Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

śnieg wirował padał lśnił skrzył się sypał
starczy chyba dudnił nie to już przesada
jemu dudnić nie wypada wybierz jedno
to...wirował by do rymu mi pasował
a w tym śnieżnym wirowaniu coś się
z nagła przypomina któraś tam z kolei zima
cisza choć to środek miasta lecz uliczka wąska
ciasna małe domki ganki światło lampy zza
firanki moje kroki dudnią głucho słowo
dudnią się przydało kiedy raz już zaistniało
pcha się jak natrętna mucha no i mówię
noc już głucha tak upiornie pusto cicho
jakie mnie tu niesie licho pod te drzwi
za którymi jesteś ty zawsze będę to pamiętać
tamtą zimę tamte święta ciebie miłość
było było było było to nie tylko pusty
rym to coś więcej ale co coś co spadło
kroplą słoną gdzieś na  serca dno

Edytowane przez Stary_Kredens (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

plus

w głowie mi świtała myśl
gdy ty do mnie miałeś przyjść
to nie była zima wtedy
ale lato pełnia szczęścia
ja gotowa do zamęścia
i pamiętam tamten dźwięk
serce pękło i ten lęk
było było coś tam spadło
tak jak słona kropla
w serce na dno.



Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


jak miłość to chyba serce no nie ?, ale może coś zaproponuj chętnie podchwycę i zmienię
Pozdrawiam Kredens
Odpuściłbym sobie to "serca dno" jeśli już. Z tym że "kropla słona" też nie specjalnie. Obawiam się że przy takie dedukcji zostałby sam tytuł bo treść niespecjalnie odkrywcza, w dodatku "zbita" na kamień.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


jak miłość to chyba serce no nie ?, ale może coś zaproponuj chętnie podchwycę i zmienię
Pozdrawiam Kredens
Odpuściłbym sobie to "serca dno" jeśli już. Z tym że "kropla słona" też nie specjalnie. Obawiam się że przy takie dedukcji zostałby sam tytuł bo treść niespecjalnie odkrywcza, w dodatku "zbita" na kamień.
i niech tak już zostanie, w końcu to tylko miało być żartobliwie o nieżartobliwym
Pozdrawiam Kredens
Opublikowano

Fajne, "pogoń" za rymami i jest opowiastka, jest też ksztynka humoru, a wszystko to,
to "Żal"... i co robić.? Uśmiechnąć się... :)
Podoba mi się sposób, w jaki całość została napisana.
Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Powraca , ale to wlaściwie dobrze , że w ogóle jest co wspominać , to tez ma swój urok, z czasem wszystko blednie i wtedy stać nas na patrzenie z przymrużeniem oka
Dzięki za czytanie i komentarz
Pozdrawiam Kredens

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @iwonaroma Świetnie wykorzystujesz kontrast między fizyczną agresją a nieuchwytną "istotą białą". Ta lawina brutalnych, cielesnych działań – wszystkie te kopnięcia, uderzenia, chwytania – buduje narastające napięcie, by nagle się zatrzymać przy czymś eterycznym, niedostępnym. "Szara strefa" na czubku głowy to świetna metafora – coś pomiędzy, nieokreślonego, choć dosłownie mózg to szara masa. Ta "biała istota" w "szarej strefie" tworzy intrygujący paradoks
    • @Migrena To piękny i subtelny liryk o miłości, która osiąga wymiar metafizyczny, wręcz mistyczny. Miłość nie jest tu tylko uczuciem, ale fundamentalną siłą, która podważa samo poczucie rzeczywistości. Twoje istnienie jest uwarunkowane wzajemnym "śnieniem" z ukochaną. To nie jest jednostronne uczucie, lecz wspólne tworzenie rzeczywistości, w której "świat znajduje sens". Cały świat staje się jej odbiciem, a Ty topisz swój rozsądek w jej oczach. Napisałeś wiersz o miłości totalnej – takiej, którą nie dodaje się do życia, ale która staje się całym życiem. Jak zwykle - świetny!
    • @UtratabezStratyBardzo dziękuję! 
    • @andrew Bardzo dziękuję! To właśnie takie domy sprawiają, że pamięć żyje. Pozdrawiam.  @Whisper of loves rain Bardzo dziękuję! za tak wnikliwą analizę. Tak , to "smutna diagnoza", ale chciałam, żeby była uczciwa. Bez oskarżania, bez patosu, tylko spojrzenie na to, jak naprawdę wygląda nasza pamięć dziś. I dziękuję za "lekcję pokory". Tak - prawdziwy szacunek dla historii to nie znicz raz w roku, nie gestykulacja, nie wyuczone słowa. @lena2_ Bardzo dziękuję! I jest coraz trudniej, aby to zmienić. @hania kluseczka Świetnie, że byłaś marszu i że był piękny. :) To, o czym piszesz - to właśnie jedna z tych bolesnych rzeczy. Że uczestniczenie w marszu niepodległości dla jednych jest naturalnym gestem patriotyzmu, dla innych - powodem do oskarżeń. Dom rodzinny, o którym pisałam w innych odpowiedziach, to właśnie to miejsce, gdzie uczymy się, że można kochać ojczyznę bez nienawiści do innych. Że można uczestniczyć w obchodach bez stygmatyzowania tych, którzy patrzą na to inaczej - i odwrotnie. Dobrze, że poszłaś tam, gdzie czułaś, że powinnaś być. Pozdrawiam.    @KOBIETA Bardzo dziękuję!  Pozdrawiam serdecznie! :)   @Leszczym@FaLcorNSerdecznie dziękuję! 
    • Oj czas pędzi nieubłaganie:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...