Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Perliste światło nocy odbija się w jeziorze
Listki trzepoczą bezradnie, tkwiąc w biernym uporze
Twarz ciemnej kołdry otulającej śpiącą ziemię
Okolona siwym włosem unosi z niej brzemię

Kojące zmysły, falujące sadzawki wody
Rajem podróżnika - tu może zażyć swobody
Bez słowa, bez ruchu, las pogrążony we śnie
Jeden tylko próbuje go cucić i co sił dmie

Dzika róża wyłania się zza zamglonej śliwy
Dumnie w dal spogląda, nad potokiem urokliwym
Pośród borówek wygląda niczym pani lasu
Strumycze miraże zwołują ślicznych pariasów

Otaczająca przestrzeń - taka pusta, bezpieczna
Króciutka chwila - tu każda sekunda jest wieczna
Pozwól opaść głowie, zamknij rozmarzone oczy
Pozwól oddechowi źródła umysł swój zamroczyć

Nie przejmuj się płynącymi beztrosko chwilami
Śpij, a gdy Słońce zabłyśnie ponad twymi skroniami
Wstań szybko z łóżka, zrób sobie słodką kawę z mlekiem
I wyjdź na spotkanie czarnego kwiatu z uśmiechem

kwiecień 2012 r.

Opublikowano

Ładny opis przyrody, pełen zachwytu dla urody Ziemi.
Tylko ostatniej strofy nie rozumiem:
"Nie przejmuj się płynącymi beztrosko chwilami" - jak można przejmować sie beztroskimi chwilami?
"I wyjdź na spotkanie czarnego kwiatu z uśmiechem" - co to za czarny kwiat? - brzmi to ponuro w zestawieniu z radosnym i jasnym wierszem.
Poza tym wszystko zrozumiałe i ładne. :-)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Widziałaś kiedyś czarny kwiat...? Zdaje mi się, że takowych nie znamy. I o to mi chodziło - wyjdź na spotkanie z nieznanym losem z uśmiechem na twarzy. Bo los skrywa wiele tajemnic, wielu nie możemy przewidzieć... Ale musimy wierzyć - w ludzi, w los, w nas samych...

Pozdrawiam wiosennie i do następnego :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Czasami przychodzi refleksja, że powinniśmy zająć się czymś pożytecznym, zamiast spędzać beztrosko czas na przyjemnościach (przy okazji - to nie mój pogląd, nie bardzo go zresztą rozumiem; to tylko refleksja peela). Czasem człowiek dojrzewa... a czasem to jest jedynie kiepska wymówka kogoś, kto traktuje życie zbyt poważnie.

Tajemnica czarnego kwiatu nie została jeszcze przez nas poznana, ponieważ nikt go dotąd nie widział, tak jak nikt nie jest w stanie przewidzieć przyszłych zdarzeń. Powinien za to być pozytywnej myśli. Ze złego myślenia wynikło już wiele szkód.

Dziękuję za komentarz, Oxyvio, i wiosennie pozdrawiam :)
Opublikowano

Pochwała za rozmach, fantazję, Autorze. Niemniej chciałem Tobie podrzucić kilka subiektywnych odczuć. Oprócz tego co chcemy czytelnikowi powiedzieć, ważne jest również to, jak z nim rozmawiamy. Dla mnie warsztat jest nieco zbyt naiwny. A składają się na to :

- najprostszy układ rymów a-a b-b,długość wersu co prawda łagodzi
prostotę układu rymów
- rymy w większości gramatyczne, dokładne
- zaburzenia rytmu, od 9 zgłosek w wersie wzwyż średniówka w wierszu rymowanym powinna wypadać w połowie wersu. W przypadku tego utworu (14-tozgłoskowiec) po 7 zgłosce, a u Ciebie jest to po 6,7,8, 9.

To sprawia, że taki wiersz trudno przeczytać "z marszu".
Mogę pochwalić rym śnie-dmie, ale to jest już koniec drugiej zwrotki,
jeszcze - śliwy-urokliwym, oczy-zamroczyć i tyle ostatni rym jest zbyt niedokładny.

To są moje subiektywne odczucia, bo jak widać z komentarzy, na które rzucam okiem i takie pisanie znajduje amatorów, a więc nie twierdzę, że wiersz jest zły. Pozdrawiam ciepło
[color=grey]szaro[color=lightgrey]bury

Opublikowano

wiersz o równej ilości zgłosek musi mieć rytm- w tym przypadku 7/7
a jest jak się uda-ło: 7/7,8/6,5/9,8/6,5/9,6/8,6/7 (13 zgłosek!), itp...
to zaburza odbiór!
proste rymy byłyby do przyjęcia, gdyby wiersz był rytmiczny.
treść banalna, nieciekawie podana.
pozdr.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Przyznaję, że w tym wierszu tylko treść wyszła mi tak jak chciałem, forma się nieco zagubiła... Tym niemniej cieszy mnie, że zajrzałeś, krytyczne uwagi postaram się wykorzystać w następnych utworach.
Pozdrawiam wiosennie :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Szarobury jest dobry w te klocki, dlatego podzielę jego zdanie, zwłaszcza, to wyboldowane, bo z resztą, sama jestem ciemna.
Pozdrawiam słonecznie.
:)


