Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Komentarz merytoryczny może zająć pół linijki. Przecież nie musi to być elaborat. Wg mnie wystarczy zwrócenie uwagi na jakiś fragment, element...
Tu jest zbiorowa palma jeśli chodzi o nazwę działu "dla wprawnych petów". Cóż, każdy tutaj publikujący chyba chce nim być, ale do tego nazwa działu zbędna. Dlatego tej nazwy nie powinno być. Można inaczej podzielić stronę: panie na lewo - panowie na prawo, bądź rymowane i białe oddzielnie, możliwości jest wiele :)


Wtedy należałoby jednocześnie ustalić jakieś kary za nie przestrzeganie konwencji bądź nie dostosowywanie się do przyjętych reguł. Należałoby gruntownie zredefiniować regulamin i musiałby znaleźć się ktoś kto systematycznie pilnowałby czy jest on przestrzegany. Nadal uważam że to mrzonki. Tak jak jest nie jest źle.
  • Odpowiedzi 41
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Komentarz merytoryczny może zająć pół linijki. Przecież nie musi to być elaborat. Wg mnie wystarczy zwrócenie uwagi na jakiś fragment, element...
Tu jest zbiorowa palma jeśli chodzi o nazwę działu "dla wprawnych petów". Cóż, każdy tutaj publikujący chyba chce nim być, ale do tego nazwa działu zbędna. Dlatego tej nazwy nie powinno być. Można inaczej podzielić stronę: panie na lewo - panowie na prawo, bądź rymowane i białe oddzielnie, możliwości jest wiele :)


Wtedy należałoby jednocześnie ustalić jakieś kary za nie przestrzeganie konwencji bądź nie dostosowywanie się do przyjętych reguł. Należałoby gruntownie zredefiniować regulamin i musiałby znaleźć się ktoś kto systematycznie pilnowałby czy jest on przestrzegany. Nadal uważam że to mrzonki. Tak jak jest nie jest źle.
Panie, wystarczy napisać: Dział I, Dział II. I tyle :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Komentarz merytoryczny może zająć pół linijki. Przecież nie musi to być elaborat. Wg mnie wystarczy zwrócenie uwagi na jakiś fragment, element...
Tu jest zbiorowa palma jeśli chodzi o nazwę działu "dla wprawnych petów". Cóż, każdy tutaj publikujący chyba chce nim być, ale do tego nazwa działu zbędna. Dlatego tej nazwy nie powinno być. Można inaczej podzielić stronę: panie na lewo - panowie na prawo, bądź rymowane i białe oddzielnie, możliwości jest wiele :)


Wtedy należałoby jednocześnie ustalić jakieś kary za nie przestrzeganie konwencji bądź nie dostosowywanie się do przyjętych reguł. Należałoby gruntownie zredefiniować regulamin i musiałby znaleźć się ktoś kto systematycznie pilnowałby czy jest on przestrzegany. Nadal uważam że to mrzonki. Tak jak jest nie jest źle.
Panie, wystarczy napisać: Dział I, Dział II. I tyle :)

Nie, bo teraz właśnie tak jest, tyle że oznaczenie pochodzi z alfabetu. Jak widać nie wystarczy napisać - ktoś to musi jednak egzekwować, bo rzecz dotyczy kryteriów, które można ustalić, ale czy taki zabieg spowodowałby że zawsze świadomy autor obiektywnie oceni swój utwór i wklei go posłusznie tam gdzie jego miejsce? Wątpię. To nie jest raczej kwestia zmiany nazw lub oznaczeń działów, ale zorganizowania jakiegoś sprawnie działającego systemu nadzoru nad tym, aby był porządek. Jest potrzebny bat na ten rozhasany rozgardiasz. Dla mnie żadna różnica czy to dział I i II lub Z i P. Być może nie powinno być żadnych podziałów skoro i tak w jednym i drugim miejscu jest ten sam "poziom".
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Czyli burdel.

Istotnie, ale można się odnaleźć.
Tomku nie można nas bezkarnie obrażać(ukłon do admnina),
Jesteśmy tylko ludźmi, targają nami emocje , przeżycie,no i chyba nasze codzienne zmagania ż życiem , ponieważ egzystencja Polaków daleka od godnego życia na zachodzie,,,,,,,,!
Tym bardziej powinnyśmy być obiektywni i samokrytyczni, a nie chełpić się i wyżywać pod wierszami!
Nic nam po tym , tylko niesmak!
Pozdrawiam!

