Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
(poranne myśli)

...i znowu pójdę w tę codzienność
zadziwiająco niecodzienną

we własną czasoprzestrzeń gwiezdną
albo słoneczną - wszystko jedno

i znów - jak co dzień - Mleczną Jezdnią
gdzie galaktyki we mgle bledną

aż do zachodu zmierzę zmienność
nie wiedząc nigdy, gdzie jest sedno...
Opublikowano

Ciekawe rozważania. Każdy dzień jest inny, pozornie podobny do poprzedniego, a jakże wart "zachodu"
Powiem też o formie: podobają mi się te odległe rymy, jakby rytm życia odmierzały - taki zmienny, niejednostajny, w którym nie wszystko się udaje, a jednak trwamy.

nie wiedząc gdzie jest sedno

Świetne zakończenie.
Pozdrawiam serdecznie, Oxy.
:)

Opublikowano

Trwam w moich upodobaniach do rymu, niereformowalna i przestarzała jak maszyna do szycia na nogę. Kiedy są zręczne, a w nich trafne, niebanalne słowa są zawarte - mogę czytać i czytać. Na dobrą Codzienną Drogę wysyłam zawiniątko z uśmiechem. Elka.

Opublikowano

Następny piękny wiersz! Oczarowały mnie słowa:

"...i znowu pójdę w tę codzienność
zadziwiająco niecodzienną"

-jak wiele znaczeń się w nich mieści, w jak wielu
sytuacjach życiowych możemy tak pomyśleć,
powiedzieć, wyszeptać!
Najserdeczniej, z leciutką nutką życzliwej zazdrości
- gratuluję wiersza!
Pozdrowienia i uściski
- baba

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Grażyno, bardzo Ci dziękuję za świetną interpretację i za pochwałę wiersza. jest uzasadniona przez Ciebie fachowo, więc bardzo dużo dla mnie znaczy. :-)
Pozdrawiam najserdeczniej.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Elko Droga, jakże miłe są dla mnie twoje słowa! Ja też jestem "staroświecka jak przecinek" i mogę czytać i czytać dobre, głębokie wiersze rymowane. Jeśli Ty mój wiersz kładziesz między takie właśnie - to czuję się ogromnie zaszczycona!
Szalenie dziękuję za to przecudne zawiniątko z uśmiechem! :-)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Emm, bardzo dziękuję za "niebanalnie o banalnej" - to dla mnie wielka pochwała. No i za tę niebanalną interpretację.
Pozdrawiam ciepło.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Kochana Babo, toż Twoje wiersze są nie mniej głębokie i wieloznaczne, i ja je uwielbiam, więc jakim prawem Ty mnie tutaj tak wychwalasz, to ja właściwie nie wiem?!...
W każdym razie bardzo Ci dziękuję za świetną interpretację i tak wspaniałą recenzję!
Ściskam i całuję! :-)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Aniu, strasznie dziękuję za "śliczności"i "piękniuchno"! :-)
I za uwagę także. Ale wiesz, specjalnie zainstalowałam tutaj aliterację i rym wewnętrzny, żeby było takie "ble mle ble mle" - taka mgła właśnie. :-) Rozumiem, że to trudne do wymówienia. Wiem. :-)
Serdeczności.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuję za "ciekawie" - bardzo mi miło. :-)
No właśnie - tak mamy, że ciągle powtarzamy to samo i to samo, do znudzenia; a jednak każdy dzień niesie nam coś niezwykłego, niepowtarzalnego, czego jeszcze nigdy nie było w naszym życiu - obyśmy tylko umieli te niezwykłości dostrzegać i zadziwiać się nimi, i zachwycać...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Witam nową Czytelniczkę!
jasne, ja też nie piszę takich wierszy rano przed pracą. :-) Te nastroje wylewam dużo później - w nocy.
Dziękuję serdecznie za "mnie to bardzo" - bo mnie to bardzo ucieszyło! :-)))
Pozdrówka.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


O, Michał bez zrzędów na tak! Nooo, to mnie zaszczyt kopnął! Ależ się cieszę i czuję się ależ pochwalona!!! :-)))
Dzięki serdeczne i pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nareszcie zgoda na ekshumacje... Choć czasu upłynęło tak wiele... Bolały wspomnienia w cichy szloch przyobleczone, Padało nocami tysiące łez…   Zgoda niepełna... częściowa... Wciąż więzną w gardle niewykrzyczane słowa... O bólu który w kresowych rodzinach, Tlił się przez kolejne pokolenia...   A przecież każdy człowiek, Zasługuje na godny pochówek, By migocący znicza płomień, Cichym dla niego był hołdem,   By kamienny nagrobek, Wiernie pamięci o nim strzegł, Imię i nazwisko na nim wyryte, Milczącym pozostało świadectwem…   Nareszcie godny pogrzeb… Polaków zgładzonych przed laty okrutnie, Przez w ludzkich skórach kryjące się bestie, Pogardą i nienawiścią nocami upojone…   Tamtej strasznej nocy w Puźnikach, Ciągnąca się noc całą mordów orgia, Dziesiątki bezbronnych ofiar przyniosła, Zebrała śmierć okrutne swe żniwa.   Bohaterska polskiej samoobrony postawa, Chaotyczna desperacka wymiana ognia, Niewiele pomogła i na niewiele się zdała, Gdy z kilku stron zmasowany nastąpił atak.   Spod bezlitosnych siekier ciosów Banderowskich zwyrodnialców i okrutników, Do uciekających z karabinów strzałów, Pozostał tylko wypełniony zwłokami rów…   Po tak długim czasie, Nikczemnego tłumienia prawdy bolesnej, Przyodziewania jej w kłamstwa łachmany podłe, Tuszowania przez propagandę,   Dziesiątki lat zwodzenia, Kluczenia w międzynarodowych relacjach, Podłych prób o ludobójstwie prawdy ukrywania Oddalały żądanych ekshumacji czas…   By w cieniu kolejnej wojny, Niechętnie padły wymuszone zgody, By pozwolono pomordowanych uczcić, Na polskich kresach w obrządku katolickim,   By z ust polskich księży, W cieniu tamtych zbrodni straszliwych, Padły słowa o Życiu Wiecznym, By złożono trumny do poświęconej ziemi…   Choć niewysłowionych cierpień ogrom, Milionów Polaków na kresach dotknął, Czapkując radosnym z dzieciństwa chwilom, Otulili czule swe wspomnienia pamięcią.   I gdy snem znużone przymkną się powieki, Wspomnieniami w blasku księżyca otuleni, Pielgrzymują nocami do sanktuariów kresowych, Starzy zza Buga przesiedleńcy.   A gdy niejednej księżycowej nocy, Starzy siwowłosy kresowiacy, Modlą się za swych przodków i bliskich, My także za nich się pomódlmy…   Za pomordowanych w Puźnikach, Za zgładzonych we wszystkich częściach Wołynia, Niech popłynie i nasza cicha modlitwa, Przyobleczona w piękne polskiego języka słowa…   - Wiersz poświęcony pamięci Polaków pomordowanych w Puźnikach w nocy z 12 na 13 lutego 1945 roku przez sotnie z kurenia Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) Petra Chamczuka „Bystrego”.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

           
    • Jar na głaz; a tu ile może jeżom Eliuta - załga raj.  
    • Mat Ina - żet, ale że ty zbiorom, i moro bzy - też Ela, też Ani tam.    
    • Gór udar; rad ucięto w kwotę, i cuda - radu róg.  
    • @Migrena Najserdeczniej Dziękuję!... Z całego serca!... Pozdrawiam!   @violetta I słusznie!... Pozdrawiam!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...