Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



podepnę się pod ten komentarz, najbardziej adekwatny według mnie.
Emmko, nie weźmiesz mi tego za złe.
najserdeczniej pozdrawiam Autorkę świetnego wiersza i Autorkę równie dobrego komentarza.
S.
niemy plus, oczywiście
:)
Mnie również. Dziękuję serdecznie
- baba - heej!
  • Odpowiedzi 48
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wiesz, to dość dawno już pisany wiersz, wcześniej miałam obawy przed wklejeniem go; obawiałam się że rozpętam niepotrzebnie
"święta wojnę", że obrażę czyjeś uczucia religijne, a tego bym nie chciała. Widać przyszedł odpowiedni czas, wielu ludzi zrozumiało
wiersz wg. moich intencji i to mnie bardzo cieszy! No i zmienia się pomalutku, bo pomalutku, ale jednak, na lepsze, stosunek ludzi
do zwierząt, choć jeszcze są przypadki wywołujące grozę!
Dzięki za czytanie i słowa, dla mnie bardzo ważne.
Serdeczniości
- baba
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Życzę Tobie jak również sobie, żebyś się mylił, choć są podstawy takiego przewidywania. Chcę wierzyć, że nie dojdzie do samozagłady! Tak to jest urządzone, że Natura ma sposoby obrony i odradzania się. Myślę, że da radę, choćby nas, ludzi, miało zostać niewiele!
Co tam! Przyszła wiosna, idą Święta, przed nami lato, dobrze jest!
Serdeczności
- baba
Opublikowano

Słowami Tomasza Sobieraja: tekst poetki Baby Izby przypomina żle wyrobione ciasto, pełne grud

baba wypieki rozczyniła
na wielkanocny stół w wielkim poście
z miłosierdzia i litości
ingrediencji naważyła
bez książki kucharskiej
zakalec uczyniła
by pokazać swój wypiek
makijaż zrobiła, włosy zakęciła
kamery zaprosiła
one chętnie przybyły
babę obejrzały i oceniły
mieści się w izbie
w kadrze już nie, stwierdziły

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Do poetki, to mi jeszcze bardzo daleko, tylko próbuję pisać, ale miło mi!
Przede wszystkim dziękuję Ci ślicznie za wierszyk, którym mi uczyniłeś wiele radości. Poświęciłeś mi swój czas i uwagę. Osiągnąłeś zamierzony cel: wywołałeś uśmiech! Jak sam wiesz, od czasu do czasu każdemu wyjdzie zakalec! Ja nawet lubię zakalce, więc zostanie dla mnie, upiekę inne ciasto, może mazurka? Zapraszam Cię serdecznie, życzę dużo zdrowia, zadowolenia w życiu, miłości i czułości, na te Święta i potem również
- baba babiasta - heej!

Opublikowano

Najlepiej, kiedy człowiek pomaga spontanicznie, nie zastanawiając się, po co i dlaczego. Bo z takimi myślami to zaczyna później kombinować i myśleć coś w rodzaju "czy mi się opłaca"? U naprawdę dobrego człowieka chęć pomocy płynie z serca.

Zawsze byłem wierzący, choć nigdy do końca nie wiedziałem: "w co ja, tak szczerze, wierzę?" Chyba w ludzi, w siłę wewnętrzną i w dobroć od losu. Za religijnością nigdy nie przepadałem.

Dobry wiersz, poruszający bardzo trudny temat, coraz bardziej aktualny w świecie pełnym samotników. Bardzo mi się spodobał.
Pozdrawiam ciepło i wiosennie :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Miło mi, że przeczytałeś, co do udzielania pomocy, to mamy podobne zdanie. Jednocześnie trudno czasem nie przekroczyć granicy między zainteresowaniem a wścibstwem, propozycją pomocy a natarczywością, tak, trzeba kierować się sercem!
Serdeczności
- baba