Tomku zgadzam sie z Tobą, uprościłam moją wypowiedź , a Ty rozwinąłeś temat , i dzięki Ci za to , nie zawsze mogę poświęcić tyle czasu posiedzenie w poezji ile bym chciała, mam wiele obowiązków zwykłych przyziemnych, ale niezbędnych!


Kolejny raz nie jestem w stanie wyłuskać tego co chcesz mi powiedzieć i kolejny raz uważam że to wina nieprzejrzystości twoich komentarzy oraz doszczętnie poszarpanej składni.
A co mają o godnym życiu powiedzieć ziomkowie z centrum (Afryki)? Ja staram się być po prostu sobą w komentarzach, a co do anarchii generalnej która tu występuje, to przypuszczam, że tego zmienić się nie da, bynajmniej za obecnej kadencji. W dużej mierze taka jest chyba natura internetu, i o ile nie zrobimy tu rezerwatu dla "specjalnych osobistości", to miejsce nadal pozostanie miejscem dla różnorodnych osobowości; wichrzycieli i marzycieli, neurotyków i melancholików, zgrywusów i zgryźliwców, narcyzów i depresantów. Uważam wszelako że zmiany i regulacje które zasadniczo zmieniałyby nastawienie uczestników i mobilizowałyby ich do konstruktywnych wystąpień są niepotrzebne głównie przez to, że są niemożliwe. Zaakceptowałem to i staram się dostrzegać harmonijne i dorzeczne akcenty w tym chaosie ;)


Tomku zgadzam sie z Tobą, uprościłam moją wypowiedź , a Ty rozwinąłeś temat , i dzięki Ci za to , nie zawsze mogę poświęcić tyle czasu posiedzenie w poezji ile bym chciała, mam wiele obowiązków zwykłych przyziemnych, ale niezbędnych!
Pozdrawiam!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




coraz bardziej mnie bawisz i (zastanawiasz)..................nie wiedzieć czemu z uporem maniaka nie dostrzegasz rzeczywistości w normalnym przekazie jakim jest "komentarz" - dookoła mamy fuszery, dziury, matactwa, hipokryzję, pijar, synekurę, korupcję i wszystko jest nazywane po imieniu................ale w twoim pojęciu głupiej estetyki, gniota mam nazywać "wierszem"(?) i jeszcze rozwodzić się nad gniotowością gniota.................udaj się do specjalisty lub zmień obecnego bo trafiłaś na szarlatana...


poza tym znowu widzę..........................biadolenie i narzekanie
Nie biedolę, jak dobrze czytam a czytam to mieszkasz gdzieś tam,,,,,,!
Ale odnośnie Twojego komentarza ,zgadzam się z Toba ,lecz ja nie wchodzę pod wszystkie wiersze , czytam we wszystkich działach , myślę że dostrzegłeś i wcale mi w głowie dobieranie sobie towarzystwa , bo może spostrzegłeś zę wchodzę pod wiersze nie wybranych , tylko tam gdzie zdążę , gdzie wiersz zatrzymuje ,że ostatnio w warsztacie , no cóż limit godzin ,a opinii nigdy dość!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Komentarz merytoryczny może zająć pół linijki. Przecież nie musi to być elaborat. Wg mnie wystarczy zwrócenie uwagi na jakiś fragment, element...
Tu jest zbiorowa palma jeśli chodzi o nazwę działu "dla wprawnych petów". Cóż, każdy tutaj publikujący chyba chce nim być, ale do tego nazwa działu zbędna. Dlatego tej nazwy nie powinno być. Można inaczej podzielić stronę: panie na lewo - panowie na prawo, bądź rymowane i białe oddzielnie, możliwości jest wiele :)


Wtedy należałoby jednocześnie ustalić jakieś kary za nie przestrzeganie konwencji bądź nie dostosowywanie się do przyjętych reguł. Należałoby gruntownie zredefiniować regulamin i musiałby znaleźć się ktoś kto systematycznie pilnowałby czy jest on przestrzegany. Nadal uważam że to mrzonki. Tak jak jest nie jest źle.
Panie, wystarczy napisać: Dział I, Dział II. I tyle :)