Miło, że wpadłaś. Ja również pozdrawiam :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Każdy przez takie pisanie musi przejść, niektórzy zatrzymują się, niektórzy idą dalej. Najważniejsza jest radość z pisania - bezcenna. Za wszystko inne zapłacisz kartą master card. :)
Też mi się zdarza taka nieregularność w długości wersów. Podstawowy Twój błąd - upychanie na siłę w formie wiersza regularnego. Dzielę wersy żeby zaznaczyć przerwę i nikt nie ma prawa się przyczepić. Niemniej te, które się ze sobą rymują muszą iść zgodnym rytmem. Pozdrawiam ciepło :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • A kur... kuma tym naprutym i nam? - Mani my, tur, pan. - My tam u kruka.
    • Autorzy: Michał Leszczyński plus AI.    Na kanapie   Pewien dżentelmen przysiadł się zrazu do tej niej tej jedynej, tej wybranej i zaraz jej naopowiada że nie wyobraża sobie przeżyć bez niej i bez nich nawiasem śpiewając jakież to bardzo niepoetyckie (wyobraźnia zawsze była tutaj prawdziwą królową)   Dżentelmen był dżentelmenem co realnie się zowie dama mogła sobie pozostać wielce niezdobyta mogła się skrzywić oraz mogła nawet pomyśleć miała możliwość być ujętą w pas i w ładne słowa (dowolność zachowań bywa ujmującą kwestią)   Nasz bohater namalował piękne ach obrazisko a dama miała miejsce wybrzmieć, mogła pasować było dla niej miejsce, by zapytać oraz pobyć obok usiąść, odetchnąć oraz zobaczyć wspólny widnokrąg (złośliwy jak złośliwcy krzyczą to nie Picasso, to nie Modigliani, to nie Klimt)   Ref. Chodź i choć raz usiądź na kanapie zdejmę twoją minę i zdejmę nieco ubrań wyjdzie nam obraz, którego jeszcze nam pozazdroszczą piękno i potoki emocji i wielkie tonacje się rozsiądą ach jak już gęsto między nami ojej, że ajaj, że ajaj   Interlokutor roztoczył przed wybraną magię pejzaży widnokrąg nie był wcale żadnym ciemnokrągiem musi to być naprawdę przefajne ależ przeżycie zobaczyć siebie zwykłą na niezwykle cennym obrazie   Bo to o to idzie gra i jemu i jego nowej muzie żeby siebie zwyczajnego móc gdzieś dostrzec dojrzeć na czymś niemałym i wielce wyjątkowym jesteś sobą, a błyszczysz jak złoto - oto duża wartość   Zwykła dama uroczo spoglądała z obrazka muzą jest tylko z nazwy, trafiła się satysfakcja uśmiechnie się świetnie, lepiej gdy pokręci głową dla ładnego obrazu wszystko co jej - jest nadrzędne   Ref. Chodź i choć raz usiądź na kanapie zdejmę twoją minę i zdejmę nieco ubrań wyjdzie nam obraz, którego jeszcze nam pozazdroszczą piękno i potoki emocji i wielkie tonacje się rozsiądą ach jak już gęsto między nami ojej, że ajaj, że ajaj   W owej kawie lub herbacie lukier nieco przeszkadza jakież szlachetne, jakież dosadne, jakież palce i dłonie samotność rozbudziła w autorze obrazów romantyka realia zaś usiłują go z niego ustawicznie wygonić   Samotność wyszła i owszem to i realiom za często się udaje słowa nazywają ułudę, a fakty robią swoje sypnę i solą, sypnę i solą, sypnę i solą zaboli, bo musi zaboleć, bo życie naprawdę boli, bo zabrali za wiele dróg ucieczki...   Ref. Chodź i choć raz usiądź na kanapie zdejmę twoją minę i zdejmę nieco ubrań wyjdzie nam obraz, którego jeszcze nam pozazdroszczą piękno i potoki emocji i wielkie tonacje się rozsiądą ach jak już gęsto między nami ojej, że ajaj, że ajaj
    • @Alicja_Wysocka Dziękuję za odwiedziny
    • Ok, pod warunkiem, że masz jakiś pomysł na to:   Zawodowczynię znam jedną z Liege, co limeryki układa wszerz, bo jej te w pionie wrzeszczą już w łonie, więc jak je w ciszy urodzić, wiesz?   ;)
    • Ja póki co nie mam jeszcze wymienionego kominka to może tak ociupeńkę rozumiem klimat. Gdy już się pomalu ochładza ;) a na gaz strach jeszcze, bo rachunek może być zbyt wysoki. Mi się kiedyś wydawało, że to niemożliwe. aby mogla wrócić. do Europy wojna. A może ona na nigdy się nie skończyła? Pzdr.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...