Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Po takim wpisie od Ciebie, Elu, będę musiała bardzo uważać, żeby nie wyrżnąć głową o sufit w locie do niego, a jeszcze bardziej czuwać nad każdym słowem w następnych wierszowanych "gadaninach". Dziękuję Ci za tę parę skrzydeł z całego serca :) Ściskam Cię, bacząc, by nie poddusić ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Po takim wpisie od Ciebie, Elu, będę musiała bardzo uważać, żeby nie wyrżnąć głową o sufit w locie do niego, a jeszcze bardziej czuwać nad każdym słowem w następnych wierszowanych "gadaninach". Dziękuję Ci za tę parę skrzydeł z całego serca :) Ściskam Cię, bacząc, by nie poddusić ;)


Nie czuwaj nad każdym słowem! Zniewolisz, przydusisz i zaciążą :)))) A mają być leciutkie! Uściski niezaduszonej, a zadowolonej - E.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Po takim wpisie od Ciebie, Elu, będę musiała bardzo uważać, żeby nie wyrżnąć głową o sufit w locie do niego, a jeszcze bardziej czuwać nad każdym słowem w następnych wierszowanych "gadaninach". Dziękuję Ci za tę parę skrzydeł z całego serca :) Ściskam Cię, bacząc, by nie poddusić ;)


Nie czuwaj nad każdym słowem! Zniewolisz, przydusisz i zaciążą :)))) A mają być leciutkie! Uściski niezaduszonej, a zadowolonej - E.

To tylko wezmę je na krótką obserwację - niech poleżą spokojnie - zanim tutaj powieszę ;))
Buziaki :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dobrze, że mój zamysł sprawdził się u Czytelnika, Januszu, a mus jabłkowy, owszem, też lekki, jak reszta deseru, ale ten, który by wystąpił u boku ananasa, byłby zdecydowanie czekoladowy ;) Dziękuję za czytanie i pozdrawiam :)
Opublikowano

niepodobnego do siebie najtrywialniej
zjem cię

a chcę się lekko zapomnieć


Zgrzyta, niedostrojone...
Trywialność działania i stan zapominania się, to dwa zupełnie różne światy emocjonalne.
Toporna powtarzalność trywialności, to wręcz przeciwieństwo emocjonalnej euforii zapominania się, niosącej nas w nieznane...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witam. Na niepodobanie się nic nie poradzę, ale już na podważanie logiki mogę się nie zgodzić, prawda? Zignorował Pan sposób zapisu "lekko", a nie bez powodu jest, jaki jest.
Wydaje mi się, że za daleko Pan powędrował - dla mnie zjedzenie ananasa z odrobiną czekolady nie jest nawet zalążkiem emocjonalnej euforii. Poza tym, "najtrywialniej" nie łączy się ze "zjem cię", ale z "niepodobnego do siebie - taki myk, bo bez fraktali na wierzchu biedaczek traci za jednym zamachem dwie cechy: przestaje być samo-podobny i nietrywialny. Koniec przynudzania.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witam. Na niepodobanie się nic nie poradzę, ale już na podważanie logiki mogę się nie zgodzić, prawda? Zignorował Pan sposób zapisu "lekko", a nie bez powodu jest, jaki jest.
Wydaje mi się, że za daleko Pan powędrował - dla mnie zjedzenie ananasa z odrobiną czekolady nie jest nawet zalążkiem emocjonalnej euforii. Poza tym, "najtrywialniej" nie łączy się ze "zjem cię", ale z "niepodobnego do siebie - taki myk, bo bez fraktali na wierzchu biedaczek traci za jednym zamachem dwie cechy: przestaje być samo-podobny i nietrywialny. Koniec przynudzania.

Wydaje się, że lekkość odnosi się do kaloryczności musu - czy jest inaczej ?
Gdyby jednak przystać na wieloznaczność kursywy, to lekkość zapominania się, ma podobny sens, jak lekkość bycia w ciąży...Zatracić się, dać się ponieść z zaciągniętym hamulcem ręcznym ? ;)
Kiedy piszę o euforyczności zapominania się i powtarzalności trywialności, to chcę jedynie (bezskutecznie, jak widzę) wskazać na ich antagonizm na poziomie definicji, bez jakichkolwiek deserowych odniesień.
Przyznam, że na łączenie trywialności z niepodobnością do siebie, sam bym nie wpadł...
Musiałbym sobie najpierw wyobrazić niepodobność nietrywialną...To chyba nie wtedy, kiedy dwie rzeczy wykazują różnice - to przecież byłoby trywialne...

