Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Szelest liści,
Wiatr dziś szumi,
Bezszelestnie ,
Krok ktoś tłumi.
Zieleń czysta,
Wokół dębu,
Czysty kryształ,
Magii mistrza.
Krąży widmo,
Blisko, szelest.
Krąży widmo:
Nisko, wściekle.
Nagle siada,
Wokół dębu,
Coś wypada
I coś gada.
Dziecko płaczę?
Skomle? ryczy?
Leci, ptaszek,
Kruk też skrzeczy?
Cóż za bajka,
Wokół dębu,
Niemoralna,
Nienormalna…
Siedzi chłopiec,
Coś tam struga,
Coś tam skrobie,
Wokół burza.
A on siedzi,
Blisko dębu,
Ktoś go śledzi?
Czy wysiedzi?
A poczekał,
On cierpliwie,
A wyczekał,
Dociekliwie.
Przyszła driada,
Blisko dębu,
Niedowiarka
I wariatka.
Przyszła nimfa,
Leśny duszek,
Czysty impas,
Do poduszek.
Chłopiec podszedł,
Blisko dębu,
Skrycie spojrzał,
I się zaśmiał.
Taniec dziki,
Wokół drzewa.
Wiją wilki,
Już nie czeka.
Bierzę rękę,
Tam przy dębie,
Wpada w głębie,
Dłonie piękne,
Dotyk, palce,
Jasna skóra,
Tańce, walce,
Krzyczy góra.
Pieśni klifu,
Tam przy dębie,
Garść bursztynu,
Weź to zrymuj!
Chłopiec bierze,
W sakwę chowa,
Niedowierza
Głupia głowa.
Nimfa skacze,
Tam przy dębie,
Już się traci,
I znów płaczę.
Szok i myśli,
Strach i smutek.
Chłopiec myśli:
Jakiż skutek?
Bierzę Driadę,
Tam przy dębie,
Rękę kładzie,
Na nieładzie.
"-Co się stało?
Czemu nie śmiech?
Dziś za mało?
Może Ci źle?"
"- Nie, mój drogi,
Dobrze, dobrze,
Ciało błogie,
Dziś utonie."
"- Brak tu wody,
Tylko las tu,
Jestem młody…
Dosyć Twych bzdur!"
"- Młody, stary,
Dobrze, dobrze,
Dziś kurhany,
Dziś są dziady!"
"- Co? Herezja!
To kuglarstwo!
Chora wizja!
Chore Kłamstwo!"
"- Ja nie kłamię,
Dobrze… dobrze!
Już się kładę,
Zakaz złamie!"
"-Jaki zakaz?
Co ty bredzisz?
Spełnij nakaz…
Nie usiedzisz!"
Wziął za rękę,
Wbił coś w dębie…
Wziął siekierę,
Skrócił mękę.
Driada w szoku,
Krzyczy, płacze,
Jak w amoku,
Ciężko skacze.
Dusi, dławi,
Rwie swe włosy.
Dusza krwawi,
Słychać głosy.
"-Biada! Biada!
Biada T o b i e!
Ręka krwawa
Zło roztoczy!"
"-Zapominam!
Zatracenie!
Zapominam!
To Strącenie!
To wywlekło,
Blisko dębu,
To pomogło:
Z a p o m n i e n i e !"

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Niezmiernie mi miło:))
    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...