Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Pamiętam cichą polanę w lesie,
Na starym pieńku siedział poeta.
Nie wiem czy tworzył, czy zbierał myśli,
Zgarbiony wiekiem na kogoś czekał.

Pląsały wdzięcznie trzy nimfy wokoło
Uwodząc pieśnią serce staruszka.
"Nie trudź swej głowy na próżno panie,
Porzuć wspomnienia i ruszaj w taniec".
Tak mu mówiły...

U stóp mentora przykucnął uczeń,
Słuchał rozmowy mistrza z pannami.
To dziwne forum trwało do świtu,
Sen rozpędzało flirtu żartami.

Potem już tylko mgła obraz spowiła,
Koniec nastąpił ciszą przerwany.
Gdziesz się ukryły duchy z przeszłości?
Zniknęły w mroku teraźniejszości?
A może ich nie było...

* * * * *

Na pamiątkę tych chwil, które już nie wrócą.

Opublikowano

"trzy nimfy wokół' - tak lepiej :)

gdzież - lepiej :)

dwa ostatnie wersy pogubiły się troszkę.

Ale - witam Cię, Gryfiku! Romantyczno-bajkowy wywód o rywalizacji doświadczenia płynącego z wieku z młodością. Podobanie moje wysyłam. Elka.

Niektóre chwile wracają, jak się mocno chce ;)

Opublikowano

Wiersz i dobry... I działa na wyobraźnię... A i to co w nim zawarte dzieje się w głowie podczas czytania.
Lecz zdecydowanie ,,gdzież". A jeśli skromnie mogę zasugerować coś - to w ostatnim wersie zrobiłbym tak : A może ich nie było wcale...
Wedle uznania.
Pozdrawiam, Ian.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witaj Elu, ech bo te dawne chwile... Tęskni się czasem do spokoju i sielanki. Dzięki za podobanie, muszę wreszcie na dobre wrócić, ale najpierw poczytam i pouczę się od Was, pozdrowionka.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dzięki Janie za odwiedziny, no i za sugestie, jednak zostawię.
A tak na marginesie jam też Jan, pozdrawiam imiennika.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ech te muzy, bo bez nich... no i dobrze muszą być.
Dzięki Emm za plusa, przyglądam się, bo dawno mnie nie było i widzę, że zmienił się wygląd naszego forum.
Pozdrowionka i uśmiechy.
Opublikowano

Fajny ten poeta.. na polanie.. ale są potknięcia rytmiczne,
co burzy płynne czytanie. Początek zachęcający, dalej się troszkę
rozmywa, jakby zabrakło pomysłu na wypracowanie bardziej
zaskakującego zakończenia. Ogólnie, lubię wspomnienia w wierszach,
one są zawsze pamiątką tych chwil, które już nie wrócą.
Pozdrawiam... :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Robert Witold Gorzkowski tak to brzmiało w liście, a w opisie siódmej bitwy pod Troją to brzmi tak: … aby zmóc przerażenie olbrzymią tarczę krzyku podnoszą nad sobą Grecy. Bitwa jest wielka i piękna. Wrzawa tak miła bogom jak tłuste mięso ofiar. Rośnie w górę i w górę dochodzi do boskich uszu. Różowych od snu i szczęścia więc schodzą bogowie na ziemię.  @Robert Witold Gorzkowski i teraz na koniec puenta:   „Jest tyle miejsc zdobytych, widzianych. Italia, Hellada, czy "Martwa natura z wędzidłem". "Wysoko w górze- on", już nie wiem czy to zdumienie, zdziwienie- ono przecież też istnieje. Herbertowskie wołanie ze wzgórza Filopapposa- "on'! Widać, co, kogo, gdzie. A może to tylko błysk uporządkowania, tam leżą estetyk wszelkie doznania.”   To prawda Aniu ale każdy tą estetykę po swojemu interpretuje. Ania jako estetyczne doznania, Herbert jako głos z Akropolu, Freud jako parapraksje, a ja jako poszukiwanie wczorajszego dnia.  Super wiersz można go jeść łyżkami.    
    • @Annna2 ponieważ Berenika zanim ja skończyłem się pakować na wyjazd a jest godzina 1:50 napisała esej godny Herberta nie będę już nic wymyślał. Przeszukałem swoje zbiory i znalazłem list Herberta (nigdzie nie publikowany) tak szczery że aż boli, przyziemny że niżej się nie da ale mówi o tym co robił zanim doznał epifanii i wolał ze wzgórza Filopapposa" i tylko ta estetyczna kontemplacja nawaliła, a prawdziwą metaforą zagdaczę i zaszczekam i odwalając odczyt pochwalny dla luźnych chwil Herberta wyjeżdżam na Podkarpacie do zobaczenia Robert

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @violetta Viola

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      , na samą myśl głowa boli...
    • słuchajcie wszyscy i wszem i wobec chciałby lecz wstydzę się dla niej napiszę jak napisałem swój pierwszy wiersz chce lekko bez murów i twierdz tak jak trzmiel krąży przy kwiatu kielichu i wgłębić się chce byłem i jestem i ona była i kwiat tu swój pozostawiła podlewałem a on rósł jej ciągle mało aż  nic nie zostało teraz na brzegu morza dziecko bawiące się w piasku stawia zamki a w błękitno  -zielonym płaszczyku wiaderka ziarenka piasku tajemniczo błyszczą się przy sobie wiem, powiedziała i odeszła do niego
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...