Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Rano wstało słońce
i rozpaliło moje zmysły...
A potem...
deszcz zmył moje marzenia,
wiatr rozwiał moje nadzieje,
grad rozbił wszystko w co wierzyłam,
a mgła przykryła wszystko...

I jak mam teraz zacząć nowy dzień ?

Opublikowano

od napisania dobrego wiersza szanowna Ałtorko - z tego co zaprezentowałaś nic nie wynika oprócz rejestracji stanów pogodowych - a o pogodzie mówi się wtedy, gdy nic się nie ma do powiedzenia;
a jak nic się nie ma do powiedzenia to nie pisze się wiersza -

Opublikowano

proszę szanownej koleżanki - my tu mówimy o wierszu a nie gustach...do tego potrzebny byłby suto zastawiony stół i chęć do rozmowy -
ignorancja zastrzeżeń tu zgłoszonych do niczego nie doprowadzi bo tak można sie tylko zasklepić w swojej "doskonałości" i na rozwój braknie szans -
sądzisz że te uwagi wynikają z chęci dokuczenia?
czuję się dotknięty i zawiedziony -
ale bez pokory wobec sztuki nie zrobisz ani kroku - zapamiętaj!

Ps.;
i tłumaczenie się depresją nie jest w porządku - to nie ma żadnego związku z przedstawionym tu owocem natchnienia, nic a nic!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




póki co nie jesteś gotowa przyjąć słów krytyki, a należały się.
zawsze można nie zaczynać nowego dnia, ale to nie jest rozwiązanie.
Jak zacząć? Tak jak wczoraj ;)

jeśli zgrabnie i składnie to i o pogodzie może powstać przyzwoity wiersz, ale nie tym razem.

pozdr.
Opublikowano

Elu!!! Coś Ty! Odsuń na bok nieprzyjazne słowa! Ktoś, kto pasie się wrogością i brakiem porozumienia, nie zasługuje na poważnie traktowanie. Patrz - polityka!

Ad rem: Twój wiersz ma usterki, ale ma i swoja wymowę. Razi nadużycie zaimków. Dwa razy użyte "wszystko" blisko siebie także. Spróbowałam przeczytać go bez tych dodatków i ...nabrał tajemniczej urody. Nie zawsze piszemy "dzieła wiekopomne" o dziejach ludzkości. Czasem trzeba parę słów o czymś tak maleńkim, jak własne "ja". Może ktoś inny zobaczy w nim i siebie?

Natomiast zgryźliwe i niesympatyczne uwagi "Maniaków Własnej Wielkości" odstawmy w inne rejony.

:::)))) Serdeczności Ci wysyłam. Lojalna imienniczka. E.

Opublikowano

Dziękuję..:)

Każdy ma prawo wypowiedzieć tu swoje zdanie na temat wiersza...i nie zawsze musi być miło... Nie kandyduję do Nobla w dziedzinie poezji....:)

To nie mój pierwszy wiersz prezentowany tutaj ,więc jestem już odporna....

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • prawie jakoś Słowackopodobnie, -   Hymn przypomnę   Smutno mi, Boże! – Dla mnie na zachodzie Rozlałeś tęczę blasków promienistą; Przede mną gasisz w lazurowej wodzie       Gwiazdę ognistą... Choć mi tak niebo ty złocisz i morze,       Smutno mi Boże!   Jak puste kłosy, z podniesioną głową, Stoję rozkoszy próżen i dosytu... Dla obcych ludzi mam twarz jednakową,       Ciszę błękitu: Ale przed tobą głąb serca otworzę,       Smutno mi Boże!   Jako na matki odejście się żali Mała dziecina, tak ja płaczu bliski, Patrząc na słońce, co mi rzuca z fali       Ostatnie błyski... Choć wiem, że jutro błyśnie nowe zorze,       Smutno mi Boże!   ... a jeszcze byliśmy katowani w chyba w 2 klasie lic. tym hymnem postanowiliśmy napisać: Smutno mi Boże, gdy się spać położę widzę nad łóżka brzegiem pluskwy idące szeregiem i gdy pomyślę, że któraś ugryźć mnie może smutno mi Boże   ale poważnie zrobiłaś villanellę i wyszło zgrabnie (wydaję mi się że gubisz rytm 5/5 - np. środkowe wersy) podziwiam, bo dla mnie jest to rebus układanki rymów - brak mi cierpliwości pozdrawiam
    • pochichoczmy. opowiem historię biednego weneryka, który za opłatą udostępnia krasnoludkom pokryte szankrami ciało, robi za żywą ścianę wspinaczkową. postarajmy się nie pamiętać o grozach typu instynkt samozachowawczy, co sprawia, że nieraz czuję się jak zamknięte w klatce zwierzątko albo jak człowiek, w którego podczas sumy wlazł demon, kazał wyciągnąć z kieszeni noszoną od czasów harcerstwa finkę, wbiec na ołtarz i przyłożyć ją do szyi odprawiającego nabożeństwo księdza, po czym opuścił ciało opętanego (i co teraz? ocykasz się, biedaku, w samym środku szamba-tornada, nie chciałeś, nie ty zrobiłeś, nie wiesz, co jest grane, a tu nagle rzucają się na ciebie jakieś chłopy, obezwładniają). że bywa się rozkraczonym jak przejechana żaba, próbując złapać, spoić rozjeżdżające się wymiary. oj tam, jest dobrze. wiesz, przyśniło mi się słowo "wypoliczkowany". i nozdrza pełne krakersów. nie wiem, czyje. pośmiejmy się z tego.
    • @Alicja_Wysocka Dziękuję serdecznie. @Roma Również dziękuję, najserdeczniej!
    • @Marek.zak1 No wiesz... :)
    • ani kolorowa cerata ani biały obrus ba nawet bukiet polnych kwiatów   nie upiększy tak kuchennego  stołu jak najzwyklejsza kromka chleba   pachnąca polem wiatrem słońcem która nie mówiąc  do nas przemawia  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...