Martencja M Opublikowano 8 Listopada 2004 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2004 (poprawione) Kiedy przyglądam się światu, Milczę Z trwogi, Z bólu, Z niepokoju o dzień jutrzejszy…. Kiedy spoglądam na ludzi, Myślę Dokąd idą, Jak żyją, I gdzie jest dzień dzisiejszy…. Kiedy ogarnia mnie samotność, Mówię, A każde słowo porywa wiatr Prosto w bezkresność dnia przeszłego… Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pan_ktotam Opublikowano 8 Listopada 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2004 ostatni fragment trochę mnie przytłoczył powszechnością.... początek bardzo mi się spodobał... "spycha w otchłań dnia przeszłego..." ostatni wers - tak mi nie pasuje najbardziej....... ogólnie - ok... pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Włodzimierz Nabkowski Opublikowano 8 Listopada 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2004 faktura schodkowa ma służyć pokazaniu rozwiania z ostatniego wersu? Kiedy przyglądam się światu, Milczę Z trwogi, Z bólu, Z niepokoju o dzień jutrzejszy…. ----->hmmm może jestem czepialski i być może eksperyment językowy się innym podoba, ale gramatycznie "milczeć" nie łączy się z przyimkiem "z". Może się nie znam, lub znam źle... Kiedy spoglądam na ludzi, Lepszy niż poprzedni. Pozdrawiam ciepło :))) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacek_P. Opublikowano 8 Listopada 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2004 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Cóż, jeżeli można krzyczeć z trwogi, bólu itp, to jako antonim może można i milczeć. Martencji, myślę, chodziło tu o wyższy stopień przerażenia, kiedy to krzyk więźnie w gardle i głosu wydobyć nie można. Czy tak? A. Jeszcze wyrzuciłbym "me" z przedostatniego wersu i zmienił otchłań na coś mniej wyświechtanego od używania. Pozdrawiam. Ja. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Martencja M Opublikowano 8 Listopada 2004 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2004 Jak widzę zawsze mogę polegać na Państwa wskazówki :) - Budowa schodkowa wiersza miała służyć raczej pokazaniu wszystkich dni. - Jeśli chodzi o "milczenie z trwogi i z bólu" w pierwszej zwrotce, to rzeczywiście jest to najwyższy stopień przerażenia (antonim krzyku)...Czy to naprawdę jest aż tak rażące? - A gdyby ostatnia zwrotka wyglądałaby następująco: Kiedy ogarnia mnie samotność, Mówię, A każde słowo porywa wiatr Prosto w bezkresność dnia przeszłego… Brzmiałoby lepiej? Pozdrawiam Martencja PS, Pracuję... :))) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Włodzimierz Nabkowski Opublikowano 8 Listopada 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2004 Po wyjaśnieniach autorki i komentarzach jacka czuję się przekonany i podwijam ogon :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pan_ktotam Opublikowano 8 Listopada 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2004 lepiej :) pozdr. /pan ktotam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się