Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 42
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Witaj Droga Babo!
U Ciebie ciepło ...tematem. a on zakochany po grób ,,źle skończył!
A szkoda...wartościowi , wrażliwi ,nie radzą sobie z utraconą!
I to:

słowa bez znaczenia
uśmiech wietrzeje
rozpływa się obcym oddechem

NIESAMOWICIE!
Pozdrawiam serdecznie !
Hania

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuję Haniu, trafnie określiłaś; nie wszyscy są w stanie unieść
ciężar zmagania do końca. ON sam zdecydował o zakończeniu,
jak w swoich utworach. Kiedy i jak.
Uściski
- Iza
Opublikowano

O tak, opowiadanie Hemingwaya mogłoby też mieć tytuł "Stary człowiek i marzy" - niewiele by to zmieniło w znaczeniu całości utworu, w jego przesłaniu.
Bardzo mi się podoba Twój wiersz, Babo. Naprawdę mnie wzruszył. Życie jest do końca życiem, o ile tylko człowiek znajdzie w sobie siły (czyli chęci) do tego. Czasem niełatwo, ale zawsze trzeba marzyć - inaczej nic się już nie zdarzy.

Opublikowano

Witaj Babo :)

nie jest łatwo unieść głowę
resztką sił zmrużyć oczy
bardziej wyczuć niż zobaczyć
zarys ust


zaczynam rozumieć Hemingwaya

To takie moje zachwyty tym fragmentem
i oczywiście całym, wzruszającym wierszem

Szkoda, że nie ma możliwości zapluszenia :)

Serdecznie pozdrawiam :)

Opublikowano

Izo, choć wiersz zasmuca poczuciem rezygnacji, wrażeniem odchodzenia "stąd" w niedosycie, praktycyzmem peelki, to czytałam z niekłamaną przyjemnością, bo ładnie złożony, a tytuł daje nadzieję, że peelka nie do końca podda się tej akurat myśli Hemingway'a.
Pozdrawiam :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Tak, czasem bardzo nie łatwo. Można wiele zrozumieć, ale tak naprawdę, wiedzą tylko ci, którzy tego doświadczają. Marzenia pomagają przetrwać. Rozumiesz to, Joasiu, dziękuję, uściski
- Iza
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Zbyszku, bardzo mnie cieszą Twoje słowa, jeśli wiersz kogoś wzrusza, lub zastanawia, to dobrze, spełnia jakąś choćby małą rolę
w spektaklu - życie.
Dziękuję, serdeczności
- baba
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuję za te przemyślenia; tak do końca, to nie jest wiadomo
co podmiot liryczny miał na myśli. Możliwe, że potrafi zrobić z tym co jest - coś na swój sposób, jak Hemingway zrobił na swój, ale co? Intencją moją było postawić ten znak zapytania, otwierając
wszystkie możliwości interpretacji z marzeniami w tle. Może to być czasem uśmiech bliskiej osoby. Ale również coś zupełnie innego.
Dziękuję, serdeczności
- baba
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Nie jestem pewna, czy dobrze zrozumiałam, ale zgadzam się w zupełności z Tobą, że cokolwiek na siłę 'wciskane' młodzieży (i nie tylko), budzi odruch buntu, doskonały sposób na obrzydzenie całkiem fajnych rzeczy.
Dziękuję, że zajrzałeś, pozdrawiam
- baba
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Tak, czasem bardzo nie łatwo. Można wiele zrozumieć, ale tak naprawdę, wiedzą tylko ci, którzy tego doświadczają. Marzenia pomagają przetrwać. Rozumiesz to, Joasiu, dziękuję, uściski
- Iza
Ściskam serdecznie i życzę wszystkiego, co najlepsze, Izo.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97     Bereniko, Twój komentarz czytam jak głos człowieka, który widzi dalej niż horyzont. W świecie, gdzie tak łatwo dać się porwać prądom cudzych narracji, Ty wybierasz stabilny grunt – powietrze i światło zamiast solanki i sieci. To świadectwo nie tylko inteligencji, ale i filozoficznej postawy: rozróżnienia między tym, co wciąga, a tym, co daje wolność. W Twoich słowach jest także nuta wrażliwości, która przypomina mi scenę z filmu Adrift (41 dni nadziei) - wyspa gdzieś na Pacyfiku, on i ona młodzi i piękni, zachód słońca. Na jachcie Richard mówi: „Przyjdź, przygotuję pysznego tuńczyka. Lubisz ryby?” A Tami odpowiada: „Jestem weganką. Lubię ryby…... ale żywe!” Te słowa, w cudownej scenerii młodości i przestrzeni, wywołują we mnie subtelne drżenie serca. To zdanie było jak etyczny manifest w jednej chwili – subtelny, a zarazem mocny. Tak samo brzmi Twoja fraza: „omijam dorsze, karpie i sieci rybiej męki” – to coś więcej niż obraz, to wybór aksjologiczny, który łączy rozum z empatią. Rzadkie i piękne połączenie: intelekt i serce w dialogu z wolnością.   Dziękuję pięknie :)    
    • Poeci zawsze mają coś do dodania. Muszę zatem coś dodać – bonus minus.   Warszawa – Stegny, 02.09.2025r.  
    • To panika; maki na pot?    
    • @Alicja_Wysocka , ja tu widzę taką sprawę, że pory roku dostarczają nam czasami bardzo mocnych wrażeń, które czasami jest trudno nazwać. Ty tu piszesz o jesieni, a ja czegoś takiego podobnego dopatruję się w wiośnie. Tyle, że w wypadku wiosny nie mam na myśli tego, co widoczne, ale raczej pewną woń, pewną aurę, która dostarcza mi tak mocnych wrażeń, że aż.... się tego boję. Dlaczego się tego boję? Może dlatego, że idzie coś nowego...Ale tak do końca to sam nie wiem. I chyba to jest właśnie to "niewypowiedziane".

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • @Toyer oby tych chwil Tobie jak najwięcej
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...