Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

usiadłem sobie tak bez okazji
w fotelu dziadka
w radiu puścili smutną melodię
symptom depresji
oparłszy głowę na dłoni
pomyślałem o tych mi znanych
z kim rozmowa niosła mnie na skrzydłach
czasem trochę nie poukładana
a gdy nie kleiła się wcale
wtedy samo spojrzenie utkwione

z tak rozjaśnionym obliczem
nie można tylko przeżyć

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wiersz ma sens i dobrą, przemyślaną treść, więc szkoda, że rytm się rozjechał. Niektóre myśli/obrazy wykraczają poza swój kostium stylizacji i na szczęście mogą spokojnie żyć swoim życiem:

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Żaden akt rodzenia nie jest bezbolesny, więc i tutaj status nascendi w oczywisty sposób musi być powiązany z cierpieniem.     Dojrzała, mocna, malownicza metafora.     Cykl się zamyka, koniec staje się początkiem, ledwie tlące zarzewie - pożarem, w którym feniks umrze i odrodzi się. Bezsprzecznie energia napędzająca ten cykl jest kobieca.   Trochę kłóci mi się niebo (chrześcijańskie jednak) z runami (kultura nordycka). Cały wiersz jest skoncentrowany wokół elementów przyrodniczo-leśnych, przywołujących na myśl skandynawskie legendy, to bym pociągnął konsekwentnie w stronę tych starogermańskich nawiązań.    
    • @Sylwester_Lasota Jeździłem wtedy w trasy jako techniczny w innym zespole i często spaliśmy w jednym hotelu, Panowie nadużywali tego i owego ze wszystkich zespołów i były tzw wieczorki autorskie na których wiele się działo Rock Estrada pod którą egidą były zespoły niewiele płaciła więc zawsze była samosieja z balkonu stare czasy, można by było książkę napisać.
    • @Naram-sin – mnie jednak brakuje alikwotów w tym muzycznym temacie.
    • @Wiesław J.K. @Wiesław J.K. Co innego, kiedy człowiek przeszedł piekło. Ale piekło jest tu i teraz. Jak Mojżesz przelazł pustynię tak ja ze swoimi latami.. zimami czekam na zasraną wiosnę.   Żadne "siły wyższe" nie istnieją. Nie ma żadnego "pecha", żadnych zbiegów okoliczności. Jest tylko głupia ludzka pseudoświadomość, w której padaja chore decyzje na fundamencie lenistwa, ociężałości, chciwości i wszystkiego co w Biblii zostało oplute i było i jest napiętnowane. Cegły z nieba nie lecą przypadkiem, samoloty nie spadają z powodu wiatru, a choćby głupia genetyka nie jest wynikiem jakiegoś fatum czy ewolucji (skoro mamy cholerną ewolucję, to gdzie efekt doboru naturalnego, skoro wszystko się sypie, długość i jakość życia spadają, a ludzie w wieku 50-60lat to zwyczajne konserwy naszpikowane prochami sztucznie podtzymującymi życie - to jest dewolucja).   Można to tłumaczyć, walić do łba ale taki, co to usłyszy to się zwyczajnie oburzy i zesra dumą jak balon wypełniony gnojówką. A jak się do takiego uśmiechniesz, będziesz miły, spróbujesz logicznie wszystko wytłumaczyć - to cię zedrwi, albo wykorzysta twoje słabości.   To jest piekło.   Chyba w ogóle miałem napisać wiersz dzisiaj o tym tytule ale.. jest powyżej.   A, i dodam jeszcze jedno.. bo lubię dolewać ognia do oliwy, nawet, gdy nikt nie patrzy - tutaj, w tym chlewie obsranym - głupota się mnoży jak króliki. Ona centralnie się dupczy bez antykoncepcji - tutaj każda rzecz jest co najwyżej bo to, by jej używać, a nie z nią żyć. Od ześwirowanych pomysłów typu podróż na Marsa i fantazjowania o dome'ach, gdzie nie ma nawet błysku technologii by ten pomysł ruszyć (tylko ułomne wizualizacje jakichś "wizjonerów'), przez druty kolejowe napowietrzne, po głupi ubijak do maszynki do tytoniu, którego forma jest taka, że tytoń ciągle z tej maszynki wyskakuje (błogosławieństwem jest Druk 3D, z którego namiętnie korzystam, potrafiąc wymodelować sobie cokolwiek dusza zapragnie w Blenderze.. chociaż i tak tu jest tyle spierdolonych pomysłów i niedociągnięć, że najczęściej mam to wszystko ochotę wyjebać i wyjechać.. przepraszam, pójść w Bieszczady, bo ja nie wiem, kiedy mój cudowny pojazd, Opel Astra r.2001 się rozkraczy przez wspaniałą technologię tworzenia stopów stali, które są kruche jak bania inżyniera, który ostatnio wypłukał sobie cały wapń popijawą z ziomkami z firmy). Każdy się brandzluje swoją filozofią życia, zabierając owoce tej płodności.. na szczęście do grobu.   Bez odbioru. I nikomu nic nie życzę, chyba że sobie - tego, bym cel, który sobie wyznaczyłem, osiągnął.
    • @Łukasz Jasiński Nie będę z panem dyskutowała, w moim przekonaniu dąży pan do ciągłych sporów. Wiem co to pokora, tylko pan jeden spośród tysięcy użytkowników, domaga się wyjątkowego traktowania i odnoszenia się do siebie, nieustannie wypominając swoje szlacheckie pochodzenie, wykształcenie i licho wie co tam jeszcze, over.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Podoba mi się to, a niechby na bardzo długo, tyle mojego :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...