Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

w drodze, tu


Rekomendowane odpowiedzi

tym razem odjeżdżam
być może bez pożegnania
na wpół uchylone drzwi
prościej uciszyć bezdechem

tylko nie puszczaj Dylana
zbyt dobrze wie co chciałabym usłyszeć
i ten jego samotny chłopiec
nigdy więcej

łatwiej zgubić za zakrętem
poza znajomością dobrego i złego
z jackiem pod ręką lub z czymś tanim
skonsumować dzień nieświęty

lepiej ja wyjdę

więc zapinam guziki przy mankietach
twojej cholernej niebieskiej koszuli
wątpliwość drżących rąk
znów zwracam się w podzięce
ciałem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...