Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

między wczoraj a dzisiaj między słowem a gestem
w półuśmiechu tańcząca po spojrzenia niebieskie
tam gdzie prawdy zmęczone już nie współbrzmią z rozumem
przystań cicha kotwiczy myśli miesza w słów tłumie

jakby z dala od zgiełku tych natrętnych podszeptów
obraz z płócien obdarty farba z uczuć domieszką
w inspiracji fal dumnie unoszących ramiona
co odpływem utracisz to w przypływie przekonasz

pośród powiek przymkniętych rozespanym spojrzeniem
czas się ubrał w zamysły ciszy dziwnie promiennej
nie wiem na ile mi starczy tego wstecz zapatrzenia
łatwiej chwilę przegapić trudniej moment doceniać

Opublikowano

"łatwiej chwilę przegapić trudniej moment doceniać"

- chwila i moment to synonimy, chodzi zatem o postawę - ignorującą albo uważną, skupioną;
czas tańca ma pewnie swoje kulminacje, gdzie można zapędzić się w jedną albo w drugą stronę - ostatecznie liczy się sam taniec, aktywność w zawieszonym osądzie;

autorka lubi bawić się na huśtawce sprzeczności z korzyścią dla wiersza;

J.S

Opublikowano

wierszyk miodzio ale trzeci wers trzeciej strofy mi wrzeszczy - akcenty

między okiem a lustrem jakby zawisł samotnie
gdzieś zatrzymał się w pustce wśród storczyków na oknie
potem w ramach złocistych co zamknęły wzrok weny
moment płakał rzęsiście bo go nikt nie docenił

pozdrawiam Jacek

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


z momentami tak bywa nie chcą czekać niecnoty
na nic prośba i groźba-delikatny ich dotyk
znów wyczujesz za późno że cię chwila minęła
tak w przelocie na skróty biegiem prosto na przełaj ;)
dziekuje Jacku-pozdrawiam
Opublikowano

Skłania się pani ku poezji traktowanej jako sztuka pięknego słowa. To nieco anachroniczne ale uprawnione. Bez względu na efekt (w tym przypadku średni), jeżeli ktoś to lubi - przeczyta i mlaśnie, jeżeli jednak ktoś szuka w poezji czegoś więcej, to tego tu nie znajdzie...

Opublikowano

Cóż, nie jest to wytrych do moich marzeń, ale swobodnie dostrzegam powód, aby pokłonić się twojej wyobraźni, i sposobowi w jakim o niej mówisz. Mówisz fragmentami doprecyzowanym i dojrzałym rymem, który dużo mówi. W innych miejscach masz słabsze chwile niestety ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • dwa miliony lat temu  wtedy człowiek wyszedł z Afryki  entropia Europy przez kilka  gatunków istot ludzkich  życie nie jest łatwe    potem mrozy  cmentarzyska fosylia  i skamieniałe żebro    rzucona dzida leci wysoko  najlepiej celować w mamuci bok drony na osiedla i szpital dziecięcy  dobrze zeszklony koniec łatwiej przebija zwierzę    jar północny pali już ognie  praca daje spokój duszom przodków  pierwsza lekcja to wyjazd z hangaru  w pracy zbroi przeciwlotnicze  pociski rakietowe    z tej ciszy pierwszego miliona lat po upadku Asteroidy wyszły ssaki ryjące  życie nie jest łatwe    jadły popiół           
    • @Berenika97  delikatnie bardzo. Pięknie aż żal czasem się obudzić
    • @Jacek_Suchowicz  Inspiracją jest Cyprian Kamil Norwid- dałam w tagu a dokładnie"  Moja piosnka 2" fragm.   Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba Podnoszą z ziemi przez uszanowanie Dla darów nieba, Tęskno mi, Panie.    Do kraju tego, gdzie winą jest dużą Popsować gniazdo na gruszy bocianie, Bo wszystkim służą, Tęskno mi, Panie.    Do kraju tego, gdzie pierwsze ukłony Są jak odwieczne Chrystusa wyznanie: „Bądź pochwalony!” Tęskno mi, Panie.       
    • @Marek.zak1 ... i to święte słowa :) Pracowałem kiedyś w firmie, gdzie było bardzo dużo delegacji. Pojechał młody żonkoś na taką, wraca i zwierza się mi, że zdradził żonę. Był gdzieś w barze i jakaś kobieta zainicjowała sytuację. Sam stwierdził : nigdy nie spodziewałbym się ,że tak piękna kobieta zwróci na mnie uwagę. Jak mniemam chciała się odegrać na kimś za coś i nic więcej. Zapytałem się więc kolegi: masz do niej telefon, jakiś kontakt? Nie, nie mam. Więc żonie nigdy nic nie mów, ani mru mru. Myślę, że dobrze poradziłem, bo bez sensu rozwaliłby małżeństwo, a nawet gdyby mu żona wybaczyła, to oboje dźwigaliby niepotrzebne brzemię zdrady.  To tak po ludzku, z życia wzięte. Pytanie czy kolega się czegoś nauczył, wyciągnął wnioski na przyszłość ? Tego nie wiem.
    • @[email protected] z tym kłopot. Bo bym ją musiał trzymać w dużej papierowej torbie po chlebie orkiszowym na zakwasie. Ale zapamiętam Twoje słowa na następne spotkanie :)   Dobre !!!!!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...