Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

"czy przemoc kiedys się skończy?"


Rekomendowane odpowiedzi

Może zacznę tak..hmm.

1.Człowiek musi wybierać w swoim życiu między dobrem a złem ..
2.Nie można negować że nasza rzeczywistość pozbawiona jest dobrych elementów, w mediach można zobaczyć również wspaniałych ludzi którzy pomagają innym ..

W wierszu został pokazany obraz otaczającego nas zła i to jest smutne, towarzyszy mi również przeczucie nadchodzącej śmierci i katastrofy całej ludzkości ...

Wiersz dobry , zmusza do refleksji na temat podejścia ludzi
do zasad moralnych...

pozdrawiam;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Zmyślna Justyno
- pisze z estymą -
żem rad twych uwag
ale nie wiem jak
tylko sam człowiek
bierze spod powiek
ten ogrom złego
i powszechnego
lekceważenia
Pana swtworzenia.
Wybory - piszesz...
dowody - możesz?...
Człowiek jakoby
przecież jest dobry
- tylko sam jeden
zaprzedał Eden?!

Justyno Lappo
- piszesz że łatwo
dobro się czyni...
- czy zło się czyni?
Wiersz nie neguje.
- Zło dobro psuje!
Przemoc się skończy
- Bóg je wykończy.

:)

Jeślibym mimo woli cię uraził - przepraszam. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Zmyślna Justyno
- pisze z estymą -
żem rad twych uwag
ale nie wiem jak
tylko sam człowiek
bierze spod powiek
ten ogrom złego
i powszechnego
lekceważenia
Pana swtworzenia.
Wybory - piszesz...
dowody - możesz?...
Człowiek jakoby
przecież jest dobry
- tylko sam jeden
zaprzedał Eden?!

Justyno Lappo
- piszesz że łatwo
dobro się czyni...
- czy zło się czyni?
Wiersz nie neguje.
- Zło dobro psuje!
Przemoc się skończy
- Bóg je wykończy.

:)

Jeślibym mimo woli cię uraził - przepraszam. :)

Oczywiście ''wiersz nie neguje''-- to był apel do innych :)
Pokazałeś złych ludzi i ja to rozumiem
jedynie mi smutno że taka właśnie rzeczywistość ...
i trochę się boję Armagedonu...

Nie czuję się urażona ;)Może mój komentarz był inaczej odebrany niż bym chciała;) pozdrawiam..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Szanowna Justyno... z należną ci estymą, powodowany miłością bliźniego i reaguję na twoje powyższe, szczere wyznanie (być może mimo woli cię nastraszyłem), stąd postanowiłem podzielić się nie tylko z tobą (sytuacja zaistniała na publicznym forum), tym co powinno uspokoić irracjonalny (być możę - zakładam) lęk wywoływany przez słowo Armagedon - nie wykluczone, że w twoim przypadku przyczynił się do tego film noszący tytuł Armagedon. Jeżeli obawiasz się, że poddaję cię idoktrynacji, to, proszę, nie czytaj poniższego tekstu, niemniej, podkreśle, jest on oparty na tym, czego o Armagedonie uczy Słowo Boże - Biblia Święta.

Czym jest Armagedon? - Najprościej mówiąc, chodzi o sytuację, w której władcy światowi wspólnie wystąpią przeciw Bogu i Jego Królestwu. W biblijnej Księdze Objawienia apostoł Jan opisał wizję, w której ujrzał królów zgromadzających się na wojnę z Bogiem w symbolicznym miejscu o nazwie Armagedon. Słowo "Armagedon" pojawia się w Piśmie Świętym tylko raz, lecz mimo tego zrobiło ono zawrotną karierę. Określa się nim nie tylko wielkie katastrofy - na przykład powszechną zagładę nuklearną, lecz także pomniejsze problemy - na przykład zniszczenia dokonane przez wirus komputerowy. Niektórzy autorzy rozpisują się o czasach końca, bezpośrednio poprzedzających Armagedon. Ich książki stają się prawdziwymi bestsellerami. Pewna seria powieści rozeszła się w ciągu ostatnich dziesięciu lat w nakładzie ponad 60 milionów egzemplarzy. Z tych powodów wielu boi się Armagedonu. Jedni obawiają się, że terroryści, wojownicze narody albo klęski żywiołowe doprowadzą do globalnego kataklizmu, w wyniku czego z Ziemi zniknie wszelkie życie. Inni wierzą, iż w wyznaczonym czasie sam Bóg zniszczy naszą planetę i wszystko, co się na niej znajduje. Kto daje wiarę czemuś takiemu, ten słowo Armagedon kojarzy z przerażającymi perspektywami przedstawianymi według pomysłów (fantazji) abstrachujących od tego, co rzeczywiście o Armagedonie można wiedzieć od Boga!

Oto co o Armagedonie, czyli o "wojnie wielkiego dnia Boga Wszechmocnego w miejscu zwanym Har-Magedon" mówią wskazywane teksty biblijne - Objawienie 16, 14; 16.