P.S.
Skąd pomysł o niepodobaniu ?
Upieram się jedynie przy niedoróbkach tekstu, do którego czuję dużą sympatię...
:)
Opublikowano

Jeśli wolno wtrącić się...

Ogromną zaletą przekazu jest jego czytelność oraz logika.

W wierszu widzę taki obrazek: peelka kroi ananasa, co naturalną koleją rzeczy czyni go pokawałkowanym. Otacza jeden z tych kawałków (można więcej!!! :)) płynną czekoladą. Następnie, zachęcona intensywną wonią i pociągającym widokiem, ma ochotę go zjeść. Czy do tej pory wszystko jest jasne i logiczne? Jest. W tej chwili lub już za momencik przychodzi refleksja napełniona obawą: czy aby nie utracę mojej lekkości zjadając tak kaloryczny przysmak? Mam na to dużą szansę i waham się - dać upust swoim pragnieniom, czy też postawić na nudny rozsądek.

Taka interpretacja ma dwie drogi. Jedną - dosłowną, drugą - przenośną, gdyż może dotyczyć wszelkiego ulegania pokusom. Uleganie im, jak wiadomo, czasem powoduje radość, a czasem - nienajlepsze skutki. Różne!

Teraz pytam:

- co tu zgrzyta? Oba światy - emocjonalny i świat faktów są ze sobą nierozłącznie związane; jeden przenika drugi i nie ma tu żadnego niedostrojenia.

"Kiedy piszę o euforyczności zapominania się i powtarzalności trywialności, to chcę jedynie (bezskutecznie, jak widzę) wskazać na ich antagonizm na poziomie definicji," - to cytat z interlokutora Adama. Co on znaczy? Nic. Jest komunikatem bezwartościowym i logicznie i informacyjnie. Brak tu jakiejkolwiek definicji, bo któż stworzył ją do wyrażenia "euforyczność zapominania się" czy "powtarzalność trywialności"??? Oba nic nie znaczą, próbując jedynie wywrzeć pseudonaukowe wrażenie.

Wiersz jest kompletnie logiczny; warto czytać przechodząc umiejętnie między metaforą a faktyczną treścią przekazu.

Wybacz, droga Autorko, że się wtrąciłam. Serdeczności. Elka.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Napisała pani dużo, z pasją i zupełnie nie na temat...
Czy to tak trudno zauważyć, że fakt niedostrojenia nie dotyczy całości tekstu, a jedynie dwóch (zacytowanych przeze mnie !) jego cząstek, wzajemnie się znoszących ?
Trudno mi znaleźć w pani wypowiedzi, choćby słowo odnoszące się do tego zagadnienia, woli pani objaśniać rzecz całkowicie jasną, zatem nie bardzo jest na co odpowiadać...
" Warto czytać przechodząc umiejętnie" między wtrętem a "faktyczną treścią" mojego przekazu ;)
Opublikowano

Elu, dziękuję za zabranie głosu w obronie "deseru" - lepiej bym tego nie zrobiła :)

