Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ścieżki wydeptane znajomością zdarzeń
w labiryncie twoich moje krzywe myśli
już na pamięć znamy gesty komentarze
nawet to co w nocy drugiemu się przyśni

magia nam prysnęła spod szklanki z herbatą
gdy na stole stygła od kilku miesięcy
nie pamiętam nawet czy pachniała miętą
czy odbiła słońce z kawałków tysięcy

ja ci zupę co dzień z barwnych koralików
daję na talerzu w ukruszone kwiatki
ty mi na jarmarku księżyc na patyku
i do skrzynek wiosną kryształowe bratki

Opublikowano

bardzo ładny :) Lilko, mam tylko jedną malutką sugestię, myślę, że dla dobra wiersza, bo w trzech miejscach wyłamuje się rytm. żeby zachować całość jako 12-sylabowiec:

-magia prysła spod szklanki z zimną herbatą (brakowało 2 sylab);
- serwuję w talerzu z ukruszonych kwiatków (wtedy też unikniesz rymu dokładnego z wyrazem "bratki" w ostatnim wersie);
- i w skrzynki na balkon kryształowe bratki (było o jedną za dużo)

oczywiście to tylko moje widzimisię i wcale nie musisz brać pod uwagę. wybacz ingerencję.


z serdecznym pozdrowieniem,
in-humility.


Opublikowano

Ładny wiersz o "starym, dobrym małżeństwie". Świetnie oddana atmosfera domu, wielkiej zażyłości i miłości codziennej, bez tej pierwotnej "magii" zakochania, ale za to z poczuciem bezpieczeństwa, zaufaniem, czułością i robieniem sobie wzajemnych, drobnych przyjemności.
Ale mam kilka uwag. Jest mała literówka, poza tym faktycznie łamie się rytm. Tyle, że w rytmie nie tak jest ważna ilość sylab w wersach, jak ilość zestrojów akcentowych, dlatego miła Kaliope nie poprawiła rytmu. Pozwól więc, że i ja spróbuję:

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Bo i tak wiadomo, że skrzynki są na balkonie. :-)
Serdeczności, jak zawsze.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Kaliope!
Dziękuję serdecznie za komentarz i twoje cenne uwagi. Wydaje mi się, że zbyt szybko dodalam ten wiersz i dlatego znalazło się tam sporo"niedoróbek".
Twoje sugestie były słuszne, ale jednak zdecydowałam się na poprawki podsuniete mi przez Oksywię.
Pozdrawiam ciepło i dobranoc.
Lilka
Opublikowano

całkowicie zgadzam się z Oxyvią, teraz jest równiuteńko 6+6, oczywiście wiem o co chodzi z rytmem, w mojej propozycji gdzieś tam w szklance z herbatą znów by się pogubił. ja mam wciąż taką obawę, że nie chcę za bardzo ingerować w sam tekst... sama jeszcze czuję się zbyt malutka tutaj. ale racja leży po stronie bardziej "obytych", jak już proponować to nie tylko sylabicznie ale i rytmicznie :) ot, tyle.

pozdrowienia dla Autorek: wiersza i korekty ;)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Oksywio bardzo Ci dziękuję za rady. Wiersz rzeczywiście lepiej brzmi z twoimi poprawkami.
Przekaz jest czytelny i dobrze go odebrałaś. Cieszę się ,że Ci się podobał i że zadałaś sobie trud korekty pod względem stylistycznym i gramatycznym.
Pozdrawiam usatysfakcjonowana
Lilka
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Bolesławie
księżyce czy to na patyku czy nad rabatkami, mają to do siebie, że wprowadzają liryczny i ciepły nastrój.
Dziękuje bardzo za komentarz i również pozdrawiam wieczorowo, a właściwie już nocnie
Lilka
Opublikowano

Lilko, to na dobranoc - tak się Twój wiersz we mnie rozśpiewał:

znamy się na co dzień, znamy i od święta
lata kalendarzy troską niewzruszonych
chociaż pierwszych szeptów dawno nie pamiętasz
w dojrzałości serca nadal tkwi szalona

twoja mała duszka, kwiatek na rabacie
kryształowy bratek z płatków pełnych słońca
wystygły nam tylko dawne sny w herbacie
a to, co złączyło - żywe wciąż, gorące



gdy teraz czytam Twój wiersz, lśni jak perełka. dobrej nocy! :)

in-h.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Anno,
Wiem, że kto jak kto , ale Ty przywiązujesz olbrzymią wagę do staranności i wykończenia wiersza. Tymbardziej miło mi usłyszeć komplement z twoich ust. Dziękuję i pozdrawiam
Lilka
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Kaliope,
Zawsze mnie cieszy gdy mój wierszyk (lepszy lub gorszy) daje inspirację do dalszego pisania innym. Bardzo pieknie dopowiedziałas ciąg dalszy, który wymową i intencją jest zbieżny z moimi przemyśleniami. Dziękuję bardzo za twoją nocną i owocną wizytę.
Ach te dojrzałości serca, wciąż młodego...
Lilka
Opublikowano

nie wiem nawet, Lilak, czy coś żeś poprawiała,
cudne to to i zabieram z rozczuleniem całego wiersza. nic nie wyróżniając.
cały zachwycił z każdym przecinkiem, których nie ma, ale w czytaniu som!!!
serdeczności i plus oczywiście,
:)))

Opublikowano

Na pewno "pluskania" nie będzie.
Skąd ta publicity?!

To taka klepanka, którą czytam już chyba trzeci raz z najlepsza wolą i nie wiem, gdzie jej głębia, przesłanie, albo cokolwiek...

A ta zupa z koralików rozbawiła mnie do imentu!:-))) z kryształowymi bratkami! Pozdrawiam. E.

Opublikowano

[quote]Kaliope,
Zawsze mnie cieszy gdy mój wierszyk (lepszy lub gorszy) daje inspirację do dalszego pisania innym. Bardzo pieknie dopowiedziałas ciąg dalszy, który wymową i intencją jest zbieżny z moimi przemyśleniami. Dziękuję bardzo za twoją nocną i owocną wizytę.
Ach te dojrzałości serca, wciąż młodego...
Lilka



to ja bardzo dziękuję :)
a co do serca, to chyba dobrze, gdy już dojrzałe, a wciąż młode - i gdy młode jeszcze, a dojrzałe wielce...

by jesień w wiośnie życia
zatrzymać w dziecięcości
i to, co nie do zdobycia
zamknąć przed okiem wrogów
wiecznie - tej - niewinności
blasku.

tak myślę, że zawsze w miłości trzeba trochę takiego dziecięcego zapału, takiej chęci i prostego radowania, wtedy nie straci blasku nawet, gdy magia pryśnie już spod szklanki z herbatą... i tylko wydaje się, że nie do zdobycia :))

ojj, rozpisałam się.. zmykam, z pozdrowieniem! :)

in-h.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Pamięć bezdenny kielich na ołtarzu myśli pełen łez i uśmiechów idących bez końca bez początku powroty zdarzeń trucizna gorąca schronienie tych obecnych co dopiero przyszli krucze skrzydła złowrogie w głowie szalejące w szatni ptaki zamknięte piórem połamane karmiąc się wspomnieniami nietoperze szklane powracają głodne zamknięte w oczu zagadce a ja wciąż niosę w dłoniach tę ciszę rozdartą jakby była kluczem do drzwi których nie ma pod powieką rośnie las — splątana ziemia gdzie każdy krok budzi echo snów odkarmionych stratą próbuję wrócić tam gdzie nigdy nie byłem śledząc tropy pozostawione przez własne odbicia ale one uciekają w głąb czasu — bez liczenia bez bicia jakby znały prawdę której ja dotknąć nie umiem i tylko wiatr co przewraca karty nieistniejących ksiąg pyta szeptem czy pamięć to dar czy przeklęta droga a ja mu odpowiadam — wciąż szukając Boga w niedomkniętych chwilach w których mieszka błąd
    • Gęste pnącza, coraz skuteczniej zniewalają bieg. Blokują już i tak trudną drogę. Na domiar złego kawałki ścian i wszelkich innych śmieci, jeszcze bardziej utrudniają parcie do przodu. A jest ono przemożne, bo też cel dla mnie istotny. Niestety. Ilość przeszkód powiększa nieustannie skale trudności.          Powstają wciąż nowe i bardziej upierdliwe. Blokują uparcie drogę. Jakby coś mnie chciało zniechęcić, wyrzucić poza nawias, gęsto zapisanej kartki, dając do zrozumienia, że jestem niepotrzebnym elementem w tej całej układance, w której nie wiem, co jest grane. Czy fałszuje orkiestra, czy wręcz przeciwnie – nie pasuję, do tonacji i rytmu świata, a cały mój wysiłek, pójdzie na marne.      Może na szczęście, nie dla całego, ale i tak, trudno mi przebrnąć przez ten, nieprzychylny tunel. Poza tym, nie mam pewności, czy warto, chociaż przeminą bezpowrotnie, jakiś bliżej nieodwracalne chwile.    Jednak  promień przywołujący, coraz słabiej, acz stanowczo, wyznacza drogę. Cel jest tak blisko, a jednocześnie tak daleko. Czynniki utrudniające, przytłaczają ze wszystkich stron. Kolczaste druty jaźni, dławią i ranią niemiłosiernie.      Pomimo, że  wołanie już trudno słyszalne, odczuwam jakieś dziwnie rozpaczliwe przynaglenie. Mówi o tym, że za chwilę może być za późno. A wystarczy tak niewiele. To właściwe już tylko same echa, powtarzają wciąż to samo.   A jednak. Niemożliwe, może byś możliwym. Jeszcze trochę rozgarniania przeszkód i wchłonę sensowne wytłumaczenie. Może jeszcze nie wszystko stracone. Widzę przysłowiowe światełko w tunelu. Błyszczy daleko, lecz odległość, jakby krótsza. Mam w sobie więcej energii, spotęgowanej widocznością celu, lecz może to tylko, złudzenie.       Cholera. Światełko zaczyna zanikać. A przecież w jakiś niepojęty sposób, jestem prawie u celu podróży. Nawoływanie było przecież bardzo silne. Aż prawie bolało. Nie chcę popełniać błędów, ale czasami tak mam. Mylę cel. Może teraz, zmylił, mnie?    Jestem wewnątrz umysłu. Niestety. Przybyłem chyba za późno, bo raczej już po sprawie. Nie mogę nic na to poradzić. Czuję się jak ścierwo, wyciągnięte z zamrażarki, którym ktoś stuka, o kant przegapionej powinności.   Mogłem bardziej uwierzyć w przeszkody, by mieć większą pewność, że je pokonam, chociaż trochę wcześniej. Dupa ze mnie, a nie empatia! Może wystarczyło kilka słów zrozumienia. Przepraszam – wypowiadam w myślach – patrząc na nieruchomą ciszę.  
    • Widziałem ją w śnie? Była na ulicy? Znałem ją?   W innym śnie: Jawił się jej zarys na krętych schodach. Prowadzą one do krzywej wieży…    
    • brzmi jak terroryzm zawsze będę zdania że najlepszy jest dobry król. polska już królem okrzyknęła postać znamienną  ale zapomnieli . a najlepiej będzie jak nam będzie Duch hetmanił
    • Wielość twierdzi o drugiej istnieniu nietaktownie, że dwutaktowna czyli taka nijako dwoista Druga o pierwszej takoż, trzecia urojonej szuka, sztuka lub sztuką w pigułce lub pigułkach doszukać wszech istnienia. Kompletna schizma bez cierpienia i dwoistości biegu zdarzeń jak dwubiegunówka czap polarnych Tylko orać wypługować wyplantować etc. Trybun wrzeszczy zgiń przepadnij a sam nie raczy się wpasować    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...