Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W krakowskim ratuszu
Podczas zabytku zwiedzania
Znalazłem zwój papirusu
O trudnej sztuce latania.

Autor to mag znany wołoski
Tłumaczył szlachcic Twardowski.
Doczytałem się tam prawideł,
Że latanie to nie brak skrzydeł
I nie ciężar naszego ciała.
formuła tajemna brzmiała:
"-Wyjdźże, Waćpan, na rynek we szczycie".
Tu rzekę:"-Zapomnij jeno o wstydzie,
Machaj swemi członki górnymi co wlezie
I zawierz sercu co w górę poniesie.
Ot, taka to cała sekretna mecyja,
Zawszeć to serc i fantazji była amicyja.
I łaska Fortuny w awanturze potrzebna,
A zdziałasz, Waść, co rzecz niemożebna".

Jak przeczytałem,
Tak posłuchałem.

I patrzą ludziska,
pot ze mnie
Na ziemię
Wręcz tryska.
Tłum śmiechem
Zanosi się w trupa,
ma wielką uciechę
Z przygłupa.
I myślą, to jaka
Mych zmysłów awaria...
A wrzawa!A heca! A draka!
Popatrzcie!,popatrzcie!
To... wariat.

Wtem?!
Zwrot nagły:
Odrywam się z ziemi
I w diabły!!!
Z pośmiewiskiem czerni.

Już lecę-szaleniec- w przestworza
nad rzeki, doliny i morza.
Przede mną pojawia się chmura,
Ja- huzia na Józia- w nią nura.
jak fajnie, przytulnie i miękko,
Korkociąg, fikołek i beczka.
dotykam pierz chmury swą ręką,
Radosna pochmurna wycieczka.
I...
Znów w błękit nieba ucieczka.
I patrzę na chmurę tak z góry,
w bałwanią pierzastą poduchę,
Szusuję wspaniałe nury,
Bawię się pierzastym puchem.
I wiem już, że chmura jest z pierza,
Pofruńcie, zaczniecie dowierzać,
Że chmura to wielka poducha!
Chcecie? Ach..., brakło wam ducha?
Wolicie wierzyć w te bzdury,
Że z gazów i wody są chmury?



















































Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witaj. Radzę brać jak leci.
Litery to przeoczenie. Archaizm był konieczny.
Reszta miała fruwać.
Czy zarzuty są słuszne, czy nie, sam nie wiem.
Miała być wariacja, formy, języka, gatunku.
Niemniej dziękuję za uwagę i komentarz .
Opublikowano

powiem tak W dziale Z wszelkie bajki , utory lekkie z przymrużeniem oka raczej nie wskazane. Na niektórych komentatorów działa jak płachta na byka. Sam tego doświadczyłem.
Pomysł dobry ale kłania się warsztat ale to sam kiedyś poprawisz.
Sam talent i pomysły to trochę za mało aby napisać dobry wiersz rymowany.
Myślę że czeka Ciebie długa droga przez którą i ja przechodziłem spotykając ludzi życzliwych dzielących się wiedzą.

pozdrawiam Jacek

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Domysły Monika   Bardzo udany wiersz, rytmiczny i lekki jak cukrowa wata  :) Z nieokreślonego powodu czytam ostatni wers w innej wersji: "nie sposób zapomnieć że była"   ...I bliżej mi do "kobiety" ...   Pozdrawiam :)        
    • Jesteś jak dr Jekyll i mr Hyde. Raz zamieszczasz niedojrzałe (poetycko, żeby była jasność) i nieuporządkowane stylistycznie teksty, innym razem bardzo ciekawe wiersze, z pomysłem, dobrą kompozycją i naturalnym, bezpretensjonalnym językiem. Ten wiersz przeczytałem z zainteresowaniem od początku do końca i doszedłem do wniosku, że nic mi tu po drodze nie przeszkadzało, dopiero później wyszukałem kilka powtórzeń, ale to na zasadzie 'gdybym bardzo się uparł, pewnie coś wynajdę'. I na tym to polega, że podczas lektury jakieś karkołomne językowe zabiegi, wyskakujące jak filip z konopi rymy, nie odwracają uwagi od tego, co najistotniejsze, czyli od przekazu.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        To mi się podoba.     Coś jest na rzeczy, ja kiedyś schowałem do lodówki worki do odkurzacza.     Bo jazz to samo życie.     Wiersz może być o kobiecie - fascynującej w swoim chaosie, roztrzepaniu, rozproszeniach. To interpretacja podstawowa. Gdyby jednak skorzystać z klucza (personifikacja), może być np. o poezji - ta potrafi narobić wiele zamętu. Wtedy zabawa przedmiotami, niedokończone pomysły, pomieszanie materii, improwizowanie, szaleństwo stają się atrybutami twórczej, niczym nieskrępowanej wyobraźni, fantazji. Można szukać innych kluczy - miłość, młodość, radość... I to też jest cecha dobrego tekstu, że pozostawia czytelnikowi dowolność, szerokie pole manewru, choć zawsze w ramach niepisanej umowy zawartej z twórcą.
    • Raczej my często bywamy ślepi, chociaż różni może być.  Pozdrawiam serdecznie 
    • Ależ piękne, Szekspir też się borykał z weną, a pisał cudnie:)
    • …czyż trudno Poecie dogodzić, gdy wiosna roztacza swą woń ? i kipiąc wersami radośnie  przetyka zieleni toń ?      ;), pozdr.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...