Nie jest prawdą, że w Armagedonie zginą wszyscy ludzie! Skąd o tym wiadomo? Pismo Święte zapewnia: "Jehowa wie, jak ludzi przejawiających zbożne oddanie wyzwolić z doświadczenia, a nieprawych zachować na dzień sądu, żeby zostali wytraceni" - 2 Piotra 2, 9. Stąd i z innych wypowiedzi można nabrać przekonania, że Bóg doskonale panuje nad swą nieskończoną mocą. W Armagedonie zostaną zgładzeni jedynie ci, którzy sprzeciwiają się zwierzchnictwu Najwyższego. W tej wojnie nie będzie przypadkowych ofiar - Psalm 2, 2; 9; 1 Mojżeszowa 18, 23; 25. Jak zapewnia Biblia, Bóg doprowadzi "do ruiny tych, którzy rujnują ziemię" - Apokalipsa czyli Objawienie 11, 18. A zatem Bóg o imieniu Jehowa nie zamierza zniszczyć naszej planety. Usunie raczej tę niegodziwą część społeczeństwa ludzkiego, która przeciwstawia się Jego panowaniu. Dokładnie tak samo uczynił podczas potopu za dni Noego - Rodzaju 6, 11-14; 7, 1; Mateusza 24, 37-39.

Tak więc ów "Dzień napawający lękiem" może być i jest straszny dla tych, którzy dostrzegają (na bazie własnego życia - postepowania), iż zaciążą na nich wyroki Boga. Niestety, czy raczej stety, sporo proroctw biblijnych zapowiadających nadchodzącą zagładę, co może budzić niepokój. Na przykład prorok Joel mówił o "wielkim i napawającym lękiem dniu Jehowy" - Joela 2, 31. Bóg dysponuje arsenałem, który obejmuje między innymi śnieg, grad, trzęsienia ziemi, zarazy, ulewy, deszcz ognia i siarki, zamieszanie w szeregach wrogów, błyskawice i plagę powodującą gnicie ciała - Hioba 38, 22, 23; Ezechiela 38, 14-23; Habakuka 3, 10; 11; Zachariasza 14, 12; 13. Poza tym Biblia w przejmujący sposób opisuje czas, gdy ziemia będzie pokryta zwłokami zabitych, pozostawionymi niczym "gnój na powierzchni roli" i jako pożywienie dla ptaków oraz innych zwierząt - Jeremiasza 25, 33; 34; Ezechiela 39, 17-20. Podczas tej wojny wrogowie Boga wpadną w przerażenie - proroczo donosi Objawienie 6, 16, 17.

Czy to oznacza, że posłuszni Bogu czciciele powinni się bać dramatycznych wydarzeń, które rozegrają się podczas Armagedonu? W żadnym wypadku - słudzy Boży żyjący na ziemi w ogóle nie wezmą udziału w tym konflikcie. Poza tym będzie ich chronił sam Jehowa. Niemniej jednak napawająca lękiem demonstracja mocy Stwórcy z całą pewnością wzbudzi w nich podziw połączony z bojaźnią, czyli respektem, estymą w najwyższym stopniu - Psalm 37, 34; Przysłów 3, 25, 26. Przypomnę tu wypowiedź apostoła Jana, który napisał pod natchnieniem: "Szczęśliwy każdy, kto zachowuje słowa proroctwa tego zwoju" - rozpoczyna się nimi i kończy [u]znamiennie[/u] księga Apokalipsy 1, 3; 22, 7. Właśnie we wspomnianym "zwoju" każdy może przeczytać prawdę o Armagedonie... Właściwie to rozmyślanie o tym wydarzeniu rzeczywiście może przysparzać szczęścia tej osobie, która reaguje jak należy na Boże wezwania do działania... Per analogiam: Kiedy nadciąga potężny huragan, władze starają się ostrzec obywateli przed zbliżającym się zagrożeniem. Często w taką akcję angażowana jest policja wyposażona w specjalny sprzęt, a funkcjonariusze chodzą czasami od domu do domu, aby dotrzeć do każdego mieszkańca. Ich celem nie jest bynajmniej straszenie ludzi, ale udzielenie im pomocy, by mogli podjąć niezbędne działania i uratować życie. Osoby rozsądne cieszą się, że zostały poinformowane o niebezpieczeństwie, a ci, którzy odpowiednio zareagują, na pewno nie będą tego żałować... Podobnie Bóg ostrzega przed nadchodzącym "wichrem" Armagedonu - Przysłów 10, 25. Szczegóły dotyczące tej wojny Jehowa podał w swym spisanym Słowie. Nie chce On nikogo przerażać, ale raczej pragnie przekazać ludziom wyraźną wiadomość, żeby okazali skruchę i zaczęli Mu służyć - wyraźnie na to wskazują następujące wypowiedzi: Sofoniasza 2, 2; 3; 2 Piotra 3, 9. Ci, którzy postąpią tak jak poprzez te oznajmienia powiedział Bóg, ocaleją.

Mając powyższe na względzie nie trzeba się ani trochę bać nadchodzącej wojny Bożej - Armagedonu.

Ja patrzę w przyszłość z ufnością, mocno przekonany, że "każdy, kto wzywa imienia Jehowy, ujdzie cało" - Joela 2, 32.

Jak czytasz, zyczę też tego każdemu mojemu bliźniemu... - nie wyłączając ciebie :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...