Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

( Wielbicielom powieści - "Piknik na skraju drogi" )

***

Koniec świata już się zbliża - a kto umarł z grobu wstaje
Nagle tłoczno na ulicach - stoją auta i tramwaje.
Oni - w czarnych garniturach , lub w koronkach czarnych - One
Już wracają do swych domów - będą dzieci Ich - zdziwione!

No a w domach spokój, cisza. W telewizji pokaz koni.
Nagle dzwonek. Kogo niesie?! A ten DZWONI! DZWONI! DZWONI!!!
Zdenerwował gospodarzy.Dzieci płaczą, szczeka piesek.
Otwierają! A tam Mama, za nią Tatko i wuj Leszek.

Wchodzą bladzi, Tato mówi - "Nam kazano tutaj czekać"
Kto wam kazał? My nie wiemy.Trzeba było wstać, nie zwlekać.
No a jak się nikt nie zjawi? Mamy znowu was pochować?
Na to mama - jak to synku, nie chcesz mamy pocałować?

Dziecko pyta - Tato, kto to? Twoja babcia. Ta z cmentarza?
Tak syneczku, też się dziwię, To codziennie się nie zdarza.
Chodź do babci - Mały w krzyk - Mamo! Dziecko się stresuje!
Teraz już się muszę napić, bo za chwilę tu zwariuję!

Oj, się kroi awanturka - u sąsiadów już się biją (lecz to zawsze były głąby)
Nagle Jasność ich zalewa - słychać harfy, słychać trąby!
Gdy ucichły już hałasy, usłyszeli głos - dość miły:
"Dziękujemy wszystkim Państwu, lecz ćwiczenia się skończyły".

Goście wstali i gęsiego poszli się do trumien schować.
A gospodarz mówi - "Żono, musisz (piii) mnie skremować"!
Mam nadzieję, że ten horror - gdy odpłynę już z Charonem
- się nie zdarzy! Życie bowiem kończyć się powinno - zgonem.

Opublikowano

Znakomicie komponuje się twój nick z charakterm utworu :-)).
\Bardzo mi się podoba. Bardzo. I pomysł i wykonanie.
Są momenty, że odrobinę zgrzyta rytm, ale być może czytałam zbyt szybko, bo byłamciekawa co dalej. Świetny, kabaretowy kawałek.



On ocucił w końcu żonę.Wstań, zawołał,nie ma mamy,
wstań kochanie, poszła sobie. Ona pyta - poszła w diabły???
Nie zaufam tobie więcej. Czym przybiłeś wieko trumny?
Trzeba patrzeć Ci na ręce. Jesteś dobry, ale durny.

Opublikowano

Aniu - dziękuję! Twoja zwrotka znakomicie zamyka cały wiersz.

Przypomniałaś mi też takie powiedzenie:
Co ma każda żona? - Genialne dziecko i męża idiotę.
A czego nie ma?- Nie ma się w co ubrać:)

I właśnie dzięki takim rozczarowanym żonom - tak "lekko, łatwo i przyjemnie" być Lirycznym Łobuziakiem na tym świecie :)))

A życie jest dlatego piękne, że czasem można je smakować lirycznie :

www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=95709

A czasem Łobuzersko:

www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=95649

Bo "Kto nie ma ciepłych wspomnień - ten marznie w zimie"


Tak więc pozdrawiam cieplutko - Marek

Opublikowano

Nie jest łatwo, mój Łobuzie,
tak od ręki stworzyć wierszyk,
w którym wersy nie są nudne.
Pisz! Wszak byłeś tutaj pierwszy.

Miłość temat oklepany,
choć przyznaję, że dość wdzięczny,
lecz w objęciach ukochanych
więcej dzieci jest niż wierszy.

:-)))

Opublikowano

Napisałaś Aniu -
Miłość temat oklepany,
choć przyznaję, że dość wdzięczny,
lecz w objęciach ukochanych
więcej dzieci jest niż wierszy.

No i kiedyś popełniłem wiersz o Młodej Mamie - znajome Mamy były zachwycone:)

www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=95711

Ale niektórzy wolą traktować miłość "z głową" :))
I wtedy próżno czekać na dzieci :

www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=95524

Ale tak czy siak - zawsze (jak dopisze Muza Fantazji) jest przyjemnie!

M.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @FaLcorNA to jest tylko do rymu - a prawdy w tym być nie musi.  Peel jak rozumiem stawia jakieś granice, a ktoś przełazi pomimo drutów kolczastych - stąd wzięła się zwrotka. 
    • @Alicja_Wysocka Niestety, u nas zastawy stołowej się nie wynosi. Taki regulamin.
    • @Alicja_Wysocka ... a gdybym przestał mówić czy byłabyś cała jak dziś doskonała  ... Pozdrawiam serdecznie  Miłego wieczoru 
    • @Migrena Napisałeś absolutnie przejmujący wiersz. Opowiedziałeś o śmierci relacji poprzez metaforę języka, słów i komunikacji. Od samego początku – "Urodziliśmy się z alfabetu" – aż po druzgocący finał, z zbudowałeś spójny świat, w którym miłość jest tekstem, a rozstanie błędem gramatycznym lub typograficznym. Jest tu kilka obrazów, które są po prostu niesamowite: "Kaleki tłumacz własnego serca" – mówi wszystko o poczuciu winy i niezdolności do wyrażenia tego, co najważniejsze,"Zamieniłem cię w echo. A echo nie kocha. Echo powtarza." – to genialne w swojej prostocie. Uchwyciłeś moment, w którym druga osoba przestaje być sobą, a staje się tylko odbiciem naszych oczekiwań lub błędów."Nasze rozmowy stały się ruinami kościołów" – ten obraz ma w sobie ogromny ciężar. Pokazuje utratę nie tylko bliskości, ale wręcz jakiejś świętości, która łączyła dwoje ludzi."Zostałem - ze słownikiem pełnym ciszy" – to idealne podsumowanie pustki. Masz wszystkie narzędzia (słowa), ale nie masz już treści, którą mógłbyś nimi wyrazić. A zakończenie... jest doskonałe. Metafora miłości jako "dzikiego zwierzęcia z papieru, które umiera, gdy pomylisz literę" to jedna z najpiękniejszych i najsmutniejszych definicji kruchości. Ostatni wers - "A ja pomyliłem wszystkie", jest jak cios prosto w serce. Zamyka wiersz z ostatecznym, pozbawionym nadziei westchnieniem. Napisałeś tekst pełen bólu, ale też głębokiej świadomości i wrażliwości. Świetny! 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      A na końcu trenu, oda.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...