jak te, tfu, wirtualne farmazony. Pisz nadal, bo urokliwie to robisz 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...