Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

jedyna taka Ty


Rekomendowane odpowiedzi

od przedwczoraj jest jutro
w pokoju z widokiem na miłość
dekompletujesz szarość w kolory
a głodnemu chleb na myśli

mój ulubiony to barwa twojej skóry
napiętej w orgazm po raz trzeci

w oknie do piekieł niepokój
a ty masz oczy błyszczące tęczą
łapiąc oddech na granicy powietrza
w piątym wymiarze
kochasz z lekkością ptaków

szczelinami w poszyciu przebija blask
światłocienie zostawmy na potem

dziś nadam ci imię

jesteś

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




ach - cóż za dowcip






















































































żenujący



a jednak ... nosisz ...
przykro mi ...;)))





Zaczerwienienie jednoznacznie wskazuje, że majty na gumę - zostawmy ten temat.

Wiersz bardzo plastyczny.
Ujmuje wspaniałymi metaforami i wirtuozerią pióra.
Pozdrawiam Autora i duży plus +)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od przedwczoraj mam zgagę. Tekst niestrawny i żaden lek nie pomaga. Okropna niestrawność. Czyta się tekst ciężko i do erotyku jemu daleko. Ze zwiewnością proszę pisać i ten orgazm obmył tekst śluzem. Pozdrawiam i gratuluję pióra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pan grzecznością nie grzeszy na ty to podobno tramwaj staje w stolicy, chiciaż nie widziałem. Z kim pan pił strzemiennego to proszę bardzo ja z panem nie pijałem. Wiersz jest dla mnie jako czytelnika niestrawny i proszę sobie przeczytać co napisano pod Diał dla wprawnych poetów. Gratuluję panu kultury tylko pozazdrościć. Żegnam pana panie wprawny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pierwszej zwrotce ostatni wers razi przyziemnością w tak poetycznym ujęciu trzech pierwszych natomaist orgazm poraża, wychodzi krzywa ze skakniem w górę i w dół , Wiem , że faceci bardzo ślinią się na ciało , a jeszcze jak ma to być na jutro i pojutrze to już pełnia szczęścia , tylko dlaczego nie napiszesz o tym wprost a ubierasz w inne piórka przez które to coś przeziera na wylot?
Pozdrawiam kredens

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Prosta    Przy jednej zmarło dwóch mężów stanu, trzeciego nie zechciała, musiałby zostać grabarzem, jednak samego siebie trudno byłoby pogrzebać, najwidoczniej została   objęta klątwa, przecież dobrzy odchodzą na początku życia, pan chyba był bardzo ostro wstawiony, inaczej puściłby oczko grzechu, przy kolejnej postradało zmysły   trzech poetów, teraz w szpitalu nie mogą udawać czubków, wyuczyli ich - pamięci, trzeci pisze ten wiersz dla nieszczęśliwej i cynicznej i dla tej samotnej - bez imienia.   Łukasz Jasiński (marzec 2011)
    • Biografia    Pierwszy raz zabiła mnie niewiasta, ubóstwiałem miłowaną, zapłakała   nad moim losem, zrozum, śmieszny rycerzu - bez spisku nie byłabym sobą -   rzekła pieszczotliwie: byłeś odważny, nagrody jednak za to nie dostaniesz,   idź z duchem czasu - poszukaj synów przymierza w świątyni opatrzności,   umarłem po raz drugi przez niewiastę - cyjanek z potasem krąży w głębokim   korycie zatoki, patrzą na mnie oczy pogrążonego świata, dość - krzyczę,   ostatni grosz oddaję głodnemu dziecku i idę do nieba po raz trzeci - cynicznie.   Łukasz Jasiński (kwiecień 2010)
    • @andreas raz się smucimy, raz się cieszymy. Takie jest życie. 
    • Dialog             Ty cierpisz (drwina - pytająco), nie (kpina - lekceważąco), a powinnaś (drwina - krzykliwie), nawet wtedy (kpina - obłudnie), kiedy nie zasłużyłam (kpina - wesoło), to pokusa (drwina - krzykliwie), aby wokół (kpina - prowokująco) siebie wszystko niszczyć (kpina - pytająco), to pycha (drwina - krzykliwie), duma (kpina - poważnie) mi na to nie pozwala (kpina - podniośle), bo nie jesteś (drwina - wściekle) tego godna (drwina - oburzająco), honor mi nie (kpina - poważnie) pozwala szargać godności (kpina - dumnie), ale to przecież wolna wola (drwina - krzykliwie), nie boję się śmierci (kpina - spokojnie), tylko cierpienia (kpina - jękliwie), kpisz (drwina - drwiąco), o tak (kpina - kpiąco), psia mać (drwina - wściekle).           Cierpienie jest łaską (łaska - nieśmiało), przestań szydzić (szyderca - wesoło) i koniec końców - po prostu koniec.   Łukasz Jasiński (Warszawa: 2007)
    • @Jacek_Suchowicz Dziękuję za odwiedziny  @[email protected] Dziękuję, miłego poniedziałku
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...