Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nie wyprzedzaj moich myśli tuż o krok
przecież deszcz od tylu lat tak samo pada
taki falstart to dla zmysłów mały szok
nadskakiwać mym pragnieniom nie wypada

kłam mnie zmyślaj obietnice nadto słodź
jakbyś kochał mnie doprawdy od niechcenia
lecz w marzeniach zawsze w tyle za mną bądź
i nie próbuj moich snów na siłę zmieniać


-autorka prosi o potraktowanie tego wiersza z przymrużeniem oka:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


iść przed tobą wyprzedzając tak o krok
mam marzenia jeszcze zmieniać ci na siłę
bezstresowo ukazywać świat bez trosk
wielka krzywda choć na pozór takie miłe

kłamać zmyślać i obietnic rzucić garść
kochać ciebie tak przypadkiem od niechcenia
wszystkie sensy wciąż zamieniać w lekki żart
jesteś trzpiotem fidrygałką nie oceniam

lecz w zakątku na dnie duszy twej się tli
jakaś iskra wznieca pożar choć na chwilę
twarz tężeje no i jakoś smutno ci
już wiadomo że la donna e mobile
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


iść przed tobą wyprzedzając tak o krok
mam marzenia jeszcze zmieniać ci na siłę
bezstresowo ukazywać świat bez trosk
wielka krzywda choć na pozór takie miłe

kłamać zmyślać i obietnic rzucić garść
kochać ciebie tak przypadkiem od niechcenia
wszystkie sensy wciąż zamieniać w lekki żart
jesteś trzpiotem fidrygałką nie oceniam

lecz w zakątku na dnie duszy twej się tli
jakaś iskra wznieca pożar choć na chwilę
twarz tężeje no i jakoś smutno ci
już wiadomo że la donna e mobile duszy nie mam serce może gdzieś tam jest
lecz rozumem obstawione jak fortecą
kłam mnie zmyślaj ale przecież już sam wiesz
gdzie rdwa rąbią tam jak pióra iskry lecą;)
pozdrawiam Jacku
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Inaczej nawet chyba się nie da. Bardzo fajne to przymrużenie!
Przypomniałaś mi mój wiersz, chyba podobny w treści i w wymowie:

Papierowa miłość

Wytnij mnie z papieru, mój Romeo,
postaw w kwiatach na stole i gwiżdż walca,
a ja się zakręcę piruetem na palcach
i westchnę się w szablon, w ideał.

Wymyśl mnie w ten papier, wydumaj,
śliczną linią konturu mnie wymarzaj,
byle bez rysów serduszka i twarzy,
a dokroi się do wzoru twoja Julia.

Tylko nie bierz mnie zbyt serio, miły,
bo poważnie nie umiem się wtańczać,
bo nie starczy na te rytmy mojej siły,

bo nie mogę być wieczystą wycinanką,
a ty też nie dasz rady wciąż udawać,
że ten papier to twa czuła kochanka.

Ale Twój jest lepszy.
Pozdrawiam serdecznie, Bernadetto!
Opublikowano

tytuł prowokuje, bo jest oczywistym że co jak co - zrozumieć kobietę nie sposób, tym bardziej że i ona samą siebie nie rozumie ale szuka mężczyznę by pomógł jej się zdefiniować...
i jak widać z wiersza jest ambitną feministką i nie chce być za - musi być Pierwsza, zawsze przed...dawniej gentelmen zawsze ustępował kobiecie i wszędy pozwalał jej być przed sobą ale odkąd one zażądały dla siebie tego przywileju więc ustawiły się w roli rywalki a nie adoratorki; to zmienia relacje...

J.S

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie sposób nie wyprzedzać myśli kobiety... kobietą trzeba tak powodować, żeby nie miała świadomości, że jest manipulowana, a do tego niestety, potrzeba jest myśleć i za nią, i za siebie, ale staram się często być krok za nią i to nie w poczuciu dżentelmeńskiego obowiązku... to świetna okazja do zapoznania się z... rewersem haha :)
I właśnie zostając nieco z tyłu kobiety, zaczynam intensywniej myśleć. :)
Wierszyk podobasię i ręką kobiety skreślony. Kłamstwo zawsze jest prawdziwsze od prawdy, dlatego kobiety, podświadomie, tak łatwo dają się... okłamywać, bo lubią pławić się w złudzeniach, a my nie mając wyboru, kołyszemy je w hamakach ich własnej... nadzwyczajności :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Inaczej nawet chyba się nie da. Bardzo fajne to przymrużenie!
Przypomniałaś mi mój wiersz, chyba podobny w treści i w wymowie:

Papierowa miłość

Wytnij mnie z papieru, mój Romeo,
postaw w kwiatach na stole i gwiżdż walca,
a ja się zakręcę piruetem na palcach
i westchnę się w szablon, w ideał.

