Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

news! Bitwa Limerykowa - wyniki!


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wielka Bitwa Limerykowa dobiegła końca (w tym tygodniu), więc z żalem zawiadamiamy, że Komisja zakończyła swoje obrady i ogłasza werdykt.

Po przeczytaniu 65 utworów 8 autorów
Ewelina Tarkowska, Jan Polski i Mirosław Serocki postanowili:

1. Przyznać Główną Nagrodę
w postaci książki papierowej "Opowieści słychane"
autorstwa Wojciecha Kuczoka (z własnoręczną dedykacją autora:
Dla zwycięzcy Bitwy Limerykowej na portalu www.poezja.org - 23 X 2004 r.).


2. Przyznać Wyróżnienia.
----------------------------------------------------------------------------------------
ad 1.
Nagrodę otrzymuje Piotr Mogri za limeryk pod tytułem "Limeryk konkursowy I"


Uzasadnienie: Propagowanie rozwoju przydomowych przetwórni płodów rolnych, co w niedalekiej przyszłości będzie skutkowało obniżeniem bezrobocia oraz nadprodukcją konfitur z ogórków kiszonych. Ogór potęgą jest i basta!

Na wyrok miały wpływ także
"Limeryk konkursowy XIV" i "Limeryk konkursowy XV" tego samego Autora.


ad 2.
a) Lady Supay za "Wyskoki Bonawentury z Pcimia" (te o bulimii i tłukach)
b) zwykła za "Bonawentura Bond"
c) czarna za CAŁOKSZTAŁT
d) Messalin Nagietka za "Wyskoki Bonawentury z Pcimia" (III)
e) niejaki Lefski za "pcim 1"
f) e-m-e-m za "Śliwki"
g) Leszek Dentman za "Bonawentura bez wyskoków"

Kolejność oraz wszelkie podobieństwo do zdarzeń i osób są zupełnie przypadkowe.

Jak już wspominaliśmy, zwycięzca dostaje książkę, a reszta musi się zadowolić wirtualnym uściskiem dłoni "naczelnych"

---------------------------------------------------------------------------------------
PS. Piotr_Mogri proszony jest o podanie namiarów pocztowych mailem do Polskiego ;)

---------------------------------------------------------------------------------------
UWAGA!

Od przyszłego tygodnia zmiana zasad konkursu!
Temat podamy w poniedziałek.
Każdy autor może napisać i zgłosić 2 limeryki - do piątku do godz. 24:00.
Wyniki - jak zawsze - w sobotę. Nagrody? może, może :)


---------------------------------------------------------------------------------------








...no i narobiliście?....

65 (słownie: sześćdziesiąt pięć) limeryków! Przeczytać to-to! ach, ech.
Musimy przełożyć termin
ogłoszenia wynków - powinny być znane dziś, w sobotę ok. 21:00

Przepraszamy - zapraszamy!
Dla zwycięzcy przeiwdziana jest nagroda:

książka Wojciecha Kuczoka (laureata Nagrody Nike 2004)
z autografem autora dla Zwycięzcy Bitwy Limerykowej


--------------------------------------------------------------------------
W związku z licznymi głosami w liczbie X, postanowiliśmy pójść po rozum i
przedłużyć Konkurs do soboty 23 października do godz. 16:00 (nieprzekraczalnie!).
Może stanie się to nową tradycją, a może nie - zobaczymy.
Czekamy na limeryki. Werdykt - w sobotę ok. 17:30.

(za Jury - jampoński ;)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Trzeba było nie paćkać musztardą ocząt - literka g) była w werdykcie od początku (tak mi się wydaje :) - od wczoraj nie straciłem pamięci przecież?
Pozdrawiam - Jan P

PS. A swoją drogą: nie szkoda tych zenitów emocji - dla zabawy?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • (jakiś pomysł na dźwięk i głos?)   przeżyj to sam i w rytm się wczuj komponuj słowa i pójdź w ruch motyw przewodni zgasł zamknięty w skrzydłach motylich dźwięk zobaczyć znów w zapachu nut jesienny liść kolejny spadł i zimno tu w objęcia wpaść słonecznych dni i ciepłych rąk jak mgła co nie wie skąd przychodzi i cisza i śpiewu brak opuścił ptak ostanie gniazdo nawet dzień skracając krok rozmydlił cień a księżyc stłumił deszczowy szum nie przyszedł sen bo srebrny pył nie przymknął powiek nie walczę o okruchy dawnych lat o wilczy głód zgaszonych wspomnień z przestrzeni lat przypomnij jak było nam i ja zapomnę tę łzę rozstania nie pamiętam niewartych zapamiętania złych dni echo umilkło znów a jesień cała w złocie rozdana ostatnia karta    
    • Droga Mleczna jak skarb Alibaby błyszczy złowrogo i radośnie baby....baby ach te baby człek by je łyżkami jadł...   Bizmut. German. Wanad. Phobos i Dejmos jak sztandary zwycięstwa oplatają Czerwoną planetę kobiety są z Wenus a faceci z Marsa czy jest niesteta? niestety nie ma wyprzedano całą niestetę 47-310-xyz
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Kiedyś, jako dziecko chciałam zostać weterynarzem... bardzo chciałam. Poszłam z chomiczkiem do weterynarza. Leczenie droższe niż nowa sztuka, no ale ok. Chciałam się też dowiedzieć czegoś bliżej zawodu. Rozmawiam z nim o tych kwestiach... ile lat się uczyć, gdzie... itp Ale, kiedy usłyszałam, że lekarz zwierząt musi umieć zabijać... to świat mi się rozsypał. I już nigdy nie złożył się do poprzedniej wersji.  Doczytałam o świadkach Jehowy... mają interesujące rozwiązania w kwestach krwi... ale o dziwo transplantacja na "tak". Nie ma prostej odpowiedzi, to prawda. Chcemy być użyteczni, ale warto myśleć też nad tym, czy aby nasza użyteczność (organy), nie jest złą inwestycją.   Dziękuję za komentarz Pozdrawiam :)
    • @Natuskaa Karta dawcy nie jest wymogiem prawnym: ani sposobem na wyrażenie zgody, jednak jest zalecaną formą utrwalenia swojej decyzji. 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Ja rozumiem, że jesteś w pełni świadomy tego, jak przebiega taka "operacja"... to dobrze. Z tego co wiem, teraz obowiązuje zasada domniemanej zgody na pobranie. Czyli, jeśli za życia nie określisz, że nie chcesz, to na stole mogą zabrać to, czego potrzebują.    Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam :)   ... to dziś... czy jesteśmy w stanie pozbyć się cudzych sądów... dać głos intuicji?    Dziękuję za ważny cytat. Pozdrawiam :)   Różne rzeczy można przeczytać na temat organów, które ktoś po kimś dostał i które go zmieniły. Czy człowiek w takim razie umiera całkiem, skoro jakaś część jego... czy może jego energia życiowa zostaje rozmieniona? Czy może spokojnie odejść? Piszesz podroby, ja bym tego tak nie napisała, myślę, że organy to nasze narzędzia wzrostowe. Jeden dba, drugi... czasami tak dba, że potem zrobi wszystko (czarny rynek) żeby sobie wstawić nowe. No niestety, ale tak to wygląda, niezależnie od tego, czy na sali czy w piwnicy... na końcu tego procesu zawsze stoi jakiś wykształcony w kierunku... "lekarz"   Dziękuję za te kilka słów od Ciebie Pozdrawiam :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...