Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W zamkniętym na zły klucz świecie moich marzeń
Wirują CICHO setki małych gwiazdek -
Lśnią blaskiem srebrzystym,
Zaglądają w oczy...
I swój blask powoli w smutek zamieniają.

Jak w zimowej baśni, wśród ciszy i śniegu,
Milion gwiazd pod stopami, tysiące nade mną -
Już raz tak było, ale gwiazd już nie ma
I nie ma marzeń
Nie ma nic
I każda droga prowadzi mnie w ciemność.

Jak cicho. Świat cały umiera w tej ciszy,
A śnieg na oczy pada coraz gęściej...
Zasnąć, skoro nie można obudzić nadziei!
Zresztą... niech śpi.
Niech nie wie, że sama dla siebie jest szczęściem.

Opublikowano

Przejmujący jako list, odpychający gdy chce udawać wiersz.
Za dużo słów (w tym powtórzeń), które nie wnoszą nowych znaczeń.
I niekoniecznie te motywy: zimowa baśń to niekoniecznie tylko miliony płatków śniegu.

Przepisałbym ten wiersz najwyżej w dwudziestu słowach - może coś się dałoby uratować?
pzdr. bezet

Opublikowano

W odpowiedzi na Pani mail wykonaliśmy usługę przeróbki w/w obiektu poprzez: wycinanie, skracanie, zszywanie i fastrygę kilku aplikacji.
Z powodu niemożliwości przymiarki (konsultacji z autorką) wyszła nam wersja 44 wyrazowa.
Może być?
pzdr. bezet

Śnieg

W zamkniętym na klucz świecie marzeń
setki gwiazdek blask zamieniają w smutek.

W zimowej baśni, pod stopami, nade mną -
nie ma nic. I każda droga w ciemność.

Cicho. Świat umiera, śnieg na oczy gęściej.
Zasnąć? Nie wiedząc, że dla siebie jest się szczęściem.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...