Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Przeżywa swoją wielkość
Potężna w unii trwa do końca swych dni
Śmierć jej spektaklem, którego czekają z ukrycia
odlegli towarzysze przestworu
w tym momencie z wnętrza
wystrzeli energią, by podkreślić burzliwe istnienie
i umrzeć stając się przeciwnym,
co kocha tylko siebie, światem



* z cyklu Droga Mleczna

Opublikowano

Trafiłeś na "kosmomaniaczkę"! :))) Ta groźna gwiazdka jest jak wybuchowy noworodek, który od razu po urodzeniu ma niestrawność i musi szybko wszystko z siebie wyrzucić. Tylko gwiazdka (raczej jednak hipernowa!) to trujące ciało, bo wymiotuje gammą! Opisałeś potocznym językiem skomplikowane procesy fizyko-chemiczne, które finalizują koniec trwania tak niestarego obiektu. Tylko - co przez to chcesz powiedzieć czytelnikowi? Może to, że im więcej "żaru" w "garze", tym eksplozja bardziej dokuczliwa i głośna? No i pożyteczna dla reszty, bo podsuwa nowe ilości pierwiastków ciężkich. Próbuję sobie teraz poszukać znaczenia Twoich słów. Czy to dosłowny opis (wtedy - po co?). A jeśli metafora, to co chcesz mi powiedzieć prócz tego żaru.? Ostatnie dwa wersy są zupełnie niejasne. Przynajmniej od strony praw fizyki :))) Wybacz przydługie nudzenie, ale to mój konik, więc go bronię. Wiersz musi bronić się sam. Całuski. Elka.

Opublikowano

Prawdopodobnie Elu, gdy ta gwiazda (za kilkadziesiąt tysięcy lat) wybuchnie emitując ogromną energię stanie się czarną dziurą... Takie założenie przyjąłem. Jest to świat bardzo nieprzychylny. Z pewnością najpierw nieznany, jednocześnie bardzo silnie oddziałujący nawet na światło. Stąd owo przeciwieństwo i samouwielbienie (wielkość niepodważalna). Skojarzenia, metafory jak najbardziej wskazane. Bowiem co nam po opisaniu czegoś, co istnieje, tylko po to by było, nawet jeśli jest to coś tak bardzo fascynującego i z samego swego istnienia po prostu pięknego. Mnie także Elu pociąga astronomia, choć na pewno nie tak, jak muzyka... i wiedza, percepcja nawet tego jest bardzo ograniczona... to jednak czuję respekt, tym większy, zachwyt i uwielbienie, gdy poznaję. Więcej.

Mithotyn... po prostu szkoda moich palców na komentowanie tego, coś napisał. Żałosne.
Adamie, posiłkowałeś się wiedzą wikipedii. Po pierwsze nie musiałeś... bo wiersz egzystuje i bez tego, ale skoro to uczyniłeś, masz tym silniejszy obraz... Absolutnie jestem wdzięczny za określenie - niszowy. Ale potraktowałeś to tak ogólnikowo... że zastanawiam się, czy dobrze zrobiłeś czytając i jakkolwiek absorbując się przy jednoczesnym nie daniu sobie szansy?

Dodam, że to gwiazda podwójna.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



W takim znajdując się stanie łatwo o wybuch za chwilę, a nie tam za jakieś marne kilkadziesiąt tysięcy lat :))))))))))) A skąd wiesz tak detalicznie, że akurat tyle czasu jej potrzeba? Jest za wielka! Nie wytrzyma! Stawiam na kilka lat. :) Pa. E.
Opublikowano

Przecież to jest już dawno "po herbatce"! Teraz tylko czekamy na huk !
Bardzo interesująca jest teoria Dziurki od Klucza. "Zar w garze" też mi się podoba.
Za wierszem przemawia fakt, że na internetowych stronach publikuje się dużo gorsze wiersze, szczególnie te, które zwierają dużą dozę wulgaryzmu i chamstwa.
Pozdro.

Opublikowano

Przecież to jest już dawno "po herbatce"! Teraz tylko czekamy na huk !
Bardzo interesująca jest teoria Dziurki od Klucza. "Zar w garze" też mi się podoba.
Za wierszem przemawia fakt, że na internetowych stronach publikuje się dużo gorsze wiersze, szczególnie te, które zwierają dużą dozę wulgaryzmu i chamstwa.
Pozdro.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Czy i jak wiersz egzystuje, to akurat nie autorowi oceniać...
Sugerujesz, że przeczytanie tekstu, zaabsorbowanie nim i na dodatek jeszcze posiłkowanie tym i owym, nie jest daniem sobie szansy ?! :)
Ogólnikowość reakcji wynika z faktu, że bardzo ogólnikowe jest moje zainteresowanie Etą i jej odległymi towarzyszami przestworu, zwłaszcza wtedy, kiedy paradują na poetyckich koturnach...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Z autorskiej refleksji wyjąłem sobie taki oto fragment :

gwiazda (za kilkadziesiąt tysięcy lat) wybuchnie emitując ogromną energię stanie się czarną dziurą... Takie założenie przyjąłem. Jest to świat bardzo nieprzychylny. Z pewnością najpierw nieznany, jednocześnie bardzo silnie oddziałujący nawet na światło. Stąd owo przeciwieństwo i samouwielbienie (wielkość niepodważalna)