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Marzy mi się duża pizza hawajska na Spółę z Marzeną w Honolulu. Marzy mi się również kilka innych nieco mniej wymiernych spraw, choć trzeba dodać, że równie nieosiągalnych. Ktoś mnie kiedyś poprosił, abym mierzył wysoko, słusznie nawet, ale moje zamiary chyba za wysoko się wzniosły, więc - cóż - poniosło. W związku z powyższym najwyższym poleciałem z tym tekstem, którego nie da się już odnienapisać. Wyszedł mi niedolot.    Warszawa – Stegny, 16.10.2025r.
    • @Arsis o jak miło mi, serdecznie dziękuję i pozdrawiam również:)
    • @Migrena tu nie ma miłości, może było tylko zauroczenie, pierwsze łał! I na tym się skończyło. Pozostał kredyt wiążący bardziej niż przysięga małżeńska. Ale mam drugie wrażenie- może mylne więc trochę z obawą- że to nie są prawdziwe osoby ale wytwór informatyki. I zastanawia mnie zawsze wpleciony motyw Boga- jakby był wszystkiemu winny. Nie jest. Ale jeśli coś się nie udało, spartaczyło- to łatwiej jest kogoś obwinić- wtedy lżej  
    • @Roma Twój wiersz jest o niezwykłej sile, surowy, odważny i hipnotyzujący. Czytając go, czuję się, jakbym dostała klucz do bardzo prywatnego, poturbowanego, ale przez to niewiarygodnie autentycznego świata. Wiersz jest jednym, wielkim, paradoksalnym zaproszeniem. Zaczyna się od diagnozy: "a serce ma wykołatane". To serce jak po bitwie, wyczerpane, ledwo zipiące. I wtedy pada zaproszenie. Ale jakie to zaproszenie! - "wleź na krzywy ryj". To sformułowanie jest brutalne i szczere, odrzucasz wszelkie konwenanse, grzeczności. Mówisz: "... musisz porzucić oczekiwania i po prostu się wedrzeć. Bez pukania." A zaraz po tym brutalnym wejściu następuje czułe: i rozbądź się wygodnie. Ten kontrast jest wyraźny - Wejdź w mój chaos, ale poczuj się w nim jak w domu. Druga zwrotka to instrukcja obsługi tego pokiereszowanego wnętrza. Gość ma słuchać "kawałków głodnych , czułości". To piękny obraz – dusza nie jest całością, jest zbiorem fragmentów, a każdy z nich ma niezaspokojoną potrzebę. I wtedy pojawia się ten niesamowity obraz: "może zapal skruszenia , pozawijane w bletki". To niezwykła metafora - skruszenie, poczucie winy - staje się tutaj czymś, co można wspólnie konsumować, by osiągnąć inny stan świadomości. To świadome, wspólne pogrążenie się w bólu, by go oswoić. Ostatnia zwrotka to kulminacja tej intymności. To już nie jest tylko bycie obok, to całkowite zanurzenie. "I śpij z niej sny , i śnij w niej" - gość ma nie tylko zamieszkać w tym sercu, ale czerpać z niego swoje sny, śnić jego językiem, jego obrazami. A celem nie jest uzdrowienie, poskładanie w całość. Ale nie jest to obietnica happy endu, ale obietnica towarzyszenia w tym, co jest – w procesie rozsypywania. Masz swój własny, unikalny język do opisywania stanów wewnętrznych, który jest fizyczny, szorstki, a jednocześnie niewiarygodnie czuły.
    • @Berenika97 Dobrze, bardzo dobrze, Duszko. Jest mi dobrze z tym, o czym piszę, a o tej roślince powiedział mi pewien Poeta, dawno temu. Na obrazku mogłam sobie sprawdzić jak wygląda, ale ja spotkać i zobaczyć...  gdzie? A jednak, któregoś lata w maju, zbierałam czubki młodej pokrzywy przy małej rzeczce i płocie. W pewnym momencie coś się do mnie poprzyczepiało, właśnie jakby gałązki  - kiedy je odczepiałam,  jak rzepiki, czepiały się do siebie. Wtedy przypomniałam sobie o tym, co słyszałam i wreszcie to znam i mam :) Serdeczności i podziękowania.   @Waldemar_Talar_TalarUkłony, dla Ciebie :)    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...