Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

świat...


Rekomendowane odpowiedzi

Otwieram drzwi i nie widzę nic
Jak diabeł zaklinam serca na wieczną niepamięć
Kryształem lustrzanego odbicia…
Otwieram drzwi do pokoju niepokoju
Od ostrej krawędzi dobra ślizgam się do ostrej niepozornej męki
Którą tworzę sam….
Nie potrzebuję ich, oni nie potrzebują mnie
Zamykam drzwi na klucz
Klucz żurawi przeciął purpurę nieba…
Nie ma już… nie ma już nic..
Chaos, burza, niepokój…..
Nieokrzesany krzyk fragmentów muzyki…
Spadam… spadam by wzbić się do góry jak ptak i…. spaść
Nie podnieść się już z czarnego miejsca
Fatamorgana… fatamorgana.. uschnę tu
Na tej pustyni nazywanej światem…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkiem przyzwoity, chociaż trochę przegadany. Spróbuj pisać bardziej oszczędniej, bez zbędnych metafor dopełniaczowych jak na przykład w twoim wierszu: "Kryształem (czego) lustrzanego odbicia". Wtedy treść dla czytelnika (jak w tym przypadku) jest mniej klarowna, a przecież chodzi o dotarcie do odbiorcy. W wierszu jest sporo przeciętnych przemyśleń, widzę tutaj próbę panowania nad słowem (dość udaną) Myślę, że kiedy odnajdziesz swój styl pisania, to odejdziesz od oklepanych fraz i stworzysz własną metaforykę. Tego tobie życzę.

Pozdro :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...