Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


błąd- poprawiłam. to jak jest z tym stołem? cenię każdy głos czy nie siadaj?
tego nie możesz MOGĘ. napisałam, co odczułam. nie widzę w Peelce nieszczęśnicy. nie ma tu emocji żalu, straty. nie czytam po łebkach. jeżeli jest treść to ją analizuję. dla mnie przekaz jasny- "bez fałszu frazy", "jeśli pozwolisz" mi mówią coś zupełnie innego:
Peelka nie odnajduje ani słów ani melodii, które pozwolą się zakraść bez fałszu. a czemu jej dusza mroczna, że z żalu? czytam inaczej.
dlaczego tak łatwo znika bez śladu i bez urazy? jej się też wypaliło.
tak odbieram. mogę? mogę. PRAWO FORUM.
  • Odpowiedzi 53
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


błąd- poprawiłam. to jak jest z tym stołem? cenię każdy głos czy nie siadaj?
tego nie możesz MOGĘ. napisałam, co odczułam. nie widzę w Peelce nieszczęśnicy. nie ma tu emocji żalu, straty. nie czytam po łebkach. jeżeli jest treść to ją analizuję. dla mnie przekaz jasny- "bez fałszu frazy", "jeśli pozwolisz" mi mówią coś zupełnie innego:
Peelka nie odnajduje ani słów ani melodii, które pozwolą się zakraść bez fałszu. a czemu jej dusza mroczna, że z żalu? czytam inaczej.
dlaczego tak łatwo znika bez śladu i bez urazy? jej się też wypaliło.
tak odbieram. mogę? mogę. PRAWO FORUM.

Bajaderko, Skarbie, możesz wszystko! Takim użytkownikom forum jak Ty - wolno wszystko! Na dworze - co kto może!

Możesz nadal zionąć jadem i nienawiścią do mojej peelki, a ona Ci może tylko posłać piękny uśmiech.
Proszę bardzo:

;))))))))))))))))))))))))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


błąd- poprawiłam. to jak jest z tym stołem? cenię każdy głos czy nie siadaj?
tego nie możesz MOGĘ. napisałam, co odczułam. nie widzę w Peelce nieszczęśnicy. nie ma tu emocji żalu, straty. nie czytam po łebkach. jeżeli jest treść to ją analizuję. dla mnie przekaz jasny- "bez fałszu frazy", "jeśli pozwolisz" mi mówią coś zupełnie innego:
Peelka nie odnajduje ani słów ani melodii, które pozwolą się zakraść bez fałszu. a czemu jej dusza mroczna, że z żalu? czytam inaczej.
dlaczego tak łatwo znika bez śladu i bez urazy? jej się też wypaliło.
tak odbieram. mogę? mogę. PRAWO FORUM.

Bajaderko, Skarbie, możesz wszystko! Takim użytkownikom forum jak Ty - wolno wszystko! Na dworze - co kto może!

Możesz nadal zionąć jadem i nienawiścią do mojej peelki, a ona Ci może tylko posłać piękny uśmiech.
Proszę bardzo:

;))))))))))))))))))))))))

Bajaderko, Skarbie- żałosne. ani ja Bajaderka ani skarb. ubaw po pachy i żenada.
Opublikowano

w Peelce coś się wypaliło..."noc osowiała w siwym gorsecie" (podeszły wiek?), razem "osobna" samotność snuje "klechdy o zmroku (może pisze wiersze?) "o cudzym szczęściu" i na koniec ..."zniknę bez śladu i bez urazy" (obojętność czy rezygnacja? a może beznamiętny smutek, że "było minęło"?

podoba mi się wiersz, Aniu i warsztat jak to u Ciebie, bez zastrzeżeń. zabrakło mi jednak iskierki nadziei, że ta "osowiałość" to tylko stan przejściowy ;)

cieplutko pozdrawiam :))
Krysia

Opublikowano

nie zgadzam się! aby peelka zniknęła. Autorko, używasz pięknych sformułowań, metafor, przenośni, czyli środków artystycznych ogólnie mówiąc. bardzo podoba się Twój wiersz, jak właściwie wszystkie. nie zawodzisz czytelnika. pozdrawiam Paro, pełen atencji dla Twojej twórczości. "bez urazy".
:)