W tekście akcenty są jakoś tak nieszczęśliwie rozmieszczone, że jako wielkość (choć śmiertelną) wskazują gwiazdę pierwotną

Przeżywa swoją wielkość
Potężna

Gwiazda po reinkarnacji, to świat kameralny, narcystycznie wyciszony i (trzymając się logiki przeciwności) dość skromnie wielki...

umrzeć stając się przeciwnym,
co kocha tylko siebie, światem

Przyznasz, że nie czuć w tym złowieszczej mocy...lecz subtelność :)
Opublikowano

Adamie... dlaczego po reinkarnacji... Ten termin tu nie pasuje. Sposób ukazania może w pewnym stopniu jest subtelny, ale "co kocha tylko siebie", czyż to nie jest wymowne? Smutne, Surowe, Bezwzględne - niech będzie, że w pewnym stopniu złowieszcze, ale bardziej w kierunku Bezduszne.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • zrobiły we mnie swoje  niedługo czekać  aż zerwę się im  jak ze smyczy         
    • @Maciek.JBardzo dziękuję za cenną uwagę.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Ja czytałem głośno: Na zatwardzenie niech pan coś mida! Z przyjemnością uzupełniam wpis o Twoją Maćku wersję. Mniej może ona rozkazowa, ale akcent jest tam gdzie trzeba. Pozdrawiam serdecznie.
    • @Berenika97 no piękne! Słowa jak flirtujące duszyczki – nigdy nie usiedzą na miejscu.
    • Pisanie*             Zamiana językowej różnorodności na ubóstwo przekazu myśli miała nieprzypadkową rewolucję: z początku powoli i wkrótce - z impetem jak ośmiornica wlazła na internetowe obszary - stale, konsekwentnie i upierdliwie nadal anektuje coraz większe obszary naszej rzeczywistości internetowej.             A redukcja mówionego, pisanego i śpiewnego języka wciąż postępuje, zapanowało skrzętne liczenie używanych słów, oszczędne szafowanie ich różnorodnością - jęła obowiązywać  łaptologia.             Tekst musi być skonstruowany bez językowej biżuterii - metafory, porównania i innych artystycznych ozdobników - one poszły paszoł won i modne jest podawanie na tacy byle czego - bylejakości, a nieobecność spekulacji, domysłów i niedomówień - czy też jakichkolwiek myślowych procesów - odarły poezję, prozę i prozę poetycką - klasyczną mowę wiązaną z dotychczasowego sensu.            Ludzie, którzy nie potrafią ułożyć byle zdania - zaczęli stosować relatywną logikę i w sposób gładki zmieniają to - co popadnie, a czego nie mogą - obśmiewają i wymyślili nowy sens wypowiadanych słów - odtąd styl nie może już być kwiecisty, arabeskowy i kwitnący - taki od razu wędruje pod ostrze gilotyny.             Ich zdezelowane sądy od razu chwyciły wiatr w żagle i poczęły surfować po morzach, jeziorach i oceanach odważnych spekulacji i stwierdzili, że nastała korzystna moda na używanie sztampy - trzeba być pojmowanym bez żadnego tam - ale, a idee należy głosić językiem obfitym w ogromne uproszczenia - w iście gołosłowną pustkę.             Uznali, że słów o rodowodzie przestarzałym - nie należy używać i ogłosili zwycięski zmierzch metaforycznych sformułowań, zaczęli bić w surmy zbrojne - obwieszczając wieczny odpoczynek niestrawnym  tekstom, warsztatom literackim i przydługim zdaniom i w rezultacie poszczególny człowiek zaczął dysponować nieograniczonymi areałami rozsądku.             Z powodu działań językowego rzeczoznawcy, który wtargnął na arenę dziejów, postanowiono wyposażyć piszących w stosowne przyodziewki. I tak się stało. Wnet zaprojektowano stosowne mundurki, a literacki naród prezentował się w nich identycznie, co wyglądało, jakby wyszedł spod jednej sztancy. Kto dał się wbić w to przyobleczenie, ten w niczym nie odstawał od chóru; kląskał i biadał w tej samej tonacji.­   Autor: nerwinka Źródło: opowi.pl
    • Pan             Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę, która bezterminowo chroni strategiczne firmy polskie przed obcymi podmiotami gospodarczymi - spoza Unii Europejskiej i nowe przepisy wejdą w życie dwudziestego czwartego lipca.   Źródło: WP Wiadomości              Strategiczne Spółki Skarbu Państwa można znaleźć w mojej ustawie zasadniczej - Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Narodowej.   Łukasz Wiesław Jan Jasiński 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...