Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Przestańcie, ja już mam łzy-w-oczach. Przecież o tym ostatnio właśnie myślę, tego szukam...
:P
A najlepsze byłoby doskonałe na czas. Ale to jakąś dziwną daje nadzieję, to "takowe", że i to starczy. A najlepiej zbierać doświadczenia i dojść do tego... doskonałego. Kiedyś. Nigdyś.
Pozdrawiam i dziękuję.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Agieszko = tak jest wyobraź sobie, że idzie " przed nami " = nasze doświadczenie to podświadomość i nasze wcześniejsze doświadczenia ...pozdro

Tak, prawda, ale do tego trzeba mieć rozwiniętą pamięć, kojarzenie, inteligencję, szybkość reakcji... aaah, za dużo tego!
PS: I silną wolę.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Agieszko = tak jest wyobraź sobie, że idzie " przed nami " = nasze doświadczenie to podświadomość i nasze wcześniejsze doświadczenia ...pozdro

Tak, prawda, ale do tego trzeba mieć rozwiniętą pamięć, kojarzenie, inteligencję, szybkość reakcji... aaah, za dużo tego!
PS: I silną wolę.
.. masz to wszystko :))) może czasem trzeba to troszku " poukładać " = te " kamienie " , choć to nie łatwe , lecz możliwe = poczytaj sobie przypowieść o dzbanie i kamieniach - oczywiście jeśli chcesz :)))) pozdro
Opublikowano

Tak, poukładać, posprzątać, porządek. I w ten sposób można sprzątać całe życie.
Przepraszam, Zdzisławie, nie mam gdzie się rzucać ze swoim pesymizmem i wybrałam sobie Twój optymistyczny wiersz. Ale w gruncie rzeczy, nawiązała się twórcza dyskusja wokół niego :)
Znalazłam przypowieść, przeczytam przed snem.
Uparty... dlatego "Pinokio" to taka ładna książka ;) I w końcu stał się człowiekiem. A był tylko marionetką.
Pozdrawiam :)
Gratuluję wiersza.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


...niekoniecznie z tym poukładaniem i porządkiem , bo można inaczej i to mi się również podoba = ( coś Ci przeslę ) ...pozdrawiam i miłej nocki ( a właściwie to i niech inni przeczytają jesli zechcą ) = mnie się to na dziś spodobało www.energiawewnetrzna.pl/wp-content/uploads/Efekt_jo-jo_w_motywacji_-_fragment.pdf :)))
Opublikowano

Przypowieść jest bardzo wymowna, polecałabym każdemu. Na początku tego roku poukładałam kamienie, ale woda je wylała...
Dobra myśl, w końcu może ewentualnie są jeszcze na tej stronie tacy frustraci (jeśli nie mylę znaczeń słów) jak ja, którzy będą tak samo wdzięczni za coś mądrego ;) Dziękuję.
I właśnie nad sztuką lekceważenia zastanawiam się... no tak, po prostu zastanawiam się nad tym, co przyjdzie mi do głowy ;) Ale właśnie nad tym zastanawiałam się dziś zmywając naczynia i słuchając muzyki :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


...hm ..ta woda = jak są już: kamienie i żwir i piasek i inne...ta woda jeszcze się zmieści... może we łazch jest również część naszej pamięci ?? ..kto wie ??? www.youtube.com/watch?v=JrbDRG4fjFY , a ostatnio gdzieś czytałem , że cała grupa ludzi pod przewodnictwem " wynalazcy " tego fenoomenu " " uzdrawiała " wodę na świecie poprzez słowa
" Przepraszam, wybacz mi proszę, dziękuję Ci, kocham Cię " - skierowane oczywiście do wody :)))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały... - powtórzyłam po kilku przepłakanych chwilach. - Ale jesteś, jaki jesteś! A jaka jestem ja? - zadałam sobie ni stąd ni zowąd właśnie to pytanie. -  No jaka? No? Chyba przestaję podobać się sama sobie... - zdążyłam mruknąć, nim sen mnie zmorzył.     W nocy przyśniła mi się rozmowa z nim. A dokładniej ta jej część, która w rzeczywistości się nie odbyła.     - Naprawdę zostawiłbyś mnie? - spytałam roztrzęsiona, po czym chwyciłam go za dłonie i ścisnęłam je mocno. - Mógłbyś mnie zostawiłbyś?! - powtórzyłam głośniej. Dużo głośniej. Tak głośno, jak chciałam.     - Rozważyłem to - w treść snu wtrąciło się pierwsze ze rzeczywiście wypowiedzianych zdań. - Ale  skrzywdziłbym cię, wycofując się z danego ci słowa. Więc - nie - ma - opcji, bo nie mógłbym! - senne wyobrażenie mojego mężczyzny dodało zdanie drugie z realnie wygłoszonych. - Chociaż może powinienem - kontynuowało twardszym tonem - bo przy naszym drugim początku postawiłem ci warunek. Pamiętasz, jaki. A ty co zrobiłaś? Nadużyłaś mojego zaufania i mojej cierpliwości, a mimo to nadal spodziewasz się trwania przy tobie.     - A i owszem, spodziewam się - senny obraz mnie samej odpowiedział analogicznemu wyobrażeniu mojego mężczyzny. - Spodziewam się jeszcze więcej: nadal zaufania i nadal cierpliwości. Mimo, że cię zawiodłam. Bo... - urwałam na chwilę, gdy senna wersja mojego em spojrzała znacząco. Jednak ciągnęłam dalej:    - Bo zasługuję na nie, a ty dałeś mi słowo.     - Zasługujesz, to prawda - senny em odparł bynajmniej sennie. - I zgadza się: dałem Ci je. Ale czy powinienem go dotrzymać? Postąpić w tej sytuacji zgodnie z zapewnieniem? A może właściwe byłoby zdecydować wbrew sobie? Może na tym wyszedłbym lepiej?     Uśmiechnęłam się.     - Może, może - odpowiedziałem. - Ale wiesz, że nie wyszedłbyś na tym lepiej, bo nie byłby to właściwy krok.     - Nie byłby? - mój śniony facet spojrzał sennym spojrzeniem. - Bo?    - Bo jestem właściwą dla ciebie kobietą. A ty właściwym dla mnie mężczyzną. Tylko?     - Tylko? - em popatrzył po raz kolejny. Trzeci. Tym razem pytająco.     - Tylko daj mi czas. To dla mnie ważne.      Rzeszów, 29. Grudnia 2025          
    • Napłatał: łatał pan.  
    • O tu napisali Milasi - panu to.    
    • Ulu, z oka kozulu.      
    • Elki pikle, tu butelki, pikle.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...