Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W dolinie zła
Czas przystanął w miejscu
Martwe ptaki
(Które nie wiedzą nawet o tym, że są martwe)
Próbują śpiewać stara melodię
Tę smutną pieśń głupców
Którzy wierzyli w niebo

Jesteśmy tutaj jeden dzień
Tysiąc lat
Nigdy nie pogodzeni z losem
Myśleliśmy, że mamy przed sobą tyle
Historii do stworzenia
Opowieści do zapisania

Teraz nasze palce są skostniałe
Oczy ślepe
Wciąż wędrujemy
Nie wiedząc po co
Ścigani śmiechem starca
Który przecież nie istnieje

Opublikowano

"Martwe ptaki
(Które nie wiedzą nawet o tym, że są martwe)" - a gdy były żywe, wiedziały, że są żywe?

"Jesteśmy tutaj jeden dzień
Tysiąc lat" - to w końcu tysiąc lat, czy jeden dzień? hmm, a może nie bez powodu w jednym i drugim występuje jedynka?

"Teraz nasze palce są skostniałe
Oczy ślepe
Wciąż wędrujemy
Nie wiedząc po co
Ścigani śmiechem starca
Który przecież nie istnieje" - dla mnie to wygląda na pogodzenie z losem.

ciężko stwierdzić o czym ten tekst traktuje. to co najwyżej realizowanie na ślepo recepty na wiersz refleksyjny: wziąć sobie bohatera zbiorowego, bo liczba mnoga jest zdecydowanie bardziej refleksyjna niż pojedyncza, zrzucić na niego jakieś bliżej nieokreślone przykre doświadczenia, bliżej nieokreślone zło i bliżej nieokreśloną siłę, która za to odpowiada, dobrze też, żeby podmiot liryczny (zbiorowy czy nie) nie potrafił bliżej (a jakże) określić o co mu chodzi i - voila! mamy Herberta!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...