Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

rozmawiały o chłopaku
twarze wyrażały wszystkie
barwy zapachy
delikatna gra napięciem mięśni
tworzyła plastyczne obrazy

rozśpiewane przymiotniki zaplątane w brwi

wpatrywałem się jak urzeczony
w domu próbowałem pogadać z lustrem
nie zrozumiałem

Opublikowano

a ja czytam, jak urzeczona.
brawo, Rustyk,
wiersz w innej odsłonie ;) dopracowany, przemyślany, gotowy.
bardzo.
pozdrawiam.

masz "prozatorski" zmysł obserwacji,
a to, jak opisujesz te dziewczyny, które są po tysiąckroć dziewczynami - zachwyca.
:*

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Nie znam migowego Ale obserwując twarze osób niesłyszących odniosłem wrażenie że nie potrafią kłamać twarzą. Malują na nich wszystkie emocje....

Dziękuję za komentarz Grażyno. No i za słowa pocieszenia ;)
Opublikowano

Pozawerbalna komunikacja jest tyle samo pełna znaczeń ile słowna. O ile nie ...no, nie, może nie bardziej, bo to zależy od przekazu i okoliczności. Znany fakt, a więc nieodkrywczo. Natomiast poetyka - na ten temat nie potrafię się wypisać. Nie poczułam wiersza. Pewnie z własnej winy. :))) Pozdrawiam. E.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Masz rację Elu że komunikacja pozawerbalna to nic nowego. Rzecz w tym że służy nam niekoniecznie do przekazu naszych myśli i emocji:(
Dziękuję za obecność pod wierszem.:)). Pozdrawiam :))
Opublikowano

trafna obserwacja i samokrytyka ..przed lustrem:)
prawda, że osoby niesłyszące są w mimice szczere. porozumiewający się normalnie często mijają się z prawdą w słowach lecz mimika, ruchy ciała i rąk ich zdradzają, ale też nie każdy to zauważa.
krótko, treściwie, pozdrawiam.:))

Opublikowano

"Migowy"... od razu przypomniałam sobie moje "rozmowy" z koleżanką, dzięki której
miałam okazję poznać cząstkę tego języka. Tak to właśnie wygląda... nie mówią tylko
ręce, ale cała twarz, każdy mięsień... w zasadzie całe ciało, o czym akurat nie wspomniałeś,
ale ogólnie spodobało mi się.
Pozdrawiam... :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


dziękuję Emm za komentarz:)). Mowa ciała, zaszłość dziś praktykowana wyłącznie przez "migowych". Jasne że odbieramy przekazy niewerbalne. Lecz słowa nauczyły nas nie słuchania;)))
Pozdrawiam :)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


w pierwotnej wersji wiersza była mowa o brakujących elementach rozmowy. Usunęłem je jednak bo wiersz w rzeczy samej jest bardziej o peelu. Scena rozmowy wydarzyła się naprawdę w warzawskim metrze. Autor ( he he - czyli ja), odniósł wrażenie że dziewczyny wpatrzone we własne twarze, wcale alfabetu migowego nie potrzebowały. to pewnie tylko wrażenie.
Dziękuję Nato za obecność:)))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Autorzy: Michał Leszczyński plus AI.    Prawdziwy blues płynie ze zmęczenia   Coś we mnie samemu sobie nakazało znaleźć remedium i tę jedną odpowiedź napisałem wiersze i są gdzieś moje piosenki dalej zostałem sam z moim wielkim nic nie wiem komu i czemu i w co mam teraz wierzyć?   Włożyłem w poszukiwania swe wykształcenie zestawiłem ze sobą cztery ważne tajemnice spowiedzi, adwokacką, medyczną i naukową zderzeniem tych protonów zamęczyłem umysł czy mnie lubisz - nawet tego już nie wiem...   Jak ten mag bitewny chciałem tu cudów co wyśpiewałem - wzięto na odwrót co na odwrót było - zabrano dosłownie wszystko odebrano, a w zamian dano obawy dzisiaj i oby tak dalej nie wiem w co wierzyć...   Pomyślałem przypomnę życiu matowego bluesa chciałem czegoś jakiegoś ważnego dla pokoleń wyszło, że wielu odebrałem całe mnóstwo czasu oni również są zmęczeni moją długą opowieścią wytłumacz mi proszę skąd mam wiedzieć czym sens...   I tylko nowi radykalni podtrzymują na duchu że kiedyś, ze za lat sto, że może za lat pięćset będziemy jednak coś określonego wiedzieć dziwnawe są nasze mgielne wysprzątywania chciałem tylko wiedzieć, czy dojdę do choćby jednej odpowiedzi...   I chyba to już wiem, że do niej chyba nie dotrę... Przypuszczam, że odpowiedzi są unikalnym zjawiskiem... Choć chyba już wiem, że chyba próbowałem... Ale chyba już wiem, że chyba zupełnie nieudolnie...
    • @Robert Witold Gorzkowski To się nazywa świąteczne obżarstwo:)@Gosława tak się tylko mówi, a i na emeryturę trzeba zasłużyć;)
    • Dziękuję @akowalczyk @Robert Witold Gorzkowski pozdrawiam :-)
    • Na gniazdku z ości, w głębokiej norze, przy szmerze plusków, chłodzie w potokach, wolno się zdobi w niebieskie pierze podobne łuskom — pisklę zimorodka.   Ojciec z czatowni w głogu i olszy jak rycerz w zbroi, podniebny nurek, świtem przed groty otworem smoków pory połowu już wypatruje.   Ona na dystans trzech kilometrów. W rewirze tylko samiec, co łoży. Dla młodych strzebla, ukleja, ciernik. Mizerność jamy, stajenki lichej.                        
    • @huzarc taa teraz to bliżej mi do emerytury niż nowych powołań

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...