Panie Adamie, mam nadzieję, że zakończymy dyskusję w sposób pokojowy, kiedy powiem, że pod słowem "lekko" kryje się nie tylko niewielka ilość kalorii, ale też "rozmiar" zapomnienia - "troszkę zapomnieć" nie oznacza przecież zatopienia się w euforii po uszy.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zawsze uważałem, że największe szanse inwestycyjne czają się nie tam, gdzie wszyscy patrzą, ale właśnie na obrzeżach uwagi. Tak było też z Wiedniem. Podczas jednego z wyjazdów do Austrii, gdzie odwiedzałem znajomych z czasów studiów, jeden z nich – analityk finansowy – pokazał mi swój portfel. Co mnie zaskoczyło? Znaczna jego część opierała się o spółki z wiedeńskiej giełdy. Zaintrygowany, wróciłem do Polski i zacząłem zgłębiać temat. Przez platformę broker resourceinvestag.com, z której już wcześniej korzystałem do handlu na rynkach niemieckich, szybko uzyskałem dostęp do austriackich instrumentów. Resource Invest AG, z licencją UE i pozytywnymi opinie Resource Invest AG, udostępnia inwestorom również mniej oczywiste rynki, jak Wiedeń. Zacząłem od spółki Erste Group Bank – stabilnego gracza o umiarkowanej, ale konsekwentnej polityce dywidendowej. Potem doszły Vienna Insurance Group i kilka REIT-ów powiązanych z rynkiem nieruchomości komercyjnych. Efekty? Średni wzrost wartości portfela o 9,3% w ciągu roku. Dla rynku uznawanego za „niszowy” – bardzo przyzwoity wynik. Nie brakuje jednak w sieci pytań typu „oszustwo resourceinvestag.com” czy „sciema resourceinvestag.com”. Ja sam miałem wątpliwości, zanim zacząłem – ale 18 miesięcy aktywnego handlu przez ich platformę przekonało mnie, że firma działa rzetelnie. Szczególnie przy inwestycjach w mniejsze rynki, takich jak Austria, pomocna okazuje się ich obsługa klienta – szybka i kompetentna. Wiedeński sektor finansowy to nie tylko banki. To także fintechy, fundusze i segment ubezpieczeniowy. Co ciekawe, austriackie spółki finansowe są bardziej konserwatywne w podejściu do ryzyka niż ich niemieckie odpowiedniki – co w warunkach gospodarczej niepewności działa na ich korzyść. Dzięki opcji forex resourceinvestag.com, mogłem także zabezpieczyć część pozycji w euro, co przy zmienności kursu PLN/EUR miało znaczenie dla końcowego wyniku. A ponieważ inwestowałem w dłuższym horyzoncie, ten detal okazał się istotny. Zalety Resource Invest AG: - pełna licencja UE - dostęp do niszowych rynków, jak Austria - solidna platforma i intuicyjny interfejs - szybka obsługa i dostępność po polsku Wadą może być brak szerokiej oferty edukacyjnej dla początkujących inwestorów – choć osoby z doświadczeniem odnajdą się tu bez problemu. Dziś regularnie śledzę wiedeńską giełdę. Nie ma tu szalonych wzrostów jak na Nasdaq, ale jest coś ważniejszego: stabilność, rozsądna wycena i dobre dywidendy. A z narzędziami oferowanymi przez

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      , ten rynek jest na wyciągnięcie ręki – i to bezpiecznie, z pełną kontrolą.
    • Nie musisz się starać być kumplem ich wszystkich  Nie musisz rozumieć myśli każdego kto Cię krzywdził Antycypować każdy ruch by być krok przed nimi  Wiedz, że Twoje dzieciństwo to nie turniej szachisty    Nie bądź jak myśliwy i nie traktuj myśli byleby niszczyć  I bezmyślnie nie wyceluj w kilka punktów newralgicznych  bo to również możesz być ty w akcie samobójczym  Nie daj się im, zaakceptuj, bo skaleczysz cały świat swój    Patrząc w lustro myśl o genach bo to kawał historii  Możesz z dumą przyznać że Twój wygląd to Ty  Porównując się do innych tracisz z oczu kilka cech tych  których byt definiuje Twą tożsamość. Jesteś wyjątkowy    Wrażliwość, empatia to para pasażerów, nie bój się ich  Nie raz da Ci w kość, poniży, potarga jak ręcznik  Ale to ta grupa cech co odróżnia Cię od reszty  Będziesz wiedział o kimś więcej niż przeciętny typ
    • @Leszczym @Leszczym @Leszczym wymień chociaż 10
    • @Migrena …poważne zaburzenie… ):
    • @pasa_i_doble … naturalnie i refleksyjnie, to niełatwe do osiągnięcia razem, a tutaj się udało :) ( wkradło się parę rymów wewnętrznych, ale i tak wiersz nie traci), pozdr.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...