Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

czerń pokrywa ściany, fakturą łamie światło i fragmenty życia
widzisz więcej pod palcami, czujesz krople farby
na ostatnim obrazie, odcięta głowa psa przestaje być szczegółem
niebo i ziemia równie piaszczyste, tło dla wyobraźni
w murowanym testamencie, uczeń z mistrzem, wierność i obelga
wrażliwością ogłuszony malarz prawdziwego świata
otwiera drzwi do piekła zbiorem ćwiczeń na spostrzegawczość

kto podziękuje Franciszkowi za wstręt do hipokrytów
Opublikowano

Wiem, że dotykasz obrazu wieloma zmysłami, potem transmitujesz powstałą jakość do mózgu, do wyobraźni. Ale dlaczego przyszedł mi do głowy Gombrowicz? Ostatnie wersy to sprawiły chyba. Bardzo epicki jest ten tekst mimo niewielkiego rozmiaru. Słowo "podoba się" lub "nie podoba" kompletnie tu nie pasuje. Ale czytam. Pozdrawiam, Krzychu. Elka.

Opublikowano

Być może Gombrowicz ze swoją ponurą ale dowcipną, wytykającą ludzkie przywary szczerością pasuje do tego tekstu.
Nie zastanawiałem się nad tym, zabrałem się za Franciszka G.
z premedytacją i zacięciem.
Masz rację, tekst jest epicki, ale to chyba dobrze? :)
Pozdrawiam Krzysiek

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ... niech będzie odpowiedź  " z przymrużeniem oka " w takiej formie :)   
    • @Berenika97 Stalin, Hitler, Mao. Ale taka przemiła, hołubiona rewolucja francuska zabiła dwa miliony ludzi. Krew płynęła paryskimi ulicami. Głowy ściętego Ludwika XVI i jego żony Marii Antoniny walały się po brukach Paryża jak końskie łajno. A dzisiaj parady i świętowanie.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Myślę, że można tak powiedzieć. Kiedyś sporo medytowałem ( zen) , ale jakoś w cholerę nogi mnie bolały, liczyć nie dawałem rady i pojąć "klaśnięcia jednej dłoni" :) W każdym razie ,tego uczucia nie można porównać raczej z ichniejszym oświeceniem. Raczej u mnie to była pełnia samotności, kiedy wszystko celebrujesz, widzisz, nie czujesz granicy, wtapiasz się. To coś wspaniałego ...hmm jak miłość powiedzmy w szczycie formy:) Zresztą  @aniat. obiecała opisać drugą wersję :) Skoro tak daleko to zaszło, to może @Witalisa podzielisz się swoimi odczuciami? Oczywiście wspominam tylko, bez nalegania najmniejszego. pozdrowienia
    • @Łukasz Jasiński to nie oceniaj:)
    • @Annna2Bardzo dziękuję! Wiem, co się dzieje w Gazie i co się dzieje w Ukrainie - przywódcy, ludzie wpływowi i społeczeństwa wygodnie żyjący mają to ... gdzieś! Przykre! Ale czy my dziś jakoś telepatycznie nie umówiłyśmy się poruszyć tragedii dziejącej się na Bliskim Wschodzie? @MigrenaMasz rację, pisaliśmy swoje odpowiedzi jednocześnie. Jeżeli poznaję się jednostkową historię, to w człowieku budzi się współczucie, chęć niesienia pomocy - takie ludzkie odruchy. Jeżeli słyszymy liczby zabitych to ... "już (jak powiedział największy zbrodniarz) statystyka."  @Robert Witold GorzkowskiBardzo dziękuję!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...