Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Spojrzałam na ciebie,
Miałeś ten głupi uśmiech na twarzy,
Przypomniał mi, że przecież tak też można zranić.

Ale kiedyś...

Kiedyś za ten uśmiech gotowa byłam
Wśród przekleństw oddać ci się
Siedemdziesiąt siedem razy,
Biec po ścieżce potłuczonego szkła
Zielonych butelek firmy Carlsberg,
Udając, że nie boli,
Nadstawiać wciąż drugi policzek
I przyjąć setny cios,
Ciesząc się z tej intymności.

Spojrzałam na niego,
Ma zupełnie miły uśmiech na twarzy,
Przypomniał mi, że przecież mogę być szczęśliwa.

Opublikowano

sam pomysl na wiersz szalenie mi sie podoba i to co chcialas przekazac. mam jednak wrazenie ze pare rzeczy nie gra w tym wierszu ze nie jest on tak zrealizowany jak powinien byc. czesc rzeczy zbednych, przegadanych, a czasami za malo czegos. hmmmm.. ogolnie plus za pomysl, temat wiersza podoba mi sie
pozdrawiam :)

Opublikowano

Kiedyś za ten uśmiech gotowa byłam
Wśród przekleństw oddać ci się
Siedemdziesiąt siedem razy,
Biec po ścieżce potłuczonego szkła
Zielonych butelek firmy Carlsberg,---------> (ten wers wyrzucilabym zdecydowanie)
Udając, że nie boli,
Nadstawiać wciąż drugi policzek
I przyjąć setny cios,
Ciesząc się z tej intymności.

ten fragment bardzo mi sie podoba, czuc w nim emocje.

popracowalbym nad pierwsza i ostatnia strofa, moze warto uzyc troche innych slow?
ale to tylko moje sugestie


:-))))))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Simon Tracy Twój tekst jest gęsty, brutalny, ale i poetycki - jak ballada łotrzykowska powinna brzmieć. Ten narrator, który nawet pod szubienicą nie traci dumy i humoru wisielczego - to postać świetnie wykreowana. Klimat średniowiecznej Francji oddany bezkompromisowo - z całym brudem, okrucieństwem i wisielczym humorem. Narrator jak prawdziwy łotr: dumny, szelmowski i poetycki do końca. Mocne! Ten język! Archaiczny, pełen detalu - czuć w nim Villona i klimat ballad łotrzykowskich. A ta tyrada bohatera przed woźnicą - "król podziemi, żak uczony, poeta bez druku" - to czysta złodziejska brawura. Świetnie napisane.
    • Mężczyźni łkają tu i łkają tam i łkają gdzieniegdzie albowiem mają ku temu wielkie powody niektóre kobiety czasem lubią a czasem nie lubią wypominać, ale to robią i twierdzą że źle są wychowani i źle są nauczeni aczkolwiek one same bywają niekiedy tymi właśnie powodami co często zresztą wiedzą aż za dobrze no ale lubują się przemilczaniu zwłaszcza wobec mężczyzn i dzieci a najwięcej wobec mężczyzn dzieci.   Tymczasem jednak można odnieść wrażenie że głęboki spór płci sensu nie ma oznacza to na moim prywatnym podwórku tyle tylko że tego wierszyka nie powinienem był napisać nawet jeśli trąci oczywistością a przynajmniej nie powinienem w zaproponowanej właśnie formie.   Powinienem był raczej zapatrzeć się w dal w kolorowe liście koło kałuży w jasne słońce a wieczorem w księżyc tężnej nocy.   Popatrzeć po raz kolejny co barwnie opisać zresztą w słońce, które mówi prawdę w księżyc który kłamie i o sobie najbardziej Choć oba są w sumie całkiem ładne i wydaje się, że robią nawet co chcą. A może też muszą? A może i nimi rządzą prawa bezwzględnej fizyki?   Warszawa – Stegny, 31.10.2025r.  
    • @Amber Wiersz pięknie oddaje paradoks przyjaźni – mimo że podmiot liryczny "nie wychodzi naprzeciw", czuje obecność przyjaciela tak intensywnie, jakby był tuż obok.To ciekawe odwrócenie perspektywy: zamiast aktywnie szukać pomocy, jakby wyczekujesz jej, niemal biernie, ale z pełnym zaufaniem. Świetne! 
    • Dried rose lying between the bricks, Black leaves can only see the dark, Maybe sometimes rays of the sun, Like chains of fire born in hell.   The rose wants it all, and even more, From air, from blue eyes of the sky, But it has no light of its own, Nothing special, nothing bright.   I have nothing that I could give her, But I want to give my skin and blood, I want to give her my time — even years, Even if it’s worth less than nothing.    
    • @Berenika97

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...