Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zapomniałem jak smakuje skończony wers, gramatyka
śmierci to podróż do słowa, bo nie ma słowa, bo jest
ja toczące poemat niczym balast przez pęd
pytajników.

i jak wydobyć teraz, jeśli jest teraz? jak wyjść z obcej historii
i odjąć oddech, i mirrę; zawłaszczyć morze spokojnych przypływów,
bo jeśli dym prokuruje przyszłość, to jest strumień i wydma wezbrań

nieruchoma jak poszlaka, nieuchronna fraza. teraz wersem
dzielimy życie na sceny, sceny w rysopis i dalej:

gdzie słońce układa sitowiem promień.
jesteś we mnie, dialektyko fal.

Opublikowano

zapomniałem jak smakuje skończony wers

jesteś we mnie, dialektyko fal

Peel w ciągłym ruchu poznawczym :) Tekst konsekwentny, zgrabny, z dbałością o słowną urodę na granicy kabotyństwa (ja toczące poemat, wydma wezbrań), jednak jej nie przekraczający.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




oj dajcie już spokój z tym kabotyństwem, już taki jeden Lekter tu jest:P

Oczywiście...niech sobie "ja toczy poemat" spokojnie, bo mu się wydma wezbrań zwarzy...
Opublikowano

Pogrubione do ponownego przemyślenia, reszta bez zastrzeżeń.
Podoba się :))

zapomniałem jak smakuje skończony wers, gramatyka
śmierci to podróż do słowa, bo nie ma słowa, bo jest
ja toczące poemat niczym balast przez pęd
pytajników.

i jak wydobyć teraz, jeśli jest teraz? jak wyjść z obcej historii
i odjąć oddech, i mirrę; zawłaszczyć morze spokojnych przypływów,
bo jeśli dym prokuruje przyszłość, to jest strumień i wydma wezbrań

nieruchoma jak poszlaka, nieuchronna fraza. teraz wersem
dzielimy życie na sceny, sceny w rysopis i dalej:

gdzie słońce układa sitowiem promień.
jesteś we mnie, dialektyko fal.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Umieram na czas na pewność grawitacji na oko wiary na słowo prószy kurz na szkielet kalendarza niewłaściwe przywiązanie czekać
    • Kiedy zginę ostatnim rozbłyskiem pewności, w spirali echa dudniącego cieniem dźwięku, ziemia kresu wzejdzie, płaska i policzalna , rozmyta otchłanią — jak wielka tajemnica.   Ambiwalencja: gdy postrzeganie staje się wolą stworzenia — kwant z kwantu, dla kwantu, w fazie wzmożenia — któremu tylko myśl potrafi nadać szlif kształtu, ciężar słowa i liczbę istnienia.   Nie dookreślony przez spięte wymiary liczb, mam tylko iskrę zwątpienia na końcu palca, uniesionego w dal bezkresu — tak bliskiego, jak widok śmierci w każdym poruszeniu życia.    
    • @Alicja_Wysocka Cześć. Tak, chyba masz rację. Cóż, uczymy się na błędach.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Na swoją obronę muszę dodać, że kilka lat później miałem okazję być nad Atlantykiem i wówczas cały zanurzyłem się w tych wodach, a przecież Morze Bałtyckie  ma połączenie z Oceanem Atlantyckim, a więc to prawie tak jakbym kąpał się w morzu Bałtyckim.   P.S. Ludzi można podzielić na dwie grupy: podróżnicy i domownicy. Jak się zapewne domyślacie to należę do tej drugiej, ale, ale to nie znaczy, że od czasu do czasu, gdy nadarzy się okazja i zachęcenie to ruszę cztery litery z ciepłych pieleszy domowych, czyli jestem taki okazyjny podróżnik.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @violetta Fajna morska miniaturka! W 2017 byłem pierwszy raz nad polskim Bałtykiem, ale zamoczyłem tylko dłonie. Mój brat namawiał mnie do ściągnięcia butów i skarpetek, aby pochodzić po wodzie.  Teraz trochę żałuję, że tego nie zrobiłem. Taka okazja może się już nie powtórzyć. Bądź człowieku mądry i zrozum sam siebie.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

                                                  Pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...