w knajpie "Darłowianka"

[Ran_Gis]

pety
ceraty
kufle
kałuże
siedzą
klną
piją piwo
zamawiają wódę
wszyscy autentyczni
pijacy rybacy
starzy i młodzi degeneraci
od rana śniadania
szukają słów w szklankach wódy
żeby się wyrazić że żyją
w jakimś wieku
w jakimś kraju
że w mordę biją
do kwadratowych głów postaci
bo inaczej nie mogą
no nie mogą wytatuowani
siedzę tu z nimi
z kolesiem kolesia
piję jak oni
przeklinam jak oni
i marzę sobie
może jak oni..
być takim małym
bosym chłopczykiem
jak ten co wpadł tu
po tatusia przed chwilą
głowę na stół miedzy kufle położyć
pod stołem machać nogami
bawić się kapslem jak wielkim cudem
i nie wiedzieć
i nie rozumieć

[henryk_bukowski]

Pięknie ...spięte i upięte..w wielu płaszczyznach i punktach odniesienia...-szacunek...pozdrawiam..Henio:)

[Dorota_Jabłońska]

Pomysł z chłopcem przedni, jednak od pomysłu do realizacji droga jest długa.
Nie tym razem.

[Ran_Gis]

-dzięki że coś w tym obłędnym teatrum Zobaczyłeś.

..i trzymaj się Buko !
R

[Ran_Gis]

- Dorotko z solą trzeźwiącą w oku.. gdybyś parę dni temu na żywo weszła w ten real z wybrzeżem
kraju..
chucham gorąco Ran

[WiJa]

Cały urok tego wiersza jest w zderzeniu prostoty (wierności, surowości) ukazania, z wyrafinowanym (tegoż) przesłaniem. Bo też, co tu się mądrzyć, kogo pouczać, co prawić, naprawiać, prostować, w gruncie rzeczy rzeczywistość. To trzeba po prostu zobaczyć, poczuć, i dosłownie oddać sprawiedliwość prawdzie, gorzkiej prawdzie. Pozdrawiam

[Ran_Gis]

-chciałbym wierzyć że masz rację Wija, bo różnie.. Dorotce spodobał się jednostkowo
chłopiec na posyłki..

poz R

[Marek Konarski]

w knajpie "Darłowianka"

piję jak oni
przeklinam jak oni
i marzę sobie
może jak oni..
być takim małym
bosym chłopczykiem
jak ten co wpadł tu
po tatusia przed chwilą
głowę na stół miedzy kufle położyc
pod stołem machać nogami
bawić się kapslem jak wielkim cudem
i nie wiedzieć
i nie rozumieć

W zupełności by wystarczyło.
Ponad dwadzieścia rozciągniętych bezsensownie wersów, by odkryć, że w knajpie, jest jak w knajpie ?

[henryk_bukowski]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

..To co Pan ..proponuje...to jak obraz bez Tła....namalować statek na pełnych żaglach bez morza?...przecież można sobie wyobrazić...,tylko co to za statek...widmo?...z polskich knajp...czy prawda:)...Oryginał jest wspaniały...:)..-tak trzymać R:)

[Ran_Gis]

-Doktor (M.Konarski) zaleca zdrowo umrzeć, ale po co wtedy wchodzić do knajpy.. a bywalcy
zadrwią, spadłeś z tornadka.. a że 'w knajpie jest jak w knajpie', święte słowa ! i fakt !
..trzeba to jeszcz zębem zahaczyć.
poz.R

[Ran_Gis]

-Buko, właśiwie wszystko natliłeś.. nic ująć wszystko dodane,
choć widmo dalej na horyzoncie..

przelew..! Ran

[Stary_Kredens]

Coś podpatrzyłeś, coś zobaczyłeś , ale po co z nimi piłeś? bo tak trzeba? bo duży chłopczyk tak robi? Jednocześnie się od nich odcinasz , oni są autentyczni Ty tylko na niby ? teraz bratasz się z folklorem? Typowy wiersz inteligenta upoetyzowanie tego co dalekie jest od poezji, niestety.Chyba , że chcesz powiedzieć , że marzyć można wszędzie , zawsze i o wszystkim. Ale , czy ja wiem?
Pozdrawiam Stary Kredens

[Ran_Gis]

-życzliwy Kredensie, no co ja będę, nie wszystkie dziwy są na niby.

pozdrawiam lustrzanie Ran

[Jolanta_S.]

w żadnym razie nie maluj bez tła!!! może jest trochę za dużo... jednak bez byłoby fatalnie.

życzę pastelowych marzeń (dalekich od tych knajpowych) - Jolka.

[Ran_Gis]

- Jolka dzięki, i zamieniam się teraz spokojnie w pastelowca..

mocno ! Ran

[Jolanta_S.]

nie, nie zamieniaj,
zamknij oczy i pomyśl o ulubionym malarzu,
a on zabierze Ciebie w krainę pastelowych marzeń...
delikatny błękit, wiatr niosący radość... daleko na cichej tafli dwie wędki...


średniowieczna romantyczka...

[Mariusz_Sukmanowski]

Witam.
Bliskie mi klimaty.Autentyzm.Forma przekazu bez różowych okularów.
Dla mnie bomba.pozdro

[Zjajami_Baba]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

pierwsze wrażenie - plastyczność, którą lubię
drugie: bardzo dobra puenta
trzecie (poranne, po solidnej dawce kofe): myślisz, że on naprawde nie rozumie?

[Marek Konarski]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Pański wiersz, pański wybór..
Tekst w obecnym kształcie, to niechlujna prowizorka i jest nie do zaakceptowania.

[Ran_Gis]

-aleś mnie Jolka ułowiła.. hurtem na dwie wędki ..o jaką 'firmę' chodzi wiemy, inni niech pomyślą.

zarzucam.. Ran