Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nie budzi jakichkolwiek emocji
zaznacza nieśmiało swoją obecność
jakby przepraszał że istnieje

przemyka niepostrzeżenie
tuż za granicą słyszalności
nieuchwytny nawet dla wskazówek

lekceważony lub wręcz ignorowany
mści się przypominając o sobie
w najmniej oczekiwanym momencie

niektórzy fizycy chcieli skierować go na bocznicę
która wiodła do placu otoczonego drutem kolczastym

chociaż zdany tylko na własne siły
nigdy nie prosił o urlop

pędzi żywot samotnika
w razie konieczności
gotów odmierzać sam siebie



Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Fajnie, ciekawa refleksja.
W`ramach "oszczędności słownej" pod rozwagę wyboldowoane, jak by nie czytać, wypełniacze.
Opublikowano

Tekst ciekawy zwłaszcza z tą bocznicą. Raczej tam wielu było takich co chcieli...pozdrawiam

Opublikowano

cóż to znowu za stwierdzenie , że nie budzi jakichkolwiek emocji . niby w kim w ludziach? , bo chyba tylko o nich może być mowa , chociaż kto wie?może nie tylko ludzie go odczuwają ?
Myślę , że budzi wiele emocji nawet się go zabija
Pozdrawiam Kredens

Opublikowano

taa, pędzi żywot samotnika, ale wszyscy się z nim liczą; a zresztą cóż to za samotnik, które jest katem, i się bawi ofiarami; no i ciągle daje o sobie znać, że już tyle przehulałeś, że już nazbyt długo spałeś, że się krócej dzisiaj masz uwinąć, że masz się z nim nie wyminąć - to jest taki despotyczny, autorytarny samotnik: wyraziście samotny wyłącznie na tle orszaku żywotów którymi smaga. w ogóle nieprawda co w tym wierszu można wyczytać. czas nie budzi żadnych emocji?
"aszz, gdyby ten czas mógł szybciej płynąć!"; "dziesięć, dziewięć, osiem, siedem..."; "to już ostatnie sekundy do końcowego gwizdka!",
albo w sylwestra można zauważyć, jak się ludzie względem niego układają

a tak poza tym ten wiersz nie jest niczym innym jak zlepkiem ogólnych oczywistości na ten temat; na temat konsekwencji przychodzących z czasem...

pozdro

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Propozycja radykalnych cięć.
Mam problem z konstrukcją, najmocniejszą pointą są druty kolczaste, one kończą logicznie wszystko co wcześniej opisano; zakończenie jest drugim wierszem, jakby uogólnieniem, ale brak mi uzasadnienia przejścia między 3 i 4 zwrotką (poza logiką opowieści o).
Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @iwonaroma Świetnie wykorzystujesz kontrast między fizyczną agresją a nieuchwytną "istotą białą". Ta lawina brutalnych, cielesnych działań – wszystkie te kopnięcia, uderzenia, chwytania – buduje narastające napięcie, by nagle się zatrzymać przy czymś eterycznym, niedostępnym. "Szara strefa" na czubku głowy to świetna metafora – coś pomiędzy, nieokreślonego, choć dosłownie mózg to szara masa. Ta "biała istota" w "szarej strefie" tworzy intrygujący paradoks
    • @Migrena To piękny i subtelny liryk o miłości, która osiąga wymiar metafizyczny, wręcz mistyczny. Miłość nie jest tu tylko uczuciem, ale fundamentalną siłą, która podważa samo poczucie rzeczywistości. Twoje istnienie jest uwarunkowane wzajemnym "śnieniem" z ukochaną. To nie jest jednostronne uczucie, lecz wspólne tworzenie rzeczywistości, w której "świat znajduje sens". Cały świat staje się jej odbiciem, a Ty topisz swój rozsądek w jej oczach. Napisałeś wiersz o miłości totalnej – takiej, którą nie dodaje się do życia, ale która staje się całym życiem. Jak zwykle - świetny!
    • @UtratabezStratyBardzo dziękuję! 
    • @andrew Bardzo dziękuję! To właśnie takie domy sprawiają, że pamięć żyje. Pozdrawiam.  @Whisper of loves rain Bardzo dziękuję! za tak wnikliwą analizę. Tak , to "smutna diagnoza", ale chciałam, żeby była uczciwa. Bez oskarżania, bez patosu, tylko spojrzenie na to, jak naprawdę wygląda nasza pamięć dziś. I dziękuję za "lekcję pokory". Tak - prawdziwy szacunek dla historii to nie znicz raz w roku, nie gestykulacja, nie wyuczone słowa. @lena2_ Bardzo dziękuję! I jest coraz trudniej, aby to zmienić. @hania kluseczka Świetnie, że byłaś marszu i że był piękny. :) To, o czym piszesz - to właśnie jedna z tych bolesnych rzeczy. Że uczestniczenie w marszu niepodległości dla jednych jest naturalnym gestem patriotyzmu, dla innych - powodem do oskarżeń. Dom rodzinny, o którym pisałam w innych odpowiedziach, to właśnie to miejsce, gdzie uczymy się, że można kochać ojczyznę bez nienawiści do innych. Że można uczestniczyć w obchodach bez stygmatyzowania tych, którzy patrzą na to inaczej - i odwrotnie. Dobrze, że poszłaś tam, gdzie czułaś, że powinnaś być. Pozdrawiam.    @KOBIETA Bardzo dziękuję!  Pozdrawiam serdecznie! :)   @Leszczym@FaLcorNSerdecznie dziękuję! 
    • Oj czas pędzi nieubłaganie:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...