Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Masz takie miejsce. Niedotykalne.

Są godziny lepkie bezkształtem.
Czas nie tyka, przecieka między,
głuchymi plaśnięciami sekund.
Wtedy wyczuwasz najmocniej.
Coś. Cień schowany
wewnątrz cienia. Skulony
w swoim bezokreśleniu, w głębi ciebie.
Rzut kątem oka do środka rejestruje ruch.
Na czubku głowy, między włosami, mrowi.
Dłużej patrzeć nie możesz – ginie rozmazany,
a i tak nie, bo przenika lękiem
wysuszającym przełyk. Przełykasz
herbatę, badasz dalej, wbrew sobie.
Więc - rzecz osobliwa, jak nanosekunda
Big Bangu. Obszar bezdotyku. Promienieje
nienawiścią tak zwyczajną, jak błysk kłów.
W pobliżu czujesz się, jak na skraju
Czarnej Dziury. Zasysanie.
Lepiej nie podchodzić bliżej.
Kończysz swoją ekwilibrystykę
tym samym, co zawsze, uczuciem spadania
w odchłań bez dna.

Wracasz.
Krzesło odzyskuje kształty,
nadkształty, uwiera. Stół rani łokcie.
Kontury wracają powoli, oddech, łyk herbaty,
papieros nieco drżącą ręką.
Odchodzisz do siebie.

Ono tam jest.
Będzie zawsze.
Twoja druga połowa, ta ze smugi cienia.
Z mroku.
Opublikowano

Jakbym już to kiedyś czytała...

Bardzo dobry utwór, co prawda nie lubię długich wiersz, bo mnie po prostu męczą, jednakże ten nie dość, że nie zmęczył, to jeszcze zaciekawił...

"Więc - rzecz osobliwa, jak nanosekunda
Big Bangu. Obszar bezdotyku. Promienieje
nienawiścią tak zwyczajną, jak błysk kłów."

Nieźle, naprawdę nieźle... Pozosaję w zadumie i pozdrawiam, Pat.

P.S. Lobo to jeden z moich ulubionych postaci komiksowych... Ale podejrzewam, że nick nie jest nawiązaniem do komiksu :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
    • Bez słownika nie rozłożę

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...