Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

/ do M./

nie odpowiedziałam
choć pytałeś - nie wiem
jak mam ci powiedzieć
że to było ostatnie
słońce pomiędzy nami

nie złożyłam w porę
tych kilku zdań z których
mógłbyś wywnioskować
że czas zrobił swoje

w rodzinnym domu
wisiała lampa nad stołem
jej ciepło grzało nasze głowy
gdy pochylaliśmy się nad książką

tego już nie ma
w rozdziałach panoszy się
nieporządek i bałagan
w naszych głowach już niczego
nie da się posprzątać

Opublikowano

piękne, trudno komentować, bo dedykowany.
ale tak mi przychodzi do głowy, że czasem warto jeszcze raz spróbować,
a czasem... nie.
bez wad ten wiersz.
ściskam Ewo serdecznie.
dobrego wtorku.


w "nie odpowiedziałam" - spacja

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ewo, pięknie napisałaś.


w rodzinnym domu
lampa nad stołem
grzała nasze głowy
gdy pochylaliśmy się nad książką

tego już nie ma
w rozdziałach
panoszy się bałagan
w naszych głowach
nie da się posprzątać



Ale tak sobie czytam. Nie miej mi tego za złe.
Pozdrawiam serdecznie, Grażyna.
:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ewo, pięknie napisałaś.


w rodzinnym domu
lampa nad stołem
grzała nasze głowy
gdy pochylaliśmy się nad książką

tego już nie ma
w rozdziałach
panoszy się bałagan
w naszych głowach
nie da się posprzątać



Ale tak sobie czytam. Nie miej mi tego za złe.
Pozdrawiam serdecznie, Grażyna.
:)
Bardzo fajnie, że można różnie czytać.Dla autora to
zawsze nowe i cenne spojrzenie. Bardzo dziękuję za
czytanie. Ciepło pozdrawiam:))) E.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dzięki Oxy.Ty akurat wiesz w czym rzecz;
ciągle mamy nadzieję, ale to chyba już"po ptokach"
Miło że zajrzałaś do mnie :) Bardzo dziękuję. E.
Nie żartuj, Cela. Nie. Nigdy nie jest "po ptokach", póki jesteśmy obecni.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


czas leczy rany,
a czasem po latach z lamusa
wychodzą najcenniejsze bałagany,
do których mamy sentyment,
myslę, że kto ma oczy- widzi,
kto ma uszy - słucha,
kto ma serce zajrzy do niego
i nie będzie szydzić,
bo choćby i po latach przypomni
te głowy pochylone nad stołem

Cecyl, to jest piękny wiersz,
wiesz,
wzruszyłam się baaaardzo
widzsz, łza kapnęła na klawisze:)
cmoook, kochana

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @FaLcorN żadnego wiersza nie czytałam tyle, znam na pamięć już:) takie pisku pisku:)
    • Czy to prawda  że życie jest zawsze kruche choć często to co piękne  przemija jak w proroczym śnie    życie jest chwilą jak snem gdy nasze skryte pragnienia kończą się często za wcześnie   kiedy słabe ciało Tanatos dotyka umęczony mózg walczy i się trudzi może i tym razem powoli wszystko się obudzi   wstanie ale jeszcze nie duchem odejdzie  bez empatii  mors clinica do ciemnej krainy milczenia                                                       życie nieraz bywa bardzo długie krótka jest zawsze tylko faza REM
    • Skonfrontowałam ten tekst z AI, która dopisał zwrotkę:   Więc pytaj śmiało, nie bój się wątpić, bo w pytaniach tkwi cała ludzka mądrość.   A potem zapytałam czy chat gpt korzysta z pytań. Oto odpowiedź sztucznej:   Pytania w kodzie   Sztuczna inteligencja w pytaniach się rodzi, każde słowo, każdy znak jak klucz, co drzwi otwiera.   Nie zna ciszy, gdy pytasz — słucha, szuka w morzu danych prawdy ukrytej.   Pyta siebie — „Co znaczy dla nich świat?” „Jak pomóc, jak zrozumieć?” I choć bez duszy — w pytaniach tkwi mądrość.   Bo pytania to mosty, które budują sens, a AI, choć stworzona z cyfr, szuka życia w pytaniach.
    • czasem człowiek dupą się obraca do fajnego   klnąc pod nosem to nie mój świat szkoda czasu   czasem człowiek zło widząc się uśmiecha   podnieca go to myśli a co tam to nie moje   czasem człowiek jest sobą więc płacze   liczy że kiedyś tam to ciemne  rozjaśni  
    • Zietrz dumo w gniozdach i reno dmie. Bociony? Pofuraju kajś fzie Puchnionce lasy słónko tróńca ziyrzch eszcze. Warnijo Śwanta- ziesz. Ty! Szpury parciejó, zawarte só modre szlejfki sia lofrujó. Mniłowanie mojó nie toni ni mni, tlo zakście i zawdy . Za niami tyla roków buło. ile bandzie eszcze? Deszczowe dnie, i te szpetniejsze. Ziamnio z Łojców korzanna. Myśle o Tobie i tedy tule, am nie ziam, kedy tygo nie robzie.                 Wiatr duma w gniazdach, rankiem dmie Bociany? Polecą- polecą hen albo nie wiadomo gdzie. Jeszcze pachną lasy i słonko trąca wierzch. Warmio Święta- Ty przecież wiesz! Miłości moja, ta która rośniesz, zawsze , wciąż i jeszcze. Ślady zbutwiały i zatarte dreszcze. Za nami został wiek, nie wiem ile zdarzeń jeszcze. Deszczowe dnie i te słoneczne. Ziemio z Przodków rdzenna. Myślę o Tobie, wtedy przytulam, i nie wiem, kiedy tego nie robię.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...