Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 56
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ten zagubiony i niemożliwy ma już przytulne, ciepłe miejsce w moim odtwarzaczu mp3,
czyli nie tylko w ulubinych na yt, ale także w stałym zestawie i w trawie ;))
Dziękuję serdecznie Dorothy i schodzę w dalsze :)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



to jest Z A J E B I S T E !!!
nie słyszałam wcześniej, ale już za chwilę wyląduje na MP4.
klip wygląda na kosztowny, widzę tam chyba nawet Agyness Deyn.

ja ze swojej strony polecam poniższe:

www.youtube.com/watch?v=9OT7DN5T3yk

www.youtube.com/watch?v=fS-leJeaBGw

www.youtube.com/watch?v=Y8wqA_B9lCQ

www.youtube.com/watch?v=aZp8u6zpGX0

www.youtube.com/watch?v=uELqQQhbXzM

www.youtube.com/watch?v=3rvCDxiy6OM

www.youtube.com/watch?v=OZfDbEQAfOY

www.youtube.com/watch?v=YBI4rpmvWe8

www.youtube.com/watch?v=F0rfLXYI_8E

www.youtube.com/watch?v=pkEmwky7zT8

www.youtube.com/watch?v=lwD1vQ_Gw2A

www.youtube.com/watch?v=azGIf74ICmw

za chwilę dalszy ciąg programu...
Opublikowano

www.youtube.com/watch?v=Xt7xb6nSnPY

www.youtube.com/watch?v=WImTh9-m3sQ

www.youtube.com/watch?v=CrWN0-MuK38

www.youtube.com/watch?v=8PXpFFljioc

www.youtube.com/watch?v=Uk71W_cBroE&feature=fvst

www.youtube.com/watch?v=YaTE_EgLK2E

www.youtube.com/watch?v=kLeoaD86Wb8

www.youtube.com/watch?v=9lARtDDo2uY

www.youtube.com/watch?v=iJGHJaGlpm4

www.youtube.com/watch?v=RmE7vo3aBko

www.youtube.com/watch?v=bEdkvk8CZFk

www.youtube.com/watch?v=cbW0qRPYeqY

www.youtube.com/watch?v=7-6bhuZl64U

www.youtube.com/watch?v=1yX_kNfCOYA

www.youtube.com/watch?v=647ItKj0sKw

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    • Nie widzieliśmy się ile? To ona by musiała powiedzieć. Oczywiście wszelkie sztampowe wyznania, w stylu "Nie mogłem przestać o tobie myśleć...", sobie darowałem - niczego w życiu nie znosiłem gorzej niż wpisywania się w jakiś archetyp, spełniania czyiś założeń, jakichś wyobrażeń mnie, nawet tych pozytywnych. I tutaj, konwenanse romantycznego, kruchego kochanka z anemią, zostawionego u bram dorosłego życia wolałem sobie darować, z szacunku do samego siebie, jak i do niej. Wyczuwałem, jakby ona również dzieliła moją niechęć do archetypów, może to mnie do niej podświadomie przyciągało. Zdarzało mi się prowadzić z nią rozmowy przed snem, zwierzałem się z wszystkiego co aktualnie ciążyło mi na sercu, czy na żołądku, ona kołysała mnie nogą na nodze, a ja usypiałem się własnym słowotokiem. Ale jak to jej powiedzieć, i po co? W takich momentach naprawdę zaczyna się odczuwać jakim skazaniem dla ludzkiego charakteru jest mowa. Nie mogłem znaleźć słów ani celnych, ani w ogóle jakkolwiek przydatnych, musiałem pozwolić ciszy, poezji momentu zagrać to, co chciałbym usłyszeć, w końcu w ciszy zawiera się już każdy wybrzmiały dźwięk, a wprawne ucho znajdzie w niej dokładnie ten, którego oczekuje. Ja niestety byłem zbyt zajęty, aby słuchać, dla mnie cisza nie była brakiem odzewu z jej strony, była brakiem mojego głosu. Czy to narcystyczne? Może nie w tym przypadku. Bo i ona to dobrze wiedziała. Kolejny raz poczułem jakby linię porozumienia, wspólną zabawę, improwizację na cztery dłonie na tych samych klawiszach, szum wiatru biegający od mojego ucha do jej i z powrotem. Ona również szukała się w ciszy. Dojrzały kasztan upadł z głuchym łoskotem na ziemię, gubiąc się w trawie. Poczułem ten sygnał, po tym spotkaniu wiele razy jeszcze słuchałem kasztanów, lecz nigdy nie mogłem powtórzyć tego uczucia. Wydało mi się, jakbym usłyszał w tym uderzeniu wszystko co chciałem usłyszeć, a zarazem wszystko co chciałem wyrazić, że ona równie to czuje, że ona wypadła z łupiny, i że ja się przed nią obnażam, nie musiałem już więcej słuchać, nie musiałem już więcej mówić. Choć wiem że ona również to czuła, nie miałem czasu zobaczyć tego w jej twarzy, wstała wspierając rękę na moim kolanie i odeszła. No tak, w tej chwili to już było oczywiste.

      Edytowane przez yfgfd123 (wyświetl historię edycji)
  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach




×
×
  • Dodaj nową pozycję...