Nie, bo teraz właśnie tak jest, tyle że oznaczenie pochodzi z alfabetu. Jak widać nie wystarczy napisać - ktoś to musi jednak egzekwować, bo rzecz dotyczy kryteriów, które można ustalić, ale czy taki zabieg spowodowałby że zawsze świadomy autor obiektywnie oceni swój utwór i wklei go posłusznie tam gdzie jego miejsce? Wątpię. To nie jest raczej kwestia zmiany nazw lub oznaczeń działów, ale zorganizowania jakiegoś sprawnie działającego systemu nadzoru nad tym, aby był porządek. Jest potrzebny bat na ten rozhasany rozgardiasz. Dla mnie żadna różnica czy to dział I i II lub Z i P. Być może nie powinno być żadnych podziałów skoro i tak w jednym i drugim miejscu jest ten sam "poziom".
Panie, tu nie ma komu pilnować. O ile pamiętam administracja sugerowała, że za darmo nikt nie popilnuje :) Dlatego śmieszna w takiej sytuacji jest możliwość publikacji czegoś co nie jest poezją w dziale dla wprawnych. Wszelka krytyka badziewia (ponoć dozwolona) to atak na tfurcuf itd. itp.
To jest temat stary jak org ale mi się wydaje że inwazja bylejakości osiągnęła już takie stadium że tego się nie wypleni. A nie widzę racjonalnych powodów dla utrzymywania obecnej śmiesznej sytuacji. Niech Pan poogląda jak jest na innych portalach. Tam tego nie ma :)

Opublikowano

Na innych forach są tzw ostrzeżenia, ilość zależy od danego forum. Ktoś przegnie w komentarzu czy też wierszu pałkę dostaje punkt. Dalej to robił będzie to zostaje usunięty. Inna rzecz tutaj niewypał się zdarzy to wykasować sobie można na tamtych forach tej możliwości nie ma. Prostym rozwiązaniem by było wprowadzenie działów dla wierszy wolnych tzw białych i działu dla rymowanych. Wszędzie tak jest tylko na tym forum tego nie ma co błędem jest. Zresztą to temat dla administracji. A ochy, achy i tzw mdlenie sobie w komentarzach jest na większości portali.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Proponuję zlikwidować nazwy działów! Dlaczego mi nikt - że zacytuję znanego tutaj poetę z działu Z - kurwa nie odpowiada!

Bo to już jest wałkowane od kilku ładnych lat :)
Na moje widzimisię, to kiedyś było tak, że nad działem Zet mieli piecze poważni krytycy, wklejali się tam poważni poeci i jak czas pokazał, kto wtedy brał w tym udział, wyszedł na swoje. Bo, a nie wszyscy o tym wiedzą, pisywali tutaj poeci naprawdę znani, i było bardzo fajnie. Sam troszkę o tym wiem, bo też miałem przyjemnośc poznac tych i owych. Teraz to nie bardzo jest dla kogo - kilka grafomanów/nicków liżących sobie zady za plusy. Widac zresztą, kto się cieszy, że nie ma minusów. Przez co poważni ludzie już nie bardzo chcą się tutaj "drukowac". No, ale taka jest polityka portalu, ja nie wnikam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Proponuję zlikwidować nazwy działów! Dlaczego mi nikt - że zacytuję znanego tutaj poetę z działu Z - kurwa nie odpowiada!

Bo to już jest wałkowane od kilku ładnych lat :)
Na moje widzimisię, to kiedyś było tak, że nad działem Zet mieli piecze poważni krytycy, wklejali się tam poważni poeci i jak czas pokazał, kto wtedy brał w tym udział, wyszedł na swoje. Bo, a nie wszyscy o tym wiedzą, pisywali tutaj poeci naprawdę znani, i było bardzo fajnie. Sam troszkę o tym wiem, bo też miałem przyjemnośc poznac tych i owych. Teraz to nie bardzo jest dla kogo - kilka grafomanów/nicków liżących sobie zady za plusy. Widac zresztą, kto się cieszy, że nie ma minusów. Przez co poważni ludzie już nie bardzo chcą się tutaj "drukowac". No, ale taka jest polityka portalu, ja nie wnikam.
Się zgadza. W sumie co tam, tu nie koniec światka. Jeno tradycji szkoda no i czytać nie ma za bardzo co, że nie wspomnę - czegoś się nauczyć.
Opublikowano

