Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

(Prezent)

lubię się odbijać w twoich oczach.
jestem o jakieś sto zmartwień wstecz ładniejsza.
przekształcam najtrudniejsze równania,
żeby później tęsknić jeszcze bardziej.

rzeźbić się w twoich dłoniach.
zanim się im powierzę, widzę, jak przechylasz
głowę z figlarnym pytaniem chcesz mnie
jeszcze raz poprowadzić?


rozpościerać się, zamierać
w oczekiwaniu na odpowiedź,
dlaczego przy tobie mam w oczach blask
świata odbitego od srebrnej folii.

2./3. listopada 2011.

Opublikowano

Niewiniątku,

masz rację! Dziękuję Ci bardzo. Tak się cieszę, że zauważyłeś!!!

Widzisz: wierszyk starutki, sama jeszcze ciągle się uczę.

Cieplutko,

Para:)

Ps. Poprawione, i dodatkowo - jest "świata" zamiast "światła".

Opublikowano

zmiana na lepsze (czytałam wcześniej).
proste myśli, zapisane z taktem, wyrafinowaniem i powściągliwością.
tak odbieram Twój wiersz, Anno, pozostawiając trochę niedopowiedzenia - zabieram i wypełniam refleksyjną przestrzeń.
każdy człowiek ma w sobie jakąś tajemnicę - blask świata odbitego od srebrnej folii. tak!!

pozdrawiam,
in-h.

Opublikowano

Kaliopku,

cieszę się, że zauważyłaś poprawki. Ciągle poprawiam stare wiersze, o ile zauważę sens, by je ożywiać, odświeżać je w sobie - dla Czytelnika.
Dlatego wdzięcznie się kłaniam i cieszę się, że Innocenty zauważył, a i Ty - także.

Cieplutko,

Para:)

Opublikowano

Twój cykl, Anno, jest wspaniały. I jak się czyta wszystkie jego części,(te które udostępniłaś czytelnikowi) wynurza się coraz więcej treści. Przekaz nabiera rozmachu. Co do stylu nie pisnę słowa, bo, jak to u Ciebie, mistrzowski. Czytam z przyjemnością i czekam na dalsze części. Pozdrawiam serdecznie.
J.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena Nic tylko zaśpiewać tę serenadę pod balkonem Julii... może doniczka na głowę nie spadnie... Gratuluję pomysłu na wiersz!
    • @Berenika97 Wpadam czasem w powagi, nie przeczę, często nawet, ale gdybym traktował zupełnie serio moją obecność na tym forum to tak bym się spiął, że niczego bym nie napisał. Moim zdaniem to kolejny z paradoksów pisania. Ci co traktują to śmiertelnie poważnie i ci co podchodzą w sposób absolutnie fachowy i perfekcjonalny często nie piszą wcale za dużo. Oni tak bardzo stawiają na jakość, że ich pognębia brak ilości. 
    • Świat nasz w dzisiejszych czasach coraz bardziej na psy schodzi. Choć mówię to otwarcie, niewielu się ze mną zgodzi. Byle mieć portfel cięższy, ludzie najbliższych sprzedadzą. Prosto z serca bliźniemu już nic darmo nie oddadzą. Przyjaciół odrzucą, aby ktoś inny dobrze mówił, Przejmują się w kółko tym, by nieznajomy ich lubił. Powiedz mi proszę, cóż mam począć w tym okrutnym świecie, Gdy każdy wokół żyje tak, jakby był już na mecie.
    • Ten nieznośny wiersz o drwinie losu, Nad którym głowiłem się wieczorami, Złamał mi ołówek i ugryzł w palec. Dam ci ja popalić, niewdzięczniku!   Dłutem w kamieniu cię wykuję, cwaniaku, Już mi sztuczek na papierze nie wywiniesz. Skończą się psikusy z przestawianiem liter; Rozwydrzyłeś się zanadto, brykasz sobie.   Skaczesz po moim zeszycie z kartki na kartkę. Chcę cię schwytać w jedną strofę zgrabną, A ty na ostatniej stronie leżakujesz leniwie. Wałkoniu – wstawaj, pobudka, wróć do szyku.   Za dezercję trafisz do szuflady na zapomnienie, A jeśli złość mi nie minie – to cię wygumkuję! Napiszę nowy, urokliwy wiersz, taki milusi, A tobie z zazdrości niech serce pęka, rozrabiako.   Co tam skomlesz, łzy wylewasz? dam ci chustkę. Nie? o arkusze papieru on ci woła: „odpokutuję!” Pokaż, co tam knujesz – tusz mi zjesz na darmo. „Za górami, za lasami mieszkał sobie bajarz,   Ni to pisarz, ni poeta – zwykła trąba, wierszokleta. W metafory, jak już wpadnie – plum! znika w przeręblu. Rymem wali w bęben, niczym King Kong w klatę.” Dość – w złość wpadam; dorwę cię ja kiedyś.   Wykiwany na całego, gaszę lampkę nocną, oniemiały. Do poduchy się przymilam, ona na mnie nie zawarczy. Puch mnie utuli, sen podpowie bajeczny. Chwila, zaraz, gdzie jest moje wieczne pióro?
    • Krzyk Złość Cisza Pustka   Tęsknota Przywiązanie Powrót   Strach Samotność   Kto jeszcze pyta Dlaczego Ogół Odpowiada jeden Bo nie wie
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...