Opublikowano

Razem a każde z osobna , temat znany ale kolejny raz przez Ciebie dobrze napisany
Wczoraj ktoś twoje imię wypowiedział przy mnie głośno
było mi tak jakby róża prze otwarte wpadła okno
dzisiaj gdy jesteśmy razem odwróciłeś twarz do ściany
róża jak wygląda róża czy to kwiat a może kamień? tak mniej więcej, bo posłużyłam się pamięcią pisała Szymborska - Twój równie piękny -plus
Pozdrawiam kredens

Opublikowano

Kredensie,

jakże mi miło. Nie masz pojęcia. Oczywiście porównanie mojego wiersza do fragmentu "Nic dwa razy"... jest olbrzymim komplementem, ale wiem, że na wyrost.
Niemniej... fajnie, że się dobrze czyta.

Cieplutko pozdrawiam,

Para:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Akurat jadłem dziś pierogi :)
    • Nie mogę się uwolnić Usta twe niczym wrota do piekieł Rozpalone namiętnie rozchylają sie powoli A Włosy twe aksamitne niczym perskie płótno opadają swawolnie na roznegliżowane ramiona, myslę Podchodzę,,obserwuje,dotykam w koncu całuje, jestem w niebie, jest pięknie Niech Emocje grają melodyczne dzikie dźwięki niech serce tobą pokieruje   Jej jęki znaczyły więcej niż milion słów Nie pamietam snu, w którym  bym Cie nie spotkał, nawiedzasz mnie nawet tam Jestes jak anioł coś stąpił na ludzka ziemie i z łaski swojej obdarzyłas mnie CiepłemZ’, którego nie zapomnę Ach żebym ja ino tez był aniolem to polecielibismy do gwiazd nie patrząc się za siebie
    • MRÓWKI Spałem spokojnie, gdy nagle przez sen poczułem mocne ugryzienie i zaraz potem ból. Przebudziłem się szybko, poszukałem latarki i przeszukałem cały namiot w poszukiwaniu sprawcy zadanego bólu. Nic szczególnego nie zauważyłem więc wsunąłem się w śpiwór próbując usnąć ponownie. Zgasiłem latarkę i położyłem się z powrotem spać. Do rana pozostało jeszcze kilka godzin, lecz nie mogłem zasnąć. Leżałem z przymkniętymi oczami czekając podświadomie na kolejne ugryzienie. To było pewne, że coś mnie ugryzło i przypuszczałem, że był to jakiś mały owad.  Na mojej lewej nodze zaważyłem zaczerwieniony ślad po ugryzieniu i poczułem swędzenie, pieczenie i niewielki bąbel. Dobrze, że nie jestem uczulony na jad owadów - pomyślałem.  Jak więc już wspomniałem nie mogłem spać trochę zaniepokojony, a trochę z bólu. Miałem przeczucie, że coś niedobrego wręcz potwornego dzieje się na zewnątrz namiotu. Tak więc leżałem i czekałem sam już nie wiedząc na co.  Nagle u wejścia do namiotu zobaczyłem małe punkciki posuwające się w moją stronę i po skierowaniu strumienia światła latarki w tamtym kierunku, aż dech zaparło mi z wrażenia, a gęsia skórka natychmiast ukazała się na mojej skórze. W namiocie były dwie czerwone mrówki. W oka mgnieniu zerwałem się na równe nogi i depcząc te, które zdążyły wejść do namiotu, musiałem odganiać te co chciały wejść do środka.  Podczas tej czynności ujrzałem używając latarki, że wokół namiotu jest masa czerwonych mrówek, które otaczały mój namiot że wszystkich stron.   cdn.    P.S. Opowiadanie powyższe napisałem w 1977 roku, czyli prawie pół wieku temu i jest to czysta fantazja.    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...