Jacek_P. Opublikowano 4 Listopada 2004 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2004 W schodów mrok krok, krok – skok wprost i w skręt tętent pięt. Wciąż w dół, wciąż w dół pęd stóp tup tup; kto raz go czuł, ten wziął z nim ślub. Łup łup but w schód po dwa, po trzy, hop siup łyd, ud, a dom aż drży. Aż na-gle ból! I da-lej kul- ejąc złażę z reszty schodów, byle dojść do samochodu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maksymilian trader Opublikowano 4 Listopada 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2004 i znowu to urocze "tup tup" hahahaha, juz to przed chwila w jakims wierszu tu bylo - czyzby ispiracja? haha. proponowalbym jednakowoz zmienic tytul bo obecny brzmi jakos dziwnie (kto chodzi na pietach w dzisiejszych czasach?!!;PPP) a taki wyczyn na schodach moze sie skonczyc kalectwem niestety:/ wiersz ogolnie jest dosyc zabawnym (a to lubię), wiec + pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lenu Kezo Opublikowano 4 Listopada 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2004 "tup tup", bo maleńkie tycie ( a może być i życie :P ) hahahahahahah przegorąco pozdrawiam !!!!! :)))))))))))))))) ( "małe tycie tup tup tup" z "low mi du" Marka Hipnotyzera ;) http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=13289 ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacek_P. Opublikowano 4 Listopada 2004 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2004 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Wiem, już wcześniej spotkałem, ale co ciekawe, dopiero po wklejeniu "Tętentu". Cieszę się Waszym rozbawieniem. Maks, popatrz na puentę. Właśnie tak się kończy zbieganie z łomotem. Gdy zbiegasz na paluszkach, to wtedy nie ma tętętu, a i dom nie drży. Pozdrawiam hałaśliwie Ja-okulały-cek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maksymilian trader Opublikowano 4 Listopada 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2004 Fakt, ale dalej nie potrafię sobie wyobrazić faceta biegnącego na piętach:))) A ty potrafisz? :D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał_Zawadowski Opublikowano 4 Listopada 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2004 mnie osobiście lekko męczy taka zabawa słowami. pozdrawiam MZ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacek_P. Opublikowano 5 Listopada 2004 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2004 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Kłócisz się Maksi dla idei. Cóż, nie będę Ci tłumaczył techniki zbiegania po schodach i czy wyłącznie palce stopy wchodzą w kontakt z podłożem. A poza tym dopuść proszę trochę wyobraźni. Nie zbiegałeś nigdy z łomotem po schodach? A jak już to Cię nie przekona, to te pięty wrzuć do worka o nazwie Licentia Poetica. OK? Pozdrawiam na paluszkach Ja. Hm. w przerażający mrok klatki zbiegam upajam się pędem nogi moje wchodzą w kontakt ze stopniami stromych schodów seksualny prawie dzięki swej rytmiczności nagły ból zmusza aby dalej już powoli ostrożnie z umiarem To co? Tak lepiej? słowa, słowa, słowa. Pozdrawiam J. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kris o Poranku Opublikowano 6 Listopada 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2004 Cała poezja to manipulowanie słowami . Zabawa przednia , podoba mi się , szczególnie to że rytm wersu komponuje się z prawdziwym łup łup but w schód , sam tak czasem schodzę , fajnie jest też na końcu strzelić obcasem w ostatni stopień . Jeśli oczywiście wcześniej się nie połamie nóg , noi oczywiście jeśli lubi się buty na obcasach . ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacek_P. Opublikowano 6 Listopada 2004 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2004 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Dzięki Krisie! Właśnie to było moim zamierzeniem. Żeby oddać rytm. Zauważ, że początkowy anapest, po pierwszej zwrotce przechodzi w jamb. Oba oddają zbieganie. Pierwszy - dwa kroki -skok, a drugi - zbieganie z przytupem. No a końcówka - wybitnie kuleje. Cieszę się, że to odbierasz. Pozdrawiam Ciebie i Wszystkich Zbiegających Po Schodach! Ja-zadowolony-cek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PiątaPoraRoku Opublikowano 29 Listopada 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2004 alez Ty piszesz... jestem zachwycona.... niesamowite Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się