Wymyśl mnie w ten papier, wydumaj,
śliczną linią konturu mnie wymarzaj,
byle bez rysów serduszka i twarzy,
a dokroi się do wzoru twoja Julia.

Tylko nie bierz mnie zbyt serio, miły,
bo poważnie nie umiem się wtańczać,
bo nie starczy na te rytmy mojej siły,

bo nie mogę być wieczystą wycinanką,
a ty też nie dasz rady wciąż udawać,
że ten papier to twa czuła kochanka.

Ale Twój jest lepszy.
Pozdrawiam serdecznie, Bernadetto! witaj Oxy:)dzieki za pozytywkę i fajny odbiór tego mojego wierszydła:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie sposób nie wyprzedzać myśli kobiety... kobietą trzeba tak powodować, żeby nie miała świadomości, że jest manipulowana, a do tego niestety, potrzeba jest myśleć i za nią, i za siebie, ale staram się często być krok za nią i to nie w poczuciu dżentelmeńskiego obowiązku... to świetna okazja do zapoznania się z... rewersem haha :)
I właśnie zostając nieco z tyłu kobiety, zaczynam intensywniej myśleć. :)
Wierszyk podobasię i ręką kobiety skreślony. Kłamstwo zawsze jest prawdziwsze od prawdy, dlatego kobiety, podświadomie, tak łatwo dają się... okłamywać, bo lubią pławić się w złudzeniach, a my nie mając wyboru, kołyszemy je w hamakach ich własnej... nadzwyczajności :) taką postawę popieram:)chcę być tak kołysana;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Droga autorko:) : jak "za mną" to po co "w tyle" ??? trzeba wywalić ,bo "wierszydło" gubi rytmek:)
Puszczam oko % i znikam.pozdr dzieki za oko;)z rytmem przemyślę, ale po mojemu nie doliczam sie Mariuszu jego braku w liczbie sylab:)pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały... - powtórzyłam po kilku przepłakanych chwilach. - Ale jesteś, jaki jesteś! A jaka jestem ja? - zadałam sobie ni stąd ni zowąd właśnie to pytanie. -  No jaka? No? Chyba przestaję podobać się sama sobie... - zdążyłam mruknąć, nim sen mnie zmorzył.     W nocy przyśniła mi się rozmowa z nim. A dokładniej ta jej część, która w rzeczywistości się nie odbyła.     - Naprawdę zostawiłbyś mnie? - spytałam roztrzęsiona, po czym chwyciłam go za dłonie i ścisnęłam je mocno. - Mógłbyś mnie zostawiłbyś?! - powtórzyłam głośniej. Dużo głośniej. Tak głośno, jak chciałam.     - Rozważyłem to - w treść snu wtrąciło się pierwsze ze rzeczywiście wypowiedzianych zdań. - Ale  skrzywdziłbym cię, wycofując się z danego ci słowa. Więc - nie - ma - opcji, bo nie mógłbym! - senne wyobrażenie mojego mężczyzny dodało zdanie drugie z realnie wygłoszonych. - Chociaż może powinienem - kontynuowało twardszym tonem - bo przy naszym drugim początku postawiłem ci warunek. Pamiętasz, jaki. A ty co zrobiłaś? Nadużyłaś mojego zaufania i mojej cierpliwości, a mimo to nadal spodziewasz się trwania przy tobie.     - A i owszem, spodziewam się - senny obraz mnie samej odpowiedział analogicznemu wyobrażeniu mojego mężczyzny. - Spodziewam się jeszcze więcej: nadal zaufania i nadal cierpliwości. Mimo, że cię zawiodłam. Bo... - urwałam na chwilę, gdy senna wersja mojego em spojrzała znacząco. Jednak ciągnęłam dalej:    - Bo zasługuję na nie, a ty dałeś mi słowo.     - Zasługujesz, to prawda - senny em odparł bynajmniej sennie. - I zgadza się: dałem Ci je. Ale czy powinienem go dotrzymać? Postąpić w tej sytuacji zgodnie z zapewnieniem? A może właściwe byłoby zdecydować wbrew sobie? Może na tym wyszedłbym lepiej?     Uśmiechnęłam się.     - Może, może - odpowiedziałem. - Ale wiesz, że nie wyszedłbyś na tym lepiej, bo nie byłby to właściwy krok.     - Nie byłby? - mój śniony facet spojrzał sennym spojrzeniem. - Bo?    - Bo jestem właściwą dla ciebie kobietą. A ty właściwym dla mnie mężczyzną. Tylko?     - Tylko? - em popatrzył po raz kolejny. Trzeci. Tym razem pytająco.     - Tylko daj mi czas. To dla mnie ważne.      Rzeszów, 29. Grudnia 2025          
    • Napłatał: łatał pan.  
    • O tu napisali Milasi - panu to.    
    • Ulu, z oka kozulu.      
    • Elki pikle, tu butelki, pikle.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...