Lustrowałem sieć w poszukiwaniu lepszych portali (stron), gdzie można publikować własną twórczość i... poezja.org jest póki co najlepsza - jak dla mnie. Wierzaj mi aluno, że jeżeli przez kogoś jedynie płynie (niekiedy tylko od czasu do czasu), strumień piękności, ale on sam nie jest pięknością to własną i cudzą twórczość potrafi odpięknić - moje nowe słowo :)

Zacni poeci odgrywają istotną rolę. Ktokolwiek z pretendujących do tego miana ją źle zrozumie i od poezji dzielić go będzie przepaść niegodziwości i wulgarności, to... wierzę, że rzeczywistość zweryfikuje jego pretensje i roszczenia oraz wyobrażenia o sobie. Czasami to trwa i (jak np. w przypadku CKN) dopiero po jakimś czasie ktoś odkrywa, że jednak twórczość owego żebraka i miernoty była nie dla tej epoki, w której żył. Historia poezji zna wiele przedziwnych przypadków, które uczą.. Oj! Uczą rozwagi.

Oprócz poetyzowania, mądrze jest uczynić poezję częścią życia, by prawdy, mądre spostrzeżenia, dostrzeżone lub doświadczone wartości niezbywalne, przekazywać za pomocą słowa; przy czym zarazem winni oni żyć tak, by nie podważać swojej twórczości. Jest tak bowiem, że poezja współdziała z wyobraźnią odbiorcy i niekiedy przynosi zamierzony przez autora estetyczny i pozytywny, budujący rezultat, ale bywa, że nie przynosi takich rezultatów... Jeśli dzieje się tak, że dane utwory (i ich twórca) nie ma odbiorców, to dojdzie do... - nie trudno przewidzieć do czego - będzie to tylko kwestią czasu. Może się też okazać, że tak wielu odbiorców było nieprzygotowanych do jej odbioru, lub upowszechnione trendy poezji były tak odmienne i intensywne, że wręcz ukształtowały tak wrażliwość potencjalnych odbiorców, że twórczość danego autora nie zdołała się przebić (dojść do głosu). Jakkolwiek bywa, niechaj ten, komu akurat określony utwór się nie podoba, po prostu milczy (nie reaguje), zamiast uciekać się do poniżania danego utworu i/lub jego autora - jakkolwiek by to czynił!

W serwisie poezja.org każdy ma pomocną w tym opcję "ignoruj".

Prawdą jest niestety, że (zazwyczaj) oczarowany własną twórczością (zdolnościami) niejeden twórca (siebie nie wykluczam!) wodzi sam siebie na pokuszenie ewentualnymi walorami własnej twórczości. Dzieje się tak, gdy ona omamia go (przez żywione preferencje) pięknością i nieograniczonymi możliwościami kreowania. Wówczas można poczuć pragnienie władzy i niepostrzeżenie popaść wręcz w szatańską skłonność przewodzenia innym (pycha), stanowienia o tym jaka powinna być "dobra" twórczość nieomal każdego twórcy. Skłonność do wynoszenia się nad innych i dołowania ich nie jest hipotetyczna... Zaznacza się, jak widzę, szczególnie wówczas, gdy dany twórca poczuje się "poniżany" czyjąś twórczością, albo w zestawieniu z nią ma wrażenie, że gorzej wypadają jego dzieła, lub bywa tak wówczas, gdy objawia się.. jakkolwiek. Wówczas wzmaga swoją niepiękną aktywność, tak jak go stać, niekiedy stosuje przy tym bardzo inteligentne i zawoalowane sposoby; także te krytykowane w tym wątku.

Zjawisko to i inne (np. zawiść) sprawiają, że liryka zaczyna ukazywać wykrzywioną, wręcz karykaturalną twarz, stając się właściwie ułudą poezji - przebiegle kamuflowanym kłamstwem. Kto się wpląta w coś takiego, niebawem poczuje się nieszczęśliwy, bo niespełniony - symptomów czegoś takiego nie brak, nie tylko w ramach tej, powiedzmy dyskusji, na epitety... Pewnie aluno zaczynasz żałować, że ja wywołałaś...?!?

Apeluję: Warto się zreflektować i zmądrzeć, m.in. pod wpływem poezji, w której obszarze jest sentencja Zygmunta Krasickiego: "Przez ciebie płynie strumień piękności, ale ty nie jesteś pięknością"

Opublikowano

Panie Rihtik, o ile mnie pamięć na tym forum bezpłatnie można zignorować tylko jednego użytkownika (więcej - za dopłatą na "konto plus"). Ale nie rzecz w tym żeby ignorować. Jest takie powiedzenie: jak nie potrafisz - nie pchaj się na afisz.

Opublikowano

Ja już ignoruję dwóch, więc.. wyciąg wniosek i pamiętaj, że to co piszesz do innych, tyczy się też ciebie. Póki co wiem, że najwięksi poeci pisali gnioty - w odbiorze tego, czy owego odbiorcy. Co to znaczy "nie potrafisz"? Rozumiem, że miałbyś sporo racji (chociaż nie do końca - wiele zalezy jeszcze od afisza!) w przypadku takiego oto wierszyka:

Wstałem se rano pogotny,
i poczółem zem jest głodny.
Poniewarz mam rence i nogi
to se zrobe rzarcie i włorze ostrogi.

A jak se nawpieprzam i pouczóje sycie
to znowu poczóje jak klawe jest rzycie.
Potym wezme se pióro by, pisać wiersze
bom se pomyślał że, me będą leprze.

Nawet taki wiersz ma jednak pewną (jakąś) wartość, więc.. pozwól innym tworzyć i być w tym coraz lepszym, jak to jest też twoim (i moim) dązeniem.

I jeszcze jedno. Czytaj, proszę, ze zrozumieniem moje komentarze i jak chcesz to komentuj, lecz bez imputowania czegokolwiek i jakkolwiek, odnosząc się jedynie do tego, o czym rzeczywiście jest w nich mowa, albo po prostu ignoruj. Życzę ci pięknego życia i tworzenia i.. ty go życz, proszę, mnie i innym :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dobra, jak ktoś kiedyś powiedział: "Róbta co chceta" :)
Odłączam się.
Opublikowano

Patrzcie państwo ignorant się znalazł. Świadek jehowy co zawala warsztat i inne działy swoimi bzdurami które z broszur wyczytuję. On dwóch ignoruje a jego większość forum. Fanatyk religijny dla takich powinni specjalne działy być otwierane niech w nich ględzą swoje objawienia!!! Tego gościa na innym portalu dawno już by wygnali bo sieje tzw nienawiść religijną.

Opublikowano

No i ten limit ,,,pisany w przeliczeniu na minuty , aż się ciśnie na usta ....ile minut w godzinie
a.........................
NIE DŁUGO, ZAGLĄDAĆ BĘDZIEMY , RAZ NA MIESIĄC !

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Czyli burdel.

Istotnie, ale można się odnaleźć.
Tomku nie można nas bezkarnie obrażać(ukłon do admnina),
Jesteśmy tylko ludźmi, targają nami emocje , przeżycie,no i chyba nasze codzienne zmagania ż życiem , ponieważ egzystencja Polaków daleka od godnego życia na zachodzie,,,,,,,,!
Tym bardziej powinnyśmy być obiektywni i samokrytyczni, a nie chełpić się i wyżywać pod wierszami!
Nic nam po tym , tylko niesmak!
Pozdrawiam!


Kolejny raz nie jestem w stanie wyłuskać tego co chcesz mi powiedzieć i kolejny raz uważam że to wina nieprzejrzystości twoich komentarzy oraz doszczętnie poszarpanej składni.
A co mają o godnym życiu powiedzieć ziomkowie z centrum (Afryki)? Ja staram się być po prostu sobą w komentarzach, a co do anarchii generalnej która tu występuje, to przypuszczam, że tego zmienić się nie da, bynajmniej za obecnej kadencji. W dużej mierze taka jest chyba natura internetu, i o ile nie zrobimy tu rezerwatu dla "specjalnych osobistości", to miejsce nadal pozostanie miejscem dla różnorodnych osobowości; wichrzycieli i marzycieli, neurotyków i melancholików, zgrywusów i zgryźliwców, narcyzów i depresantów. Uważam wszelako że zmiany i regulacje które zasadniczo zmieniałyby nastawienie uczestników i mobilizowałyby ich do konstruktywnych wystąpień są niepotrzebne głównie przez to, że są niemożliwe. Zaakceptowałem to i staram się dostrzegać harmonijne i dorzeczne akcenty w tym chaosie ;)


ładnie Pan to ujął :))
Opublikowano

Tomku cenię sobie Twoja spostrzegawczość , ale jak zaczęłam czytac posty czytających , to może wkradł sie suplement ,wcale a wcale adekwatny , za co przepraszam!Ale jak czytam , to Ty właśnie do końca śledzisz tok , na forum i dzięki Ci za to!
Przecież napisałam wyraźnie,ze rozwinąłeś temat , o ktorym powyżej piszę!I to po raz kolejny do Ciebie , nie do dzie-wuszki, bo tak moze napisac sześciolatek!
Pozdrawiam!
MYŚLAŁAM ,ZE COŚ NA TEMAT LIMITU?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Katyń*             Od wielu lat Zbrodnia Katyńska jest dla polskich polityków narzędziem uprawiania polityki na tak zwanym odcinku rosyjskim. Już samo to jest procederem obrzydliwym - urągającym pamięci ofiar.            Piszę to jako potomek takiej ofiary, mój dziadek - Jan - zginął w Charkowie - w katowni NKWD, a jego nazwisko jest umieszczone w katedrze polowej i w Muzeum Katyńskim.             Nigdy nie można było wyrazić zgody na to na to, aby ta zbrodnia, zwłaszcza: po ujawieniu pełnej o niej prawdy - po zbudowaniu cmentarza wojennego w Katyniu, uchwale Dumy i złożeniu hołdu ofiarom przez Władimira Putina - była nadal przedmiotem gry politycznej. To właśnie w Katyniu politykę uprawiał Donald Tusk - biorąc udział w spotkaniu na tym cmentarzu z przywódcą Rosji i była to jednak wtedy polityka w dobrej wierze - oparta na wspólnej pokorze wobec historii - na uznaniu prawdy i wytyczeniu drogi na przyszłość.             Przypomnijmy, iż właśnie wtedy - 7 kwietnia 2010 roku - Władimir Putin powiedział:   I przed tymi grobami - przed tymi ludźmi, którzy przyszli tutaj uczcić pamięć swoich bliskich - można byłoby powiedzieć: zapomnijmy raz na zawsze o tym wszystkim, jednak: byłoby to iście dwulicowe, jesteśmy zobowiązani, aby zachować pamięć o tak okrutnej przeszłości i będziemy to zawsze robić - niezależnie jak gorzka jest prawda.             Władimir Putin zaznaczył, iż przez dziesięciolecia próbowano zatuszować prawdę o Zbrodni Katyńskiej**, jednak: nie można obarczać nią Narodu Rosyjskiego i po raz kolejny przypomniał: ocena tej stalinowskiej zbrodni została już dokonana i nie podlega żadnej rewizji. Rosyjski premier zastrzegł, iż nie można zapomnieć o tej okrutnej przeszłości i należy działać na rzecz historycznej sprawiedliwości. Dodał, że tej historii nie można pisać przez złość i nienawiść i na polityczne zapotrzebowanie.             W Polsce odebrano te słowa bez uznania ich wagi. Już kilka dni później, Lech Kaczyński zamierzał rozpocząć swoją kampanię prezydencką właśnie w Lesie Katyńskim. Zakończyło się to tragedią, która zamiast otrzeźwić umysły, stała się pretekstem do gigantycznej kampanii nienawiści wymierzonej w Rosję. Nie od razu, bo przecież w kilka dni po katastrofie, i po fali sympatii i żalu ze strony rosyjskiego społeczeństwa – Jarosław Kaczyński wygłosił swoje orędzie do narodu rosyjskiego z pamiętnymi słowami „Bracia Rosjanie”. Już jednak w kilka tygodni potem oskarżył Rosję o zamach, grzebiąc – na zimno i z rozmysłem – rodzący się w bólach proces pojednania polsko-rosyjskiego. Dzisiaj w jego buty wchodzi Donald Tusk, który chyba zapomniał jaką politykę prowadził przed 15 laty. Przemawiając 13 kwietnia 2025 roku znowu gra politycznie Katyniem i pamięcią ofiar. Mówi: „Dzisiaj nie możemy milczeć. Ofiara 22 tys. oficerów, podoficerów, Polek [nie wiem po co ten polipolitycznie poprawny wtręt, skoro w Katyniu zginęła tylko jedna kobieta – Janina Lewandowska, córka gem. Józefa Dowbor-Muśnickiego – JE], Polaków, elity polskiego narodu, ta ofiara jest niezwykle donośną, krzyczącą lekcją nie tylko historii, ale lekcją, której musimy dziś wysłuchać ze szczególną wrażliwością. Co prawda tamto zło zostało pokonane (…), ale zło, które było źródłem tej zbrodni, ono nadal czai się wokół nas”. W trakcie wystąpienia przypomniał rosyjski atak na Sumy w Niedzielę Palmową, w którym zginęło co najmniej 21 osób. „Rosyjskie rakiety spadły na modlących się, na idących na msze kobiety, dzieci, mężczyzn. Kilka godzin temu. Na ulicach miasta leżą zwłoki tych, którzy zginęli w tym szczególnym dniu śmiercią tak samo tragiczną, bo zadaną przez to samo zło. Tak bez sensu, bez litości” – powiedział premier. „To zło jest wciąż namacalne widoczne. I tak jak od wieków, tak i dzisiaj to zło zagraża. Zagraża naszym sąsiadom, zagraża pokojowi, zagraża, co czujemy każdego miesiąca coraz dotkliwiej, Polsce i Europie. To jest to samo zło. Czy dzisiaj Sumy w Niedzielę Palmową, czy tragedia Buczy, czy zbrodnie reżimów z innymi przywódcami, w różnych epokach historycznych, ale to zło jest bliźniaczo do siebie podobne” – dodał. Było do przewidzenia, że Tusk nawiąże przy okazji rocznicy katyńskiej do Ukrainy, mimo że nie ma to żadnego odniesienia historycznego. Robią tak wszyscy polscy politycy, którzy każdą rocznicę, czy to 17 września, czy Katynia, czy powstania warszawskiego – wykorzystują do lansowanie tez ukraińskiej propagandy. Donald Tusk mógł powstrzymać się z odniesieniami do Sum, skoro na temat tego wydarzenia mamy sprzeczne informacje. Nawet według ukraińskich deputowanych, w Sumach odbywało się w centrum miasta huczne wręczanie odznaczeń ukraińskim żołnierzom, uczestnikom operacji w obwodzie kurskim. Nie po raz pierwszy ukraińskie dowództwo naraża ludność cywilną na takie ataki, a to kiedy urządza w teatrach i hotelach szkolenia operatorów dronów czy zloty z udziałem zagranicznych najemników. Potem można cynicznie obwieścić na cały świata, że Rosja atakuje hotele, teatry, szpitale, żłobki, teraz zaś „modlących się w cerkwi”. Powtarzanie tez ukraińskiej propagandy w rocznicę upamiętniającą ofiary zbrodni katyńskiej jest moralnie naganne, by nie powiedzieć obrzydliwe. To nadal polityczny taniec na grobach. Pomijam już to, obchody katyńskie w dniu 13 kwietnia, a więc w rocznicę komunikatu niemieckiego Ministerstwa Propagandy kierowanego przez Josepha Goebbelsa, są niestosowne. Stosowna data obchodów to 5 marca – dzień wydania rozkazu rozstrzelania polskich oficerów. W roku 2009 nieżyjący już, nieżałowany prof. Bogusław Wolniewicz, na falach Radia Maryja, stwierdził: „Wszelkie próby, by umniejszyć wyjątkową grozę zbrodni katyńskiej, są z góry daremne. Tej zbrodni umniejszyć się nie da. Nie potrzeba też przyklejać do niej etykiety „ludobójstwa” ani żadnej innej, bo ona stoi ponad wszelkimi etykietami, jest sui generis. Sami jej tylko nie desakrujmy, czyniąc z niej obiekt przetargów politycznych lub zgoła tytuł do jakichś roszczeń materialnych. Rosja uznała swoją winę głębiej, niż ktokolwiek mógł był się spodziewać; zgodziła się także, by w miejscu zbrodni stanął krzyż. Nic więcej nie było tu do zrobienia, więc czego jeszcze od nich chcemy? Nie rozmieniajmy świętości narodowej na drobne. Nie mieszajmy też tamtej sprawy ze sprawą 17 września 1939 roku. Co do tamtej Rosjanie czują się winni, co do tej zaś nie. Albowiem istotnie: to nie wkroczenie ich wojsk na terytorium Polski przesądziło wynik naszej walki z Niemcami. W połowie września, skoro nie ruszyła się Francja, wynik ów był już przesądzony i głupstwem jest dziś mówić o „ciosie w plecy”. Złem było nie samo to, że wkroczyli, lecz to, jak się potem wobec nas zachowali: od nikczemnej mowy Mołotowa poczynając, a na tamtej strasznej sprawie kończąc, na której zresztą jego podpis też figuruje. Wszystkie owe zaszłości trzeba najstaranniej przechowywać w pamięci naszego narodu i opracowywać dalej historycznie. Nie ma natomiast żadnej potrzeby, by wciąż od nowa podtykać je Rosjanom pod nos. Pamiętać to nie to samo, co publicznie obnosić się ze swoimi żalami. Czy to nie jasne?”. Jak się okazało nie dla wszystkich. Radio Maryja nie mogło przerwać transmitowanej na żywo wypowiedzi Bogusława Wolniewicza, ale od tej pory był w tej rozgłośni persona non grata. Jego wypowiedzi nie chciał opublikować „Nasz Dziennik”, więc z zgodą Autora – opublikowaliśmy ją na łamach „Myśli Polskiej”. Od tego czasu nic się u nas nie zmieniło. Za parawanem troski o pamięć i tożsamość kryją się nieczyste intencje i pogarda dla ofiar, które są obiektem brudnej i cynicznej polityki.   Jan Engelgard   *zrobiłem drobną edycję - treść bez zmian    **jest to zbrodnia wojenna, natomiast: współcześnie wciąż jest tuszowana zbrodnia ludobójstwa dokonana na ludności cywilnej - na Kresach Wschodnich przez nazistów z OUN-UPA i powinna ona być zbadana przez Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze     
    • @Domysły Monika czuję jakąś niemoc w tym wierszu. Krzyk pod lirycznego uwięziony subtelnie między wersami. Ta płonaca nadzieja jeszcze bardziej podkreśla samotność i niezrozumienie...Wiersz bardzo ciekawy, intrygujący I wieloznaczny. Pozdrawiam.
    • @Domysły Monika Dziękuję za miłe słowa i serdecznie pozdrawiam. @Mitylene Tak, często słuchamy ale nie słyszymy, patrzymy nie widząc. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.
    • @mariusz ziółkowski "zdania ocieraja się o słowa", bo są czytane i interpretowane za szybko i niedbale. A przecież w każdym słowie jest siła i moc sprawczą i każde może znaczyć tak wiele...a jak jeszcze dochodzą do tego gesty i spojrzenia to robi się już zawiłe i można się znaleźć na manowcach. Ciekawy wiersz. Pozdrawiam.
    • @Florian Konrad ciekawie naszkicowałeś wierszem motyw wieczoru, jakby objęty był marazmem. Jakby zastygł w " swojej zadumie". A tu myśli nie odstępują na krok, " drapią w głowę" i zaczyna się rozkładanie zdarzeń dnia na czynniki pierwsze.Ta zaakcentowana " małość" jest ukazana w przeciwieństwie do wagi problemów, które nie dają zasnąć. Niebanalna metafora " tkanka plotek" dosadnie podkreśla, jak jakiś mały  fragment z życia może mieć potem znaczenie na przyszłość... Niebywale interesujący monolog pod lirycznego. Pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...