Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kara boska, kara boska
zamiast jaja znosić, nioska
tylko gania za jajami
i koguta ciągle mami

w ucho gdacząc mu kogucie
znam kurniczek w Nowej Hucie
gdzie na grzędzie pod powałą
z piór mnie możesz odrzeć całą.


Kara boska, Kara boska
ma co chciała kura nioska
kogut gania za kokoszą
nioskę na półmisku wnoszą

bez piór, pięknie zrumienioną,
w piekarniku upieczoną.
- Kto roztropnie słów nie waży
nieraz się nielicho sparzy
.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


tak, nie powierza się swych piór,
kiedy się nie wie - kur, czy skur...

czy-byk wręcz przejmie się rolą,
czy bez, czy też z bożą wolą.

Pozdrawiam :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


tak, nie powierza się swych piór,
kiedy się nie wie - kur, czy skur...

czy-byk wręcz przejmie się rolą,
czy bez, czy też z bożą wolą.

Pozdrawiam :)

Byk skurczony, zwany byczkiem
gdy zapozna się z haczyczkiem
albo żywcem w sieć się złapie
siedzi w puszce i w keczupie.

Pozdrawiam :)
HJ
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Lecz ta domowa niby uległa
też jest na kurzy sposób przebiegła
bo ulegając koguciej chuci
wie, że do garnka nikt jej nie wrzuci

a i prezencik tudzież i kwiatek
wręczy kochany kogut gagatek
choćby raz w roku na walentynki
dla ukochanej swojej ptaszynki.

Pozdrawiam:)))
HJ
kuku kury kuku

Opublikowano

Kury pióra stroszą nie tylko w kurniku
(piórka niepotrzebne będą w piekarniku)
czy to kura mięsna czy szlachetna nioska
upierzenie chwali chętnie kurza wioska

wybaczmy tej niosce niedoszłe romanse
wymarzyła sobie w solarium seanse
upiększyć się biedna dla koguta chciała
więc się opaliła wydepilowała

i cóż z tego, że nioska dziś gładka
skoro dla koguta to już żadna gratka
woli gęste piórka i kuperek tłusty
tak się wstręciuchowi odmieniły gusty


Pozdrawiam serdecznie
Lilka

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Tyle zachodu, tyle pindrzenia
a kogut ślepy, nic nie docenia,
łazi za jakąś niewypierzoną
i wciąż to samo - bądź moją żoną.

Tamta zaś biega, kluczy po krzakach
bo chce z jajami (za męża) ptaka,
żeby miał pazur nie od parady,
by go używał jak szermierz szpady.

i by mu grzebień sterczał do góry
żeby z zazdrości (te inne) kury
nieść się przestały i by do gara
trafiała każda, młoda i stara.

Pozdrawiam serdecznie
HJ
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


czasem ten kto słowa waży
może plaskacz mieć na twarzy
że zbyt zimny chłodny w gestach
po co zaczął jak juz przestał

bo to z nioską nie wiadomo
bywa ostrą postrzeloną
więc polizać udka można
zwłaszcza kiedy nioska z rożna:)

pozdrawiam Jacek

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


czasem ten kto słowa waży
może plaskacz mieć na twarzy
że zbyt zimny chłodny w gestach
po co zaczął jak juz przestał

bo to z nioską nie wiadomo
bywa ostrą postrzeloną
więc polizać udka można
zwłaszcza kiedy nioska z rożna:)

pozdrawiam Jacek


Żeby nadążyć za zmyślną kurą
to nie wystarczy błysnąć maturą
bo i doktorat przy niej wymięka
gdy ta się mizdrzy, zwodzi i kwęka,

że tak, że owszem, że też by chciała
ale nie może, jest ciut za mała
a pełnoletnia przecież osoba
może co zechce wkładać do dzioba

i tak kołuje niczym samolot,
że kogutowi wigor i polot
ucieka w pięty (czytaj: w ostrogi)
- bo jak tu spełniać kurze wymogi?

Więc kogutowi szczęka opada
bo go zmysłowość kurza rozkłada
w pierwszym podejściu niczym dżudoka
co świetnie czynią - nioska i kwoka.


Pozdrawiam
HJ
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Mam propozycję i to nie głupią
niechaj koguta ci ukatrupią
bo choć żylasty i sama skóra
życie ocali (patrz: jedna) kura.

Pozdrawiam
HJ

Żal mi tych kogutów tak samo jak kur,
żal mi kolorowych grzebyków i piór,
żal mi ich radości, miłości i łez,
żal mi życia ptaków (i nie-ptaków też).

Ojciec mój w dzieciństwie dostal kogucika,
który tak pokochał swojego chłopczyka,
że mu na ramieniu siadał i jadł z dłoni,
wszędzie za nim chodził i jak pies go bronił.

Pozdrawiam. :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Mam propozycję i to nie głupią
niechaj koguta ci ukatrupią
bo choć żylasty i sama skóra
życie ocali (patrz: jedna) kura.

Pozdrawiam
HJ

Żal mi tych kogutów tak samo jak kur,
żal mi kolorowych grzebyków i piór,
żal mi ich radości, miłości i łez,
żal mi życia ptaków (i nie-ptaków też).

Ojciec mój w dzieciństwie dostal kogucika,
który tak pokochał swojego chłopczyka,
że mu na ramieniu siadał i jadł z dłoni,
wszędzie za nim chodził i jak pies go bronił.

Pozdrawiam. :)
Gdy pies wyczuje dobro człowieka
to go nie gryzie ani nie szczeka,
merda ogonem, czule się łasi
lecz gdy to robił gatunek ptasi

to sytuacja jest niecodzienna
ale tym bardziej miła i cenna
bo stereotyp obala taki,
że móżdżek ptasi miewają ptaki

albowiem trzeba nieźle główkować
by człowiekowi zaimponować
nie barwą skrzydeł, ptasim śpiewaniem
ale przyjaźnią i przywiązaniem.

Pozdrawiam :))
HJ

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Tyle zachodu, tyle pindrzenia
a kogut ślepy, nic nie docenia,
łazi za jakąś niewypierzoną
i wciąż to samo - bądź moją żoną.

Tamta zaś biega, kluczy po krzakach
bo chce z jajami (za męża) ptaka,
żeby miał pazur nie od parady,
by go używał jak szermierz szpady.

i by mu grzebień sterczał do góry
żeby z zazdrości (te inne) kury
nieść się przestały i by do gara
trafiała każda, młoda i stara.

Pozdrawiam serdecznie
HJ



Kura lata za kogutem, a on woli kwokę
kwoka tęskni za indorem co powabną ma powłokę
indor wzdycha do perliczki suto nakrapianej
a perliczka ma go w nosie i wraca nad ranem

gdyby nagle dobra wróżka różyczką zakręciła
i porządek w zakochaniu jakiś wprowadziła
łatwiej byłoby i prościej połączyć się w pary
tu rozsądek nie pomoże, potrzebne są czary


Pozdrawiam równie serdecznie
Lilka

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @FaLcorN   FaLcorN …:) wiem, wiem;) mam taki wrodzony …talent ;)    lubię Ciebie:) !!!       
    • @KOBIETA Na Wenus? To nawet lepiej. Większa odległość to mniejsza pokusa, którą roztaczasz.
    • Pozostawiłam na chwilę własne myśli, stawiając przy taksówce od strony bagażnika walizki i informując chowającego je kierowcę, na którą ulicę zamiawiam kurs. Gdy wsiadłam i zamknęłam za sobą drzwi, zdecydowałam się do nich wrócić. A tym samym do naszej rozmowy.     - Jak to, co masz ze mną zrobić? - popatrzyłam na niego zaniepokojona. Do treści pytania, będącego w oczywisty sposób uzewnętrznieniem wątpliwości, doszedł jeszcze podkreślający je ton. Pierwsze pytanie wypowiedziałam zwykłym tempem. Drugie już znacznie szybciej - jak zwykle wtedy, kiedy coś mnie rozemocjonowało. - Chyba nie rozważasz odejścia ode mnie? Nie! No coś ty! Powiedz, że nie! - moje spojrzenie stało się o wiele bardziej niespokojne, podążając za zawartą w wypowiadanych słowach emocją.     - Nie! - powtórzyłam, ściskając mu dłonie. - Ty nie mógłbyś, prawda?! Nie po tych wszystkich twoich deklaracjach i zapewnieniach! Powiedz, że... - zgubiłam się na chwilę wśród swoich myśloemocji, przestając nadążać za słowami - że nie powiedziałeś tego i że ja tego nie usłyszałam - pokonałam na moment swoje zdenerwowanie.     - Prawda jest taka, że rozważyłem - odpowiedział wolno na moje pytanie. - Rozważyłem, ponieważ twoje postępowanie pokazuje, że nie jesteś gotowa na ten związek. Unikasz rozmów o istotnych kwestiach, zapowiadając "pogadamy", ale nie wracasz do nich. Ta sytuacja z koleżanką - wiesz, o której mówię. Test, co zdecyduję i jak się zachowam, dobitnie wskazał na twój brak zaufania pomimo, że o nim zapewniasz. Wreszcie ten wyjazd. Wiesz, że jego uzasadnienie stanowi sprzeczność z twoją obietnicą, że nie planujesz zniknąć? Robisz dokładnie to: zaplanowałaś zniknąć na półtora tygodnia. Skoro tak szanujesz swoje słowa, jak mam być pewien, że za jakiś czas nie znikniesz na miesiąc uzasadniając to potrzebą wakacyjnego wyjazdu?     Nie wiedziałam, co mu wtedy odpowiedzieć. Zrobiło mi głupio przed nim i przed sobą do tego stopnia, że mojemu umysłowi zabrakło słów.     - Słuchaj... muszę iść... - tylko tyle zdołałam wykrztusić.     Tak samo jak w tamtej chwili, poczułam spływające po twarzy łzy. Na szczęście wewnątrz taksówki było ciemno. Kierowca zwolnił, skręciwszy z głównej ulicy i wjeżdżając osiedlową drogą pomiędzy budynki, wreszcie zatrzymując samochód pod znajomo wyglądającym domem. Na szczęście dla siebie zdążyłam szybko otrzeć policzki.    - Jesteśmy na miejscu, proszę pani - oznajmił. - Pięćdziesiąt dwa złote. Będzie gotówką czy kartą?    - Gotówką - odparłam szybko, zaklinając go myślami, aby nie zapalał światła.                     *     *     *      Wszedłszy do domu i zmusiwszy się do jak najbardziej uczciwie i szczerze wyglądającego przywitania z mamą, posiedziałam z nią około godziny. Po czym oznajmiłam, że pójdę już się położyć.    - Tak szybko? Ledwie przyjechałaś... - mama była naprawdę zawiedziona.    - Muszę, mamo. Ja... Przepraszam - objęłam ją i przytuliłam. - Dobranoc.    Idąc po schodach, prowadzących na piętro i zaraz potem do swojej sypialni, wróciłam myślami do niego. Do nas i naszej skomplikowanej sytuacji.    - Czemu znowu to ja wszystko psuję?! - zezłościłam się na siebie. - I czemu on jest uczciwy, solidny i przejrzysty?! Musi taki być? I tak się starać, do cholery?! - zaklęłam. - Gdyby chociaż raz mnie okłamał albo zrobił coś nie fair, byłoby mi łatwiej go zostawić! Uznać, że nie jest dla mnie dość dobry! A tak tylko szarpię się pomiędzy miłością doń a obawami przede wspólną przyszłością! Pomiędzy tym, co czuję a tym, czego chcę!     Rozpłakałam się ze złości na siebie, na niego, na swoje uczucia i na swoje lęki.     - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały...       Rzeszów, 27. Grudnia 2025 
    • @Leszczym ostatnio słyszałem tezę że ciężko jest być facetem i nie nosić masek co zdaje się potwierdzać Twój wiersz. Ja robiłem to zawsze instynktownie(co nie zawsze było słuszne) jak w jednym z pierwszych moich tekstów    
    • @Krzysic4 czarno bialym fajne:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...