Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Suplika pokorna

Władcy posesji, panowie, co wszystko najlepiej wiecie,
pozwólcie przejść pijaczynie ścieżynką w waszym powiecie.
(Gdybyście jednak nie mogli i policzyli mu gnaty,
wszyscy z rachunkiem sumienia w odpust dostaną rabaty.)
Nie szczujcie dziada psami, wypuśćcie z rąk kamienie,
nic was to nie kosztuje, że przejdzie ten odmieniec.
A potem żonom, kochankom i wnukom opowiecie,
jak z waszej łaski mógł pijak przejść ścieżką w tym powiecie.

Małe piwo

W kolorowym gwarze ogródka piwnego
tkwię, jak czarny przecinek, niemy symbol czasu.
Zaraz zniknę bez żalu, po cichu, jak piana.
Zostanie pusta szklanka i miejsce dla kogoś.

Opublikowano

ktoś coś ciągle do mnie mówi
aaaa to kumpel
ten co wczoraj
opowiada
wsparłem łokcie o kant głowy
przestać słuchać nie wypada


dabu diby zgrzyto trzaski
w oczach mały kabarecik
bar napuchły od dobroci
więc DO BARU
ślinka leci
:))))))))))
"pokorną" - pożegnałbym bez żalu ,ponieważ "suplika" została użyta w znaczeniu prośby
pozdrowionka w ten ukrop:)

Opublikowano

Ja czytałem pana teksty, jak pan je nazwał ze śmietnika. Ubaw miałe nieziemski.Nie w sensie negatywnym. Tam pan ma lepsze teksty z tą nutką humoru. Ten akurat nie ma tego. Wizja świata położenia bezdomnego. Ciekawa rzecz ale komentarze są miażdżące. Tekst wyróźnia się samą tematyką. Widać panie i panowie mierzi was prawda codziennści. Ja widzę tych ludzi i wystarczy rękę podać by podniosła się taka osoba z dna. Wielu tam wykształconych ludzi ale śmierdzą więc z daleka omijamy. Najlepiej tolerować złodziei i kłamców z sejmu irządu. Gratuluję podejścia. Podatek na internet przypomni państwu o ich zdebileniu. Tekst ma przekaz i pozdrawiam autora też ze śmietnika:-)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


już dawno żadna kobieta mi tego nie powiedziała... chyba muszę się napić, i piwo, nawet duże, tu nie wystarczy
(ale dopiero w sobotę)
buziak, piegowata panno :))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Konrad Koper ...i nikt nie wie, skąd przychodzi, ale wszyscy czują, gdy przechodzi przez nich.
    • @Naram-sin W chwili, gdy epoka, w której przyszło mi żyć, zwraca się ku mnie z niechęcią — nie jak matka, lecz jak oschła macocha, której spojrzenie zimne, a dotyk twardy — nie potrafiłem, nie chciałem nawet, mówić jej językiem. Bo cóż znaczy język tejże epoki, jeśli nie maska jej własnego obłędu? Jakże pisać słowami, które same w sobie niosą ziarna tego zepsucia, które pragnę obnażyć? To tak, jakby opisywać więzienie tuszem nasyconym krwią niewinnych — zdradliwa to materia. Nie — buntowałem się w każdym zdaniu, w każdej sylabie. Nie ze złości, lecz z konieczności. Bo gdy świat nie mówi już do mnie po ludzku, ja też nie będę odpowiadał jego głosem. Nie będę wchodził w jego grę. Gdyż prawda, jeśli ma się objawić, nie może się posługiwać narzędziami kłamstwa.
    • Po co Twój wiersz przywdział taki patetyczny kostium? Chcesz przekazać jakąś myśl, ale czytelnik nijak nie może się jej dopatrzeć pod grubą zbroją. Wyciągasz najcięższe armaty, słownictwo, które może robiło wrażenie jakieś dwieście lat temu, nie dodając nic, co zaktualizowałoby przekaz w jakikolwiek sposób: językowy, przedmiotowy, formalny. Upadek, mrok, krwawienie, ruina, żelazne jarzmo, zgasły płomień, ból, ogrom - cały ten apokaliptyczny pakiet ma tworzyć iluzję głębi, ale to tylko pozory, bo utwór nie wychodzi poza prawdy oczywiste. Aż dziw bierze, że ten wciąż niszczony świat jeszcze istnieje. Słonko na końcu - nie mam pojęcia, skąd taki kuriozalny pomysł. W utworze pełnym wszystkich odmian dekadencji nagle pojawia się słowo rodem z wierszyków dla przedszkolaków.  Jeśli jeszcze zestawi się to wszystko z kulejącym warsztatem (wiersz nie ma rytmu, rymy są kiepskie), to całość w żaden sposób się nie broni. Najlepszą rzeczą, jaką można zrobić, aby uniknąć takich błędów, jest, po pierwsze, po drugie i po trzecie, nie sięgać po tak górnolotne tematy, nie mając nic do powiedzenia na ich temat ponad to, co każdy wie z podręczników szkolnych. A po czwarte - nie naśladować wzorców poetyckich z dawnych epok, bo jest to ożywianie trupów na cmentarzu. Epoka, w której żyjemy, nasza rzeczywistość, nasze dylematy, nasz język - są o wiele bardziej warte eksploracji, bo żywe.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Nie dziwię Ci się. Naprawdę bardzo szybko się przyzwyczaiłem. 3M-y owszem, są duże, ale Honeywelle już nie, a przy okazji fajniej wyglądają.  
    • @Wędrowiec.1984 Oj,  bo zaraz mnie przekonasz :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...