Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

w słonecznych okularach zakładam nieśmiertelność
zatarte kroki przypominają wiersze dadaistów
bo sens przyjdzie gdy wreszcie poszczególny krok
nauczy się sam w sobie samodzielnie chodzić
nie podpierając się o poprzedni jak ruchliwą laską

podciętymi włosami schwytam niebo na lasso
sprowadzę w dół lub zjedzie niewymowną windą

późną porą na biurku musztruję sylaby
które stoją na baczność bezustannie męczy
mnie pytanie czy gdybym był drzwiami w pokoju
produkowałbym wejścia i wyjścia sam w sobie
imię które kołysze się na dwóch zawiasach
choć czas je otwiera i nieraz przymyka

wyjmę kartkę - za oknem zapuka w nią wiersz
(czas przychodzi parami
zlewają się w palcach)
a gdy skończę
trzy kropki zachowam na spocznij

Opublikowano

Myślę, że bez szkody dla wiersza można wyprostować składnie, pozbywając się inwersji we frazie:

niebo schwytam na lasso

schwytam niebo na lasso

Poza tym nie podoba mi się łamanie wersów:


późną porą na biurku musztruję sylaby
które stoją na baczność bezustannie
męczy mnie pytanie czy gdybym był drzwiami w pokoju
produkowałbym wejścia i wyjścia sam w sobie
imię które kołysze się na dwóch zawiasach
choć czas je otwiera i nieraz przymyka



Ja bym to jakoś tak.

Ale w ogóle - podoba mi się bardzo, więc pluskam:)

Para:)

Ps. Dziwnie mi bliskie Twoje ostatnie wiersze. Jakoś tak...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @violetta a jakież to mogą być zalety u kogoś, kto nie ma wiedzy?
    • jeśli musisz się zmuszać, zapomnij. świat ma dość ludzi, którzy tłuką słowa jak zardzewiałe gwoździe w spróchniałe deski. jeśli nie budzi cię w nocy ta brudna prawda, która gryzie od środka jak szczur — daruj sobie. życie i tak cię połknie, a nawet się nie zakrztusi. pisz tylko wtedy, kiedy nie pisanie zaczyna cię dusić, jakby ktoś wbijał ci kolano prosto w gardło. a jeśli przyjdzie to naprawdę — nie pytaj, nie proś o pozwolenie, nie wyglądaj oklasków. po prostu otwórz drzwi i pozwól temu potworowi wyjść, nawet jeśli zostawi po tobie tylko pusty pokój i podłogę pełną zębów. bo inaczej będziesz tylko kolejnym głosem, którego nikt nie usłyszy, nawet ty sam.
    • żyj choć nie masz już sił a ciało ciąży jak stal mimo to idź nadal w przód życie swe przyj jak w bal żyj choć wydaje ci się, że nie potrafisz a inni cię tylko w problemy wpędzają pokaż jak jesteś silna jak z swego centrum życia swą moc dodają żyj choć wydaje ci się to niemożliwe zmęczenie ci doskwiera na co dzień drżące są nogi twoje i piwne rozruszaj więc ciało na trampoliny korzeń żyj choćby na przekór innym uwierz w siebie gdyż to cud i wtedy na pewno przyjdzie chwila lepsza najmocniej że kochasz życie swe jak miód żyj całym sobą całym sercem bierz wszystko na otwartą klatę nie tylko gdy czujesz się szczęśliwa poczuj jak życie rzuca cię udanie na matę trzymaj życie mocno w pięściach nie daj sobie w kaszę pluć nigdy na drobiazgi się nie rozmieniaj na zawsze w tym życiu się na nowo ucz
    • @Arsisza to masz inne, ładne zalety i interesują mnie:)
    • @violetta pewnie i brakuje. a komusz jej nie brakuje...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...