Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

miej cierpliwość
za wymówki dnia
daj klapsa

lecz nie bądź małostkowy
z natury jestem spontaniczna
często mylę opcje

wbrew sobie błądzę
po bezdrożach
przez świetlik rozpędź
ćmy pokus

przebacz
na tyle
na ile kocham

wierzę

  • Odpowiedzi 40
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Idę do Ciebie cicho, poczytam...:-)

I znowu, jeśli pozwolisz, Krystyno, wybiorę dla siebie fragmencik pod tytułem: "najbardziej".

To ten:

"lecz nie bądź małostkowy
z natury jestem spontaniczna
często mylę opcje"

- wydał mi się zarazem "autentykiem życiowym", jak i swojego rodzaju nauczką - jak jest lepiej. Zakręciłam się w tym tłumaczeniu, ale swoje poczułam. Nie jestem pewna ostatniego słowa, ale to już gwoli uznania. Uściski. Elka.

Opublikowano

Jawnogrzesznico babilońska oby Nasz Pan wybaczył twoje słowa. Włóż włosiennicę pokutną ,módl się czytając Słowa Pana i batoż się wtedy Nasz Pan może tobie wybaczy grzesznico.

Opublikowano

Wyczuwam Krysiu nutkę optymizmu i odpuszczenia w twoim ciepłym wierszu. I nie ma już goryczy i smutku. To cieszy. Ale i podoba, zwłaszcza fragment..przez świetlik rozpędź ćmy pokus... I tych świetlików się trzymajmy (tym bardziej, że już za kilka dni noc świętojańska)
Pozdrawiam bardzo serdecznie
Lilka

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


witaj Emilo :))
cieszę się, że podoba się...a dopowiedzenie? oczywiście "odcięcie" nie zaszkodzi, ale ...tym razem niech sobie zostanie :)

dziękuję i serdecznie pozdrawiam - Krysia

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


wszyscy jesteśmy grzeszni, ale nie wszyscy z pokorą uznają swoje błędy...peelka wierzy "szeptem..." a więc z pokorą i nadzieją...

dziękuję, Lilu :)))

cieplutko pozdrawiam - Krystyna
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Izo, jakże wielka radość, że mogłam przyczynić się do "podniesienia smaku" twojej popołudniowej kawy...do tego z zastanowieniem nad sobą!

Pięknie dziękuję i serdecznie pozdrawiam - Krysia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Somalija stałaś tam, stojąc w słońcu. a wiatr rozwiewał ci włosy. to było wtedy, kiedy o wieczorze liliowe zapalały si,e obłoki, w którymś lipcowym dniu gorącego lata, w którejś znojnej godzinie podwieczornego skwaru...
    • @Nata_Kruk

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       A ja Ciebie i Twoje komentarze :)
    • głody ciebie tworzą omamy lśnienia podbite hormonami  puste przebiegi  złe noce alkoholicznej zorzy    poprzez łzy  widzę niewiele  dłońmi mogą sięgnąć jedynie  już wilgotniej małej  i rozlewać zimne orgazmy    noszę smutne ciało  przeniknięte tęsknotą  z pragnienia zatracam     siebie           
    • ...A potem wiła się z bólu...                     Prosiła by więcej już nie...     Krzyczała, błagała... Dwóch nogi   trzymało... Kolejny sposobił się...   Ksiądz modlił się w kościele za   wiarę i ojczyznę miłą...                            I jedyne co było słychać w parku,   to jak dzwony głośno biły...                  Policja gnała na sygnale by kraj oczyszczać z przemocy , a ja.      gapiąc się w okno, myślałem, jak    miło by było powłóczyć się wśród drzew nocą...                                                                                                                          Gdy wreszcie została sama.     ogarnęła się, jak to dziewczyna...      Stringi podniosła.., włosy.       poprawiła.., i powlokła się z.       zawstydzoną miną...                                                                                                         Wieczorami, gdy chłostam wódę,   przychodzi, częstuje się...                     I płacze.., naprawdę                       nieapetycznie.., i opowiada.., ze   szczegółami..,i pyta,czy wierzę jej. Jest wtedy taka dumna.., i taka nieszczęśliwa...                                         Ja kiwam głową ze zrozumieniem, z ubolewaniem.., polewam.., mrucząc - bywa...                                                                                                                A ksiądz wciąż modli się w.     kościele za wiarę i ojczyznę                   I policja wciąż gna na sygnale, by kraj oczyszczać z przemocy...        A ja, gapiąc się na nią, myślę - jak miło by było być z nią w parku nocą...
    • @Arsis Pamiętam to drzewo z poprzedniego wcielania, nadal rośnie mimo rany